228 + 1 = 229
Tytuł: Chłopaki Anansiego
Autor: Neil Gaiman
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788374808729
Liczba stron: 352
Ocena: 7/10
Ta książka była znacznie lepsza od "Amerykańskich bogów", ale w ogólności też nie jakaś fenomenalna. Śledzimy perypetie syna Anansiego, którego życie po poznaniu szczegółów swojego pochodzenia staje się z każdą chwilą bardziej chaotyczne i niekoniecznie fortunne.
Tutaj - w przeciwieństwie do poprzedniej pozycji osadzonej w tym świecie - wydarzenia dzieją się w stosunkowo logicznym ciągu przyczynowo-skutkowym, choć odklejonych fragmentów oczywiście nie mogło zabraknąć. Niektóre działania pewnych postaci sprawiały, że aż się człowiek gotował, no i to z pewnością Gaimanowi wyszło, nie przeczę. Relacja dwóch głównych postaci przechodzi ciekawą przemianę na przestrzeni książki, choć spodziewałem się trochę innej jej kulminacji (i z tego co czytałem, to nie tylko ja). Samo zakończenie było trochę niesatysfakcjonujące i w pewnej mierze oparte na "hurrra, mocy przyjaźni".
Plusem jest, że do lektury tej książki nie trzeba wcześniej znać "Amerykańskich bogów". Chyba jedynym powiązaniem jest tytułowa postać (choć być może pominąłem coś nieoczywistego).
Można przeczytać, co nie jest równoznaczne z bezwzględnym polecaniem. Kniga jest raczej okej, ale czuć tu jednak Gaimanową dziwność, tak więc przed wzięciem tego we własne ręce polecam zapoznać się z innymi opiniami.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #mag #neilgaiman #ksiazkicerbera
Tytuł: Chłopaki Anansiego
Autor: Neil Gaiman
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788374808729
Liczba stron: 352
Ocena: 7/10
Ta książka była znacznie lepsza od "Amerykańskich bogów", ale w ogólności też nie jakaś fenomenalna. Śledzimy perypetie syna Anansiego, którego życie po poznaniu szczegółów swojego pochodzenia staje się z każdą chwilą bardziej chaotyczne i niekoniecznie fortunne.
Tutaj - w przeciwieństwie do poprzedniej pozycji osadzonej w tym świecie - wydarzenia dzieją się w stosunkowo logicznym ciągu przyczynowo-skutkowym, choć odklejonych fragmentów oczywiście nie mogło zabraknąć. Niektóre działania pewnych postaci sprawiały, że aż się człowiek gotował, no i to z pewnością Gaimanowi wyszło, nie przeczę. Relacja dwóch głównych postaci przechodzi ciekawą przemianę na przestrzeni książki, choć spodziewałem się trochę innej jej kulminacji (i z tego co czytałem, to nie tylko ja). Samo zakończenie było trochę niesatysfakcjonujące i w pewnej mierze oparte na "hurrra, mocy przyjaźni".
Plusem jest, że do lektury tej książki nie trzeba wcześniej znać "Amerykańskich bogów". Chyba jedynym powiązaniem jest tytułowa postać (choć być może pominąłem coś nieoczywistego).
Można przeczytać, co nie jest równoznaczne z bezwzględnym polecaniem. Kniga jest raczej okej, ale czuć tu jednak Gaimanową dziwność, tak więc przed wzięciem tego we własne ręce polecam zapoznać się z innymi opiniami.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #mag #neilgaiman #ksiazkicerbera
Ta książka była znacznie lepsza od "Amerykańskich bogów",
Eeee, no nie 😅
@Brickstone a ja się zgodzę, ale mi obie się strasznie podobały xd
Już jakiś czas się zbieram do tej książki. Dzięki za przypomnienie
Zaloguj się aby komentować