@Thereforee no właśnie... cały ten artykuł to próba oceniania Windowsa przez pryzmat linuxa i "dorabianie mordy". Już same te wypisane punkty to niezły festiwal.
wymagania sprzętowe z kosmosu - system autora (40 rdzeni, 32 GB RAM) jest, oficjalnie, zbyt słaby
A niech ma nawet 128 rdzeni i 512GB RAMu, to nic nie znaczy, bo nie jest "zbyt słaby". Zbyt słaby to by był, jakby wydajnościowo nie wyrabiał. Ten tutaj nie spełnia wymagań funkcyjnych tj. brak TPM2, które są oficjalnie wypisane w wymaganiach... tak jak mój 8-letni i7-6800K. A jednak mogę używać Win11 na nim z małą pomocą i patrząc obecnie na zużycie procesora, to jest to zawrotne 2% 1,32GHz. Albo sobie radzisz, albo działasz zgodnie z wytycznymi, dziwne, że linuxowcy nie mają takiego bólu dupy, jak chcą coś odwalić i potrzebują przekompilować kernela, co jest niewspółmiernie większą jebaniną, niż wpisanie flagi "BypassTPMCheck" do rejestru z instrukcją opiewającą na zawrotne 4 linijki.
kiepski instalator, powolny, nie radzący sobie ze współdziałaniem z innymi systemami operacyjnymi
Que? Widzę jedziemy wagonikiem w ciemne miejsca coraz szybciej, a to dopiero początek. Czyli że co? Że Microsoft powinien jeszcze się dostosowywać do tego jak ktoś chce mieć multi-OS setup? A taki linux się dostosowuje? Z tego co kojarzę, to ten jest jeszcze lepszy, bo w dupe ma wszystko tylko ekstra instaluje gruba, który po wywaleniu linuxa zostaje i jak nie ogarniesz, to ci może przy okazji zaorać też bootowanie z drugiego systemu.
mało obsługiwanych systemów plików
Skomentuję to tylko w 1 sposób: To, że pingwin najebał ich jak dziki to nie jest wyznacznik niczego. Może jeszcze powinni się za psi chuj marnować czas i zasoby, żeby szukać, czy gdzieś na świecie ktoś nie wymyślił kolejnego filesystemu i prosić się o możliwość integracji nie widząc w tym żadnych korzyści? Jakoś nie kojarzę, żeby Synology się kopało z integracją ZFSa- ich produkt, ich wybór, nie chcesz, nie korzystaj.
powoli startujący pulpit
No nie wiem czy 11-15 sekund od naciśnięcia przycisku zasilania na obudowie, razem z logowaniem, do w pełni działającego pulpitu to "powoli". No chyba, że ktoś onanizuje się do cyferek na benchmarkach, albo oczekuje, że mu system w sekundę wstanie, ale w takim wypadku to polecam usypiać komputer (tak naprawdę to nie, nie polecam), albo zaparzyć melisę na uspokojenie, bo trzepanie się o kilka sekund to objaw problemów z nerwami.
szpiegowanie użytkownika na potęgę
Apple wprowadza swoje AI do polepszenia poziomu satysfakcji klienta z użytkowania? Protokół "ściąganie majtek przez głowę". Windows robi to samo? Protokół "ściąganie obsranych majtek". Jezus, jak komuś to nie pasuje, to niech po prostu poblokuje na firewallu porty i strony, albo niech zmieni system. Albo wróci do XPka skoro myśli, że to był szczyt możliwości.
system najeżony reklamami i crapwarem
No to ja chyba mam jakiegoś zjebanego tego Windowsa, bo cholera, czytam to już i czytam i nic takiego nie widzę. Może to kwestia, że po prostu potrafiłem zgooglować coś w 5 sekund i wyłączyć sugestie.
problemy ze sterownikami, trzeba ich szukać po różnych miejscach internetu
Problemy ze sterownikami to ma pingwin po dziś dzień. Legendarne problemy z audio po BT, problemy z poprawnym renderowaniem pieprzonego pulpitu, problemy z renderowaniem czcionek, problem z wykrywaniem monitorów, problemy jak trzeba zainstalować jakąkolwiek niestandardową, starszą drukarkę. Po dziś dzień karta wifi potrafi pokazać środkowy palec.
tragiczny system aktualizacji - aktualizacja systemu czasami nie działa z niewiadomych powodów, aplikacje trzeba aktualizować oddzielnie
Zawsze to powtarzam, że naprawdę chciałbym mieć chociaż 10% tych problemów z aktualizacjami, o których wiecznie czytam. Bez żartów. Ogarniam systemy w domu, ogarniam je jako sysadmin, wcześniej ogarniałem je jako serwisant. Jakbym miał policzyć ile ręcznie opędziłem systemów, to spokojnie by to przekroczyło 1000. I wszędzie, gdzie je ustawiłem działały bez problemów, a te magicznie się pojawiały, jak użyszkodnik-cwaniak postanowił być mądrzejszy niż w rzeczywistości i coś najebać w systemie poradnikami jakichś pajeetów, albo innych klonów spryciarze.pl
brak dobrego repozytorium z aplikacjami; instalatory aplikacji otwierają mnóstwo okienek
A to to bym prędzej mógł powiedzieć o dystrybucjach linuxa. Jeszcze ostatnio postanowili zrobić burdel z instalacją i wcisnąć flatpaki jako "jedyną słuszną" wersję przez co ludzie wkurwieni na wciskanie im systemd dostali kolejny powód do rzucania mięsem. No chyba, że mówimy o "jedynej słusznej" instalacji, czyli z terminala, gdzie w kilkanaście sekund kolejne linie napierdalają ci tak szybko, że nawet nie wiesz co się dzieje. Nawet nie będę zaczynał o zależnościach, które mogą rozjebać w drobny mak cały system.