Hej wszystkim,
Zgodnie z obietnicą chciałbym dziś z wami podzielić się przemyśleniami na temat pierwszego z kilku zagrożeń które będą tutaj omawiane. Mianowicie o pożarach.
Zapytacie co? Pożary? Nuda. Powiedz coś o Wojnie. No nie. Dlaczego? Bo szybciej spłoniecie żywcem aniżeli dostaniecie odłamkiem spadającej rakiety s-300. Przynajmniej według stanu na dzień dzisiejszy.
Ale wróćmy do tematu. Wybrałem jako pierwsze Pożary gdyż jest to najczęstsze zdarzenie które może nas spotkać.
Według danych Jednostki Państwowej Straży Pożarnej tylko w 2022 roku w Polsce wybuchło 135 968 pożarów z tego 32 320 pożarów w obiektach mieszkalnych, niestety 387 osób straciło życie a 2338 odniosło obrażenia.
Ponadto, w związku z emisją tlenku węgla, strażacy odnotowali 4686 interwencji, w których 68 osób uległo śmiertelnemu zatruciu czadem, a 1224 uległy podtruciu. Od rozpoczęcia sezonu grzewczego w październiku 2022 roku strażacy interweniowali 1298 razy w związku z emisją czadu. W wyniku zatrucia tlenkiem węgla 34 osoby straciły życie, a 429 odniosło obrażenia.
No dobrze ale co można zrobić? Pierwsza rzecz to wezwać straż pożarną. Z racji tego że czas dojazdu służb trochę trwa należy w miarę możliwości podjąć kroki minimalizujące skutki pożaru. Co mógłby wam w tym pomóc? Zwykłą gaśnica. A najlepiej dwie. Jedną w kuchni oraz jedną w szafie przy drzwiach wyjściowych. Jeśli mieszkacie w domu to polecam trzecią w garażu. Wystarczy zwykła gaśnica proszkowa. Nie jest to duży koszt. 2 kilogramowe jesteście w stanie zakupić za 40 zł. Każdy z was zapewne posiada kosz pod zlewem. Warto zrobić tam kawałek miejsca na taki przedmiot. Zapytacie dlaczego przy wyjściu. W sytuacji ewakuacji przez drzwi może być wam potrzebna opcja ugaszenia punktowego w celu przejścia. Poza tym miejsce w szafie zawsze się znajdzie (wyrzucić żony buty).
A co jeśli nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z ogniem lub rozrósł się tak błyskawicznie że jedyną opcją jest ucieczka? Cóż wtedy nie ma cudów. Należy uciekać.
O ile mieszkamy lub przebywamy na parterze to ucieczka przez balkon czy okno jest jedną z najszybszych i stosunkowo bezpiecznych opcji. A jeśli na 1,2 czy n-tym piętrze to co wtedy? No i tu zaczyna się robić problem. W zależności od piętra wyskok przez balkon w najlepszym wypadku skończy się złamaniami nóg w najgorszym i niestety najczęstszym- śmiercią na miejscu. Co można wtedy zrobić? Wspinaczka wysokościowa. Wiem pomyślicie. Oszalał? Otóż nie. Wielu ludzi uprawia sportowo wspinaczki na ściankach. Plus co dla nas w tym przypadku najistotniejsze. Zjazd po linie.
Polecam tutaj zapisać się na taki kurs i trzymać na balkonie kawałek liny do zapięcia na balustradzie.
Dwie zalety. Poprawienie kondycji oraz poprawa bezpieczeństwa.
Kolejną kwestią którą chciałbym poruszyć są drogi ewakuacyjne. Część ludzi jest tu z wykopu więc zakładam że i mamy tu programistów 20k. Programiści i nie tylko oni pracują również poza domem w biurach. Każdy budynek, czy to szkoła, biuro czy szpital posiadają drogi ewakuacyjne. I teraz odpowiedzieć sobie szczerze. Czy znacie najszybszą drogę ewakuacji z waszego biurka? Znacie miejsce zbiórki? No właśnie. Polecam tutaj przy wyjściu na Lunch nie korzystać z windy a właśnie przejść się drogą ewakuacyjna. Zobaczyć jaki czas wam zajmie w spokojnym wyjściu na zewnątrz i dojściu do wspomnianego miejsca zbiórki. Przejście raz na jakiś czas pozwoli wam zapamiętać daną drogę a to w przyszłości może wam uratować wasze życie.
Następną rzeczą jest zabójca niewidoczny. Czad. Temat wałkowany przez media mainstreamowe jednak faktycznie jest on cholernie ważny. Tlenek czadu poza tym że jest bezwonny i niewidoczny. cholernie dobrze wiąże się z krwią i leczenie osoby zatrutej jest bardzo trudne i żmudne. Dlatego jeśli macie w domu gas czy to w formie kuchenki czy bojlera-nie żałujcie kasy. Kupcie i pilnujcie czy działa. Was pare groszy nie zbawi a spać spokojniej będziecie.
Na koniec mała dygresja. Generalnie zarówno ja jak i wy nie posiadamy pewnych umiejętności które w skrajnych sytuacjach mogą okazać się przydatne. Takimi są min: Pierwsza pomoc, strzelectwo, nawigowanie za pomocą urządzeń typu kompas, wspinaczka czy nawet łowienie ryb.
Nie jest to ujma. Ujmą jest zdawanie sobie z tego sprawy i nic z tym nie robienie w nadziei że jakieś zdarzenie nas nie spotka. Dlatego uczcie się. Zdobywajcie umiejętności. Pamiętajcie że zawsze w życiu istotne będzie to co umiecie i jak się czujecie.
Na następny raz będę chciał z opowiedzieć o modzie. A konkretnie o tym jak się ubierać oraz o filozofii szarego człowieka.
Zdrówka!.
Super wpis i daje do myślenia.
Dobrze by było jakby każdy w miarę możliwości się zapoznawał z takimi informacjami
Zaloguj się aby komentować