Tytuł: Moja walka. Księga 1
Autor: Karl Ove Knausgård
Kategoria: autobiografia
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 978-83-08-05625-7
Liczba stron: 486
Ocena: 7/10
Prywatny licznik: 1/24
Pierwsza część sześcio księgowej powieści autobiograficznej norweskiego pisarza. Autor bez porządku chronologicznego opisuje swoje dzieciństwo, młodość oraz już w dorosłości organizację pogrzebu ojca.
Osią książki są dosyć trudne i niejednoznaczne stosunki z ojcem i wpływ jego osoby na całe życie autora.
Przy opisie młodości dostajemy dosyć ciekawy opis Norwegii lat 80-tych. Gdzie znajdujemy wiele różnic (brak problemów finansowych, a wręcz zamożność Norwegów), a także podobieństw (stosunek do picia alkoholu) w stosunku do Polski z tamtych lat.
Autor opisuje swoje dzieciństwo i dorastanie bez pominięcia żadnych nawet najbardziej intymnych szczegółów. Momentami jest to dosyć ciekawe, a momentami wręcz prowokacyjne (opis wygięcia kutasa autora i jego przemyśleń z tym związanych).
I taka jest ta książka - dosyć szczera i obnażająca wszelkie szczegóły z życia autora, co czasem wydaje się zbędne.
Autor zapewne liczył na kontrowersje co też mu się udało, bo książka stała się hitem.
Książka jest pełna refleksji, niekiedy trafnych, niekiedy graniczących z overthinkingiem. Właśnie te refleksje są tym co ciekawe oraz tym co potrafi wynudzić w tej książce. Czasem miałem wrażenie, że autor musi mieć pogląd na absolutnie każdą pierdołę i zarzuca czytelnika tymi swoimi wynurzeniami.
Mimo wszystko książka czyta się dosyć dobrze i szybko. Tylko czasami wznosiłem oczy do góry jak musiałem przebrnąć przez kilkustronicowy opis przemyśleń autora na temat krabów albo płynu do mycia podłogi.
Najciekawsze natomiast w tej książce jest to jak autor radzi sobie ze śmiercią ojca i właśnie dlatego, że o tym usłyszałem zdecydowałem się po nią sięgnąć. W tym wątku ten brak skrępowania i mnóstwo przemyśleń wychodzi jak najbardziej na plus.
Początkowo myślałem, że dam tej książce 8 i będę kontynuował serię. Jednak po zakończeniu myślę, że już następnych książek czytać nie będę, ale nie żałuję, że tę książkę przeczytałem.
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter #dwanascieksiazek
@splash545 opis przemysleń na temat płynu do mycia podłogi brzmi zachęcająco
@moll Co nie? Xd
@splash545 pewnie! Takie coś nie trafia się często. Szczególnie mężczyznom
@moll mi od 10 lat tlumacza zeby nie mieszac prania bialego z czarnym i kolorowym, albo jakies tam plyny czy inne specyfiki mam dodac a Ja na wyjebce wszystko do jednego bebna i cyk jedno pranie na tydzien od skarpetek po koszule. A jak tel padnie to przy 2jce jak kazdy facet dogmebnie czytam sklad domestosa.
@ErwinoRommelo Ja też tak piorę na wyjebce i co? Nie widać różnicy xd
@splash545 Xd wszsytko i tak sie zleje w jednolita szarosc, ehh panie nigdy nie ogarna naszej luzackiej prostoty w tym temacie.
@ErwinoRommelo Dokładnie, po co komplikować proste rzeczy
@ErwinoRommelo kup sobie ściereczki wyłapujące kolor i możesz prac tak dalej
@moll mialem proponowane (° ͜ʖ °) ale nie,
jestem na to zbyt leniwy. Biale robi sie czarne a czarne robi sie biale. Krag zycia !
@ErwinoRommelo raczej wszystko robi się szare xD
@moll oj tam oj tam, kidys znajde wybranke serca i wtedy to bedzie jej problem, albo bedzie mnie kochac w szarych barwach albo sie tym zajmie. ( ✧≖ ͜ʖ≖)
Oj, bardzo fajna książka.
U mnie 8/10 a nawet 9
Trochę mi "lód" przypominala, takie beznadziejne siłowanie się z życiem.
@Yossarian Ja początkowo też myślałem, że będzie 8 albo 8,5. No ale jednak później trochę mnie zmęczyła. Pewnie bym sięgnął po drugą część jakby była na Legimi ale nie wiedzieć czemu są tylko części 1 i 4-6
@splash545 aaa widzisz, u mnie papier, książka cięższa i ocena wyższa
Zaloguj się aby komentować