Zadanie dość proste - tworzenie drzewa genealogicznego. Ale nie chciałem używać, żadnej istniejącej bazy danych. Docelowo miał być to projekt, który będzie offline, a z drugiej strony pozwoli na kolab. Zacząłem więc tworzyć własną bazę danych, która jest tak naprawdę plikami yaml, a wszystkim zarządza GIT. Każde entity ma swój katalog, a każdy plik jest osobnym rekordem, a że jest to GIT + YAML to wszystko w przyszłości miało się opierać na pull requestach. Dzięki temu w kilka osób można by tworzyć drzewko, bez myheritage czy innych.
Niby jakoś koncept zaczyna działać. Mogę dodać sobie nowe osoby do drzewa,, ale ostatnio ostro się zamotałem architektonicznie i od kilku dni nie jestem przekonany jak to ładnie ogarnąć. Jeszcze daleko do końca bo nie mam np. generowania indeksów aby szybko przeszukiwać rekordy i przeglądanie różnych rewizji danego rekordu nawet nie zostało rozpoczęte.
Po co to Wam piszę? Nie wiem. Patrzę na kod od kilku dni i widzę rzeczy do poprawienia... Zwyczajnie chyba za mało czasu poświęciłem na dobre rozrysowanie architektury na początku i teraz będę za to pokutował. Tak to jest gdy w pracy wszystko trzeba dokumentować i człowiek dla relaksu spróbuje innego podejścia w prostym projekcie domowym.
#programowanie
@dotevo a dlaczego kilka osob nie mialoby tworzyc razem drzewka na jednej wspolnej bazie danych? Bardzo utrudniles podejscie a to sie mija z celem. Normalny user nie bedzie walczyl z gitem zeby sobie drzewko zaktualizować
Zaloguj się aby komentować