Tytuł: Głód
Autor: Graham Masterton
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Replika
ISBN: 978-83-7674-648-7
Liczba stron: 415
Ocena: 3/10
W licbazie zaczytywałem się horrorami Mastertona ale z biegiem czasu i nieco większym obyciu czytelniczym zacząłem zdawać sobie sprawę że no nie jest to literatura najwyższych lotów. Teraz po wielu latach wpadła mi w ręce kolejna książka tego autora z wydawałoby się całkiem ciekawym pomysłem na historię więc postanowiłem dać jej szansę no i niestety tylko podtrzymała ona moją opinię.
Książka opowiada jak sam tytuł sugeruje o wielkim głodzie w USA. Rozgrywająca się w latach 80 historia zaczyna się od dziwnej zarazy która w kilka dni niszczy niemal wszystkie plony w stanach, do tego dochodzą tajemnicze sabotaże które sprawiają że zapasy strategiczne czy żywność puszkowa również nie nadaje się do spożycia. Brzmi ciekawie ale początek książki jest szyty tak grubymi nićmi że ciężko brać zaproponowany obrót wydarzeń na serio, dalej robi się nieco lepiej bo opisy anarchii i upadku US potrafią zaciekawić ale nadal nie jest to nic odkrywczego i fabuła leci jak po sznurku do dosyć przewidywalnego finału.
Bohaterowie książki są ostro stereotypowi i generalnie identyczni jak w innych książkach Mastertona. Łatwo się połapać kto jest dobry, kto zły i jedyne nad czym można się zastanawiać to w jak bardzo makabryczny i wyszukany sposób zginą złole. Całości dopełniają mocno drewniane dialogi i sugestywne opisy seksu, a ruchają się tu naprawdę sporo i autor za każdym razem kiedy jakaś kobieca postać pojawia się na scenie nie omieszka zaznaczyć że jest ona piękna, cycata, odziana w zwiewną kieckę i rzadko kiedy nosząca bieliznę xD
Ogólnie nie polecam, utwierdziłem się tylko w przekonaniu że nie ma sensu więcej dawać Mastertonowi szansy.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #ksiazki
Obrzydliwe sceny seksu ✅
Obrzydliwe sceny zabijania ✅
Morderczy demon ❌
Zabrakło demona, musisz spróbować Mastertona z demonem
@smierdakow Demonów już właśnie przerobiłem u niego sporo a to wydawało się w trochę innym klimacie. No ale brak możliwości zrzucenia nieprawdopodobnego rozwoju wydarzeń na karb indiańskiej klątwy nie wyszedł tej książce na dobre
Ja musze kiedyś zrobić powrót do jego zbiorów opowiadań, tam to się dopiero działy rzeczy niestworzone xD
To jest to, co w książkach lubię najbardziej: jebańsko na 100 sposobów.
@hellgihad Ja słuchałem Mastertona, Zwierciadło Piekieł i Dziecko Ciemności. Obie książki mnie raczej nie porwały. Zdecydowanie w klimatach horrorowych wolę Karikę.
@Jarasznikos Ja dość miło wspominam Wyklętego, Rytuał i Tengu - ale czytałem to z 20 lat temu więc może się okazać że to jednak gnioty xD
Dziecko Ciemności też znam i no było sporo słabsze od tych powyżej, jedyne co było fajne to że akcja się rozgrywa w Wawie.
Też czytałem w średniej Mastertona i też po kilku książkach ogarnąłem że dalej nie warto xD Krytykowany przez niektórych King jest o klasę wyżej
Xdd el classico ile on tego napisal
Zaloguj się aby komentować