13 750,05 + 13,03 = 13 763,08
Aaach piątunio
Dzisiaj miało być wcześniej, ale wyszło tak na pół gwizdka. Wstałem dopiero kwadrans po piątej - ale przynajmniej cosik tam pospałem. Pogoda za oknem zachęcająca, 11 kresek na termometrze i nareszcie widoczne jakieś Słońce
Trochę tak mozolnie się pozbierałem i w końcu o 5:41 wybiegłem w trasę.
Niby było już długo po wschodzie Słońca, ale chmury operowały na tyle ciekawie że trochę skróciłem dobieg do mojego ulubionego miejsca na fotki - i warto było, efekt pic rel. Czułem trochę mocy w nogach i nawet udało się przyspieszyć - nie było o to szczególnie ciężko, biorąc pod uwagę że było nieco z górki. Ruch samochodowy zaskakująco mały, co było dość przyjemne bo nie przepadam mijać się z samochodami na wąskich uliczkach.
Spokojnie sobie leciałem, a dobiegłszy do osiedla stwierdziłem że mogę sobie pozwolić na jeszcze jeden odskok - i tym sposobem doszły jeszcze dwa kilometry. Co prawda kosztem upierdliwego podbiegu i spadku średniej, ale za to miałem wygodniej do piekarni
Podsumowując: bieg miły, wszystkie planowane rzeczy zaliczone, endorfinki działają, arbuz zjedzony. Czegóż więcej do szczęścia?
Miłego dnia!
#sztafeta
1ec51079-8c39-4124-aa55-3f27dd8d0c3e
enron

i komitet powitalny 😍

c8aaee1d-7b45-48a1-8ad5-e9a3afa89692
groovy

@enron fajne zdjęcia, czym robione?

mkbiega

@enron zacne foteczki! dziwne uczucie, ze wybieglem wczesniej niz Ty

enron

no worries, żonie się kończy wolne to zacznę znowu wcześniej śmigać xD

Zaloguj się aby komentować