Troche mnie nie było ale streszcze jak sie skończyło
Jeździłem w pizdu po Warszawie aż wyjechałem do poznania poleciła mi klinikę koleżanka, w Warszawie nikt nie chciał po kimś tego robić było dużo komplikacji z moim przypadkiem, w skrócie
Spierdolili sprawę w klinice w której to robiłem i podjęli sie w Poznaniu, wdarła mi sie infekcja prawdopodobnie przy operacji i zaatakowała kość nosowa, cześć wycięta ta podgnita dobrze ze zgniliznę było czuć bo babka powiedziała ze nie powinienem bo nie znalazła dziury która mogło by to wychodzić, kość wycięta, ubytku nie widać prawie, jeszcze tam coś robiła nie pamietam jak sie to nazywa ale zapobiegła takiej akcji na przyszłość i mam kontrole darmowa za 3lata chyba ze coś sie odjebie wcześniej ale babka powiedziała ze nie powinno sie już nic dziać.
Minusy ? A takie ze jak macie podobny problem nie kierujcie sie certyfikatami na ścianie i opinii lekarza gdyż traficie jak ja na klinikę krzak która odpierdoli swoje i sie zwinie z gwarancja która se w dupe mogę wsadzić. Plusy ? No niby jest teraz gitara, ale jak kichnie to w tym ubytku wyciętej kości czuje jak by tam sie coś dmuchało ale ponoć to normalne koszt ? 7K za poprawkę w razie co i sie dowiedziałem ze w tym roku sporo osób ruszyło z podobnym problemem, obyście leczyli i nie wracali do tego jeżeli tez przechodziliście taka operacje - zdrówka !