Zdjęcie w tle
Heheszki

Heheszki

Osobistość
  • 377wpisy
  • 2588komentarzy

to/tamto

Gdy "Tęczowy Wojownik" bezczynnie spocznie w porcie.
Gdy uwolnią romantyków nim skończy się atrament.
Gdy wszystkie pozostałe organizacje świata
Uznają, że wygrały i rozwiążą się na zawsze.

Wtedy chwycisz mnie za nos
Bym przestał głośno chrapać.
Przydadzą się słodkie ciastka,
I gorzka herbata.

https://streamable.com/qh8alt
#siedziałbacanagiewoncieimujebnąłpiorunwprącie
#leniwiec #filozofizm #tumiwisizm
#napary #AROMATYCZNELISCIE #łakocie
#polishunderground
GrindFaterAnona

@Heheszki taki potencjał na dojebane ska zmarnowany ech

Zaloguj się aby komentować

Skumajcie że było i zniknęło z YT
tak sobie myślę, że to jakiś cesarz paneli pozgłaszał (obstawiam VOX bo rzuca się najbardziej xd) #elewacje
#WojnaPolskoRuskaPodFlagąBiałoCzerwoną
#dorotamaslowska #xaweryzulawski #adaptacje #2009 #borysszyc #romagasiorowska
#filmpolski #polskifilm #kino
https://streamable.com/bkpljw
Mjelon

@Heheszki swoją drogą bardzo dobry film. Idealne odwzorowanie amfetaminowej fazy. Najpierw energia i kupa śmiechu a potem robi się strasznie męczący i człowiek się tylko zastanawia kiedy będzie koniec.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#siedziałbacanagiewoncieimujebnąłpiorunwprącie #countryroads 🔞 🎶 🇵🇱 #polskapowiatowa
galencjusz

Coś narobił… posłuchałem i skończyłem na godzinnym koncercie na YT zamiast się wcześniej położyć :D

AndrzejZupa

Dobry herbatnik…byłem na koncercie i zostałem fanem! I jeszcze nasz człowiek, @w8jek zrobił fajny klip do innego numeru:

https://youtu.be/SBi6iZg2dVA?feature=shared

ColonelWalterKurtz

Dla fanów hioba dylana - w ten piątek gra w Warszawie na Róbrege w Palladium

Zaloguj się aby komentować

You can easily acces Your camera.

Kto to? 😂

#heheszki #apple #lekkostronniczy #recenzjerzeczy
https://streamable.com/i5gr9p
Heheszki

@Wiertaliot lepiej?

jonas

@Wiertaliot Że Apple jak zwykle chwali się wprowadzeniem funkcji i możliwości, które inni producenci mają u siebie od lat. Jak ruski sołdat, który "wynalazł" aparat fotograficzny - u szkopa na strychu.

kodyak

Apple od jakiś 8 lat nie stworzył nic ale ciągle udaje że nie widzi świata i o to pierwsi zrobili. Same produkty są faktycznie dobrej jakości ale te sekciarskie wrzesniowe spędy są przynajmniej żenujące.

Fly_agaric

@kodyak W ogóle, to ostatnio nie tylko appla dotyczy. Jedyne w czym widać naprawdę spory progres, to wyceny kolejnych produktów. I tu już jest odwrotnie: apple przoduje, a reszta goni...

InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Heheszki marketingowe pierdololo jak zawsze i przy wszystkim

Zaloguj się aby komentować

¡Viva la libertad!
Tan cerca 🤏 casi no pude ver mi show favorito de Kuba Wojewòdzki...
#vod #player #hbomax #vpn
14d6a5e7-c353-4682-bc01-5f311dd7d75e
10ddd333-5c6d-4b4d-b9ab-c1606fac50df
Alawar

@Heheszki Możesz mi wytłumaczyć o co chodzi z tymi opłatami?

Heheszki

@Alawar ale szybko. Jakie masz pytania?

Alawar

@Heheszki No jest subskrypcja chwile jej niema i znowu jest ale chuj z tym droga w chuj. Dlaczego?

Zaloguj się aby komentować

#smieszneobrazki #totallyrandom #2012
25d9e86b-2ec9-4f3d-98b4-8586b89ce259
e6f2f68a-6c0c-4442-85ee-bf36a75973b2
2a48ccc6-a384-4784-a0d8-b9fc8ed0d2ba
656b2eab-bd1f-4603-9506-3d2fff70540f
ca946604-7f88-47ec-a3a5-3af37b7ef4bb
VikingKing

@Heheszki cytaty Andy Andersona to złoto, 18,5 karate.

Vinzenty

@Heheszki o kurde, przypomniałeś mi Bug City. Nostalgłem Ale to był sztos komiks

Odczuwam_Dysonans

@Vinzenty w ogóle czasy webkomiksów, mile wspominam Bug City, kiedy to było...

Zaloguj się aby komentować

ktoś na X: udostępnia adresy ewakuowanych z Lądka Zdroju. Jak bardzo trzeba być.... zaangażowanym społecznie i przejętym, niesamowite.
IMO: zaproszenie do szabrowania
https://x.com/TPodjadek666/status/1835755569820348488
#debilczyniedebil #powodz #rodo #społeczeństwo
507a5343-ef1e-42f1-8250-2dd271c353e1
cododiaska

Ten gość wcześniej dużo publikował raportów z Kotliny. Obstawiam, że robi to w dobrej wierze... I być może że zbyt dużym zaufaniem do ludzi.

Heheszki

@cododiaska widziałem, sporo ciekawego kontentu udostępnia, niesamowite jak łączy aktywność na X z pomaganiem ludziom i miastu. Pewnie ma specjalny kask ze spaceX

Zaloguj się aby komentować

Heheszki

@lubiespac mała awaria na streamble , poprawione

Heheszki

@lubiespac 😳

"Przelała się czara goryczy"

I ktoś ma przechlapane.

Bo to był jego kiosk.

A oni go uprowodzili.

Tej jesieni Liam Nieeson znów napompuje ponton.


Nie wiem co hejto, ale mi się podoba. 🤯 -@Heheszki


Akcja dzieje się w Kłodzku, mieszkałem tam 2 lata przygotowując się do roli.

-@LiamNeeson

Zaloguj się aby komentować

"Tam jest ku!*a Syria!" czyli pasta o Borach Tucholskich (MalcolmXD)

Wspominałem wam kiedyś, że jestem wielkim fanem rowerowej turystyki krajowej. W zeszłym tygodniu złożyło się tak, że podróżowałem w okolicach Torunia. Te wojaże zazwyczaj przebiegają mi bardzo sielankowo aż do moment, gdy zadzwoni jakiś mój ziomek i powie, że gdzieś jest jakaś inba i żebym przyjeżdżał - tak jak w lipcu było nad morzem. Nie inaczej było i tym razem, dzwoni koleżka co jest czy tam był harcerzem, że jest na akcji pod Chojnicami, bo tam jest k---a klęska żywiołowa, cały powiat r-----------y i każde ręce do pracy się przydadzą, a słyszał, że ja jestem gdzieś w okolicy. Muszę zaznaczyć, że nieprzypadkowo znajomi do mnie dzwonią w takich sytuacjach, bo ja okazji na tego typu akcje nigdy nie przepuszczam, co zresztą nieraz wpędziło mnie w kłopoty. Co do tej klęski, to ja za wiele informacji nie miałem, bo w czasie podróży nie mam zbytnio dostępu do mediów, tylko mi jakiś typ pod sklepem mówił, że gdzieś były jakieś wichury.

Ogólnie było tak, że w Borach Tucholskich przyszła mega k---a burza, połamało ileś tam tysięcy hektarów lasu, ludzi pozabijało, poniszczyło domy itd. Macie poniżej zdjęcie jak to wygląda. Ten koleżka mi powiedział, że mam przyjeżdżać do miejscowości o nazwie Rytel i tam szukać jego albo jakiegoś Zbigniewa co jest koordynatorem jakiejś tam ekipy - nie wiem, bo miałem słaby zasięg. Spod tego Torunia to miałem na miejsce akcji ponad 100 kilometrów, więc jako, że na rowerze to bym jechał z półtora dnia, to poleciałem po prostu na najbliższą stację benzynową i podbiłem do typa co tankował dostawczaka

PANIE KIEROWCO GDZIE PAN JEDZIESZ, JA DO RYTLA MUSZĘ SZYBKO BO TAM KATASTROFA A JA MAM BYĆ WOLONTARIUSZ, WEŹ MNIE PAN CHOCIAŻ KAWAŁEK PODRZUĆ

MŁODY NIE MUSISZ TŁUMACZYĆ, ŁADUJ TEN ROWER, JA CIĘ NA SAMO MIEJSCE ZAWIOZĘ. JA TAM MAM CIOTKĘ, TAM JEST K---A SYRIA!

Ten dostawczak to była chłodnia, a typ tak nią leciał, że tam byliśmy w nieco ponad pół godziny, aż wyroby mięsne pospadały mi na rower ze skrzynek xD Po drodze mieliśmy takie widoki, że faktycznie się poczułem jak w Syrii, bo momentami to po kilka kilometrów były takie obszary, że kamień na kamieniu ani patyk na patyku nie został, rozpiździel totalny, ludzie potracili dorobek życia a niekiedy to i życie.

Dojechaliśmy, dostawca mnie wyrzucił na jakiejś ulicy, zbiliśmy pionę i pojechał. Przypiąłem rower do płotu idę szukać tego mojego ziomka-harcerza albo tego słynnego Zbigniewa. W tej miejscowości rozstawiony k---a sztab kryzysowy, wszędzie latają jacyś strażacy, harcerze, wojsko z ciężkim sprzętem - widać, że wszyscy poza mną doskonale wiedzą co robią. Nagle mnie łapie jakiś typ w kamizelce odblaskowej

TO TY JESTEŚ OD TYCH PILARZY Z NADLEŚNICTWA?!

jeszcze nie zdążyłem się zastanowić kto to są pilarze, a on już sam sobie odpowiedział

K---A CZŁOWIEKU TO WSKAKUJ NA PAKĘ BO JUŻ ODJEŻDŻAMY! STARE BOROWICE CIĄGLE ODCIĘTE OD ŚWIATA! LAS NA DRODZE!

i mi ściąga plecak i wrzuca na jakąś ciężarówkę wojskową co stała obok, to chcąc nie chcąc też tam włażę, chociaż oszołomiony byłem jakbym się piwa napił. Na górze siedziało już z 20 osób, jak na ulicy - strażacy, wolontariusze, żołnierze, typ jebnął w szoferkę, DAWAJ JEDZIEM, no i jedziemy.

Jeszcze się nie zdążyliśmy rozpędzić, bo to ciężka maszyna, a tu z bocznej uliczki wybiega czterech typów w pełnym rynsztunku bojowym i za nami leci i krzyczy to słynne CHŁOPAKI CZEKAJTA. Kierowca się zatrzymał, oni się do nas w---------i i ruszamy. Wyglądali jakby właśnie wrócili z misji w Afganistanie: hełmy, mundury z jakimiś linami poobwiązywanymi, gogle, nóż przyczepiony do buta, jakieś k---a menażki i łopaty przy plecakach itd. podczas gdy u nas ci wszyscy żołnierze i strażacy to mieli tylko piły spalinowe i po plecaku z jedzeniem i wodą na robotę. Jakiś typ ich pyta z jakiej są jednostki, a Mirek, który wkrótce miał okazać się ich dowódcą, krzyczy STARSZY KAPRAL KOWALSKI MELDUJE GOTOWOŚĆ BOJOWĄ. Ci żołnierze od nas się zdziwieni patrzą po sobie i mówią, k---a, jaki ty jesteś kapral, chyba z NATO, bo masz amerykański mundur xD No i zaraz się kwestia wyjaśniła bo Mirek zaczął tłumaczyć, że z tym kapralem to ona tak trochę wybiegł w przyszłość, bo oni to ogólnie są z jakiejś grupy rekonstrukcyjnej gdzieś z Mazowsza, ale mają też doświadczenie bojowe w ASG (zarówno w walce w terenie zabudowanym jak i lesie), a w ogóle to oni już mają swój odział obrony terytorialnej, tylko dopiero za tydzień będą mieli przysięgę. Do tego zaczął opowiadać, że oni sobie tu przyjechali ot tak z d--y, że jakiego to oni nie mają przeszkolenia, że Mati od nich to na kursie BHP w pracy miał pierwszą pomoc, a Seba to już właściwie ma prawo jazdy kategorii C, tylko jeszcze praktykę musi zdać, a tak w ogóle to ich jest aż ośmiu, ale czterech jest w Łebie na wakacjach i mają domek do końca tygodnia opłacony więc nie mogli przyjechać - jednym słowem chłopaki byli z tych, co jak Ruskie wejdą to będą walczyć na barykadach z wrogami ojczyzny zanim ja w ogóle zdążę założyć rurki.

Na przyczepie zapanowała lekka konsternacja ale c--j, każdy się przyda do pracy, a już w szczególności ja nie powinienem nikogo oceniać, bo nie mam pojęcia co się dzieje poza tym, że jadę na ratunek mieszkańcom Starych Borowic.

Dotarliśmy na miejsce, droga faktycznie z------a drzewami po horyzont. Jakiś strażak zaczął dzielić pomiędzy nas pracę, mnie przydzielił do harcerza co miał piłę spalinową, że on będzie drzewo z drogi ciął na kawałki a ja mam je w---------ć na pobocze. W końcu strażak się odwraca do tych z obrony terytorialnej i aż zaniemówił, bo ci k---a sobie rozkładają kuchenkę gazową na tej zniszczonej drodze xD pyta ich co oni k---a o----------ą a Mirek mówi, że musi sobie gorący kubek zrobić na wzmocnienie bo się zmęczył jak gonili ciężarówkę xD Jakiś żołnierz powiedział, że zaraz mu tę kuchenkę wsadzi w dupę, więc gościu niepocieszony i nieposilony na wszelki wypadek schował ją z powrotem do plecaka i zaczyna się pompować, że oni przeszkoleni, to oni chcą do ciężkiego sprzętu iść do pracy. Dowodzący strażak mu na to mówi, że jak mają papiery, to im może zaoferować piłę spalinową. Daje ją jednemu z tych Sebów, ten ją ogląda ze wszystkich stron i wyskakuje PROSZĘ PANA, A GDZIE TO SIĘ WŁĄCZA XD to strażak mu ją zabrał i dał im miotły, że mają zamiatać takie mniejsze gałęzie z drogi jak już drzewa będą usunięte.

Zanim pierwsze kilka drzew usunęliśmy to minęło z 10 minut, więc obrońcy terytorium nie mieli co robić i postanowili w międzyczasie sobie zbudować kwaterę główną, czyli położyli plecaki i cały ten swój sprzęt na drodze i zakryli siatką maskującą, żeby wróg nie zobaczył z powietrza. Potem poszli robić rozpoznanie - powyjmowali krótkofalówki, łazili wzdłuż drogi i gadali do siebie szyfrem

GAMMA FOXTROT ODBIÓR, MAMY TU KOD 10-50/36, ODNOTUJ, OVER

To im ten harcerz z którym ja robiłem mówi, k---a, hitlerowcy was tu nie podsłuchują żebyście szyfrem mówili, gadajcie po ludzku że drzewo leży xD a jak chcecie się przydać to niech jeden się przejdzie kawałek i te drzewa policzy to będziemy wiedzieli ile jest roboty, czy mamy wzywać więcej ludzi czy możemy kogoś od nas wysłać w inne miejsce. No to wysłali jednego Sebe na zwiad z tą krótkofalówką i słyszymy jak idzie i im przez nią liczy JEDEN, DWA, TRZY, CZTERY, PIĘĆ, A NIE TO JUŻ POLICZYŁEM, TO CZTERY, TERAZ PIĘĆ, SZEŚĆ....

Muszę z wrodzonej uczciwości powiedzieć, że oprócz tego to praca szła bardzo sprawnie i poza tymi z-----i była zajebiście zorganizowana. Do tego nie było w ogóle takich podziałów, że ktoś jest żołnierz, ktoś wolontariusz, ktoś harcerz, ktoś z Chojnic, ktoś z Bytowa, a ktoś z Warszawy, tylko wszyscy z----------i razem, od razu się zaziomowali i każdy każdemu pomagał. Było poczucie wspólnej misji i w ogóle wspólnoty, jakie pamiętam ostatni raz było jak byłem dzieciakiem i papież umarł, że wszyscy Polacy to jedna rodzina, jak napisał poeta.

Ten doniosły moment przerywa komunikat z krótkofalówki od Seby

126, 127, 128... EJ CHŁOPAKI CHYBA SIĘ ZGUBIŁEM

Strażak dowódca wyrwał Mirkowi to radyjko i mu mówi, ja p------ę nie właź tylko w las bo ci jakieś drzewo na łeb spadnie i cię zabije, idź k---a tą drogą tak jak szedłeś, to w końcu do nas dojdziesz.

Okazało się, że nie. Seba poszedł tą drogą, tylko w drugą stronę i doszedł po godzinie do tej całego wsi, która była celem naszej misji. Tam mu k---a ludzie wybiegają na spotkanie, że pomoc dotarła, a on do nich wyskakuje, że dzień dobry, on się zgubił i którędy do strażaków xDDD

W międzyczasie Mati, ten co miał skończony kurs BHP, wymyślił, że jak już są na takiej akcji to muszą koniecznie mieć zdjęcie na fanpage tej swojej obrony terytorialnej czy grupy rekonstrukcyjnej i jakieś forum dla miłośników takich rozrywek. Ustawili się we trzech na tle tej r--------j drogi i kogoś tam poprosili żeby telefonem im zrobił fotkę. Dopiero potem się ogarnęli, że nie ma w ogóle zasięgu. Mirek zakomenderował, że trzeba coś wykminić, bo relację z pola bitwy trzeba wrzucać na bieżąco, tak jak jest to zdjęcie co Obama siedział ze swoimi doradcami i na komputerze w czasie rzeczywistym oglądali jak zabijają Bin Ladena. Mati wykminił więc, że on wejdzie na te przewrócone drzewa, wyciągnie rękę w górę i wtedy może złapie zasięg.

Teraz będzie krótki opis techniczny, który przedstawię wam jako doświadczony już usuwacz skutków klęsk żywiołowych w lasach. Jak te miliony drzew się na raz przewracają, to plączą się ze sobą nawzajem, spadają na siebie itd. Coś jak bierki, tylko każda waży po kilka ton. W dodatku drzewa bardzo się przy tym naprężają, a niektóre w ogóle nie są złamane, tylko tak przyciśnięte do ziemi jak w kreskówkach, że jest pułapka i leży sznurek i ktoś w niego wchodzi nogą i go wyciąga w powietrze i tam wisi. Na przykład leży jedno drzewo, które przygniata drugie, które jest oparte o trzecie co jeszcze trochę stoi, ale jak tego opartego nie będzie to się w-----e, a czwarte co leży pod trzecim jest jakąś gałęzią zaczepione o to pierwsze i drugie. Trzeba więc zajebiście uważać, bo nawet ja pracując bez piły dostałem kilka razy gałęzią jak ktoś ruszył coś zupełnie innego kawałek ode mnie.

Po fragmencie edukacyjnym wracamy do akcji. Mati wlazł na szczyt jakiegoś stosu drzew i wyciąga łapę w powietrze żeby chociaż jedną kreskę zasięgu mieć. Ktoś do niego krzyczy ZŁAŹ BARANIE NA ZIEMIĘ ale Mati nie słyszy, bo kawałek obok cięli piłą spalinową, a to hałasuje . Aż przecięli.

Staliśmy się w tym momencie świadkami narodzin Pierwszej Eskadry Lotniczej Obrony Terytorialnej. Drzewo na którym stał wyrwało się spod tego, co właśnie zostało przecięte. Matiego w----------o k---a na wysokość trzeciego piętra. Poleciał takim lobem, że jakiś żołnierz zdążył powiedzieć EJ DOBRA, DZWOŃCIE PO MEDYKÓW, zanim jeszcze wylądował. Mati miał w dodatku rękę z telefonem wyciągniętą w górę więc, wyglądał jak superman, co też tak lata z pięścią wyciągniętą przed siebie. J----y miał szczęście, że na trasie jego przelotu było jakieś niezłamane drzewo, bo trochę go gałęzie wyhamowały i dodatkowo go obróciły nogami w dół, bo wcześniej leciał centralnie na łeb, jak po skoku z trampoliny do basenu. Jak p-----------ł o ziemię, to aż k---a kurz się dookoła wzbił i szyszki podskoczyły.

Nieprzytomnego Matiego zawieźli do szpitala. Ekipa obronna miała więc już jednego zaginionego w akcji i jednego ciężko rannego, nie licząc tych 4 co byli na wczasach w Łebie. Seba 2, ten co został z kapralem Mirkiem, usiadł na pieńku i zaczął płakać. Mirek też się na chwilę zasmucił, ale potem chciał podnieść morale i zaczął intonować okrzyki typu NA CZEŚĆ RANNEGO MATIEGO HIP HIP HURA i CHWAŁA BOHATEROM, ale spotkały się tylko z pełnymi zażenowania spojrzeniami i rozmyły w huku pił spalinowych.

Trzeba jednak przyznać, że jedna rzecz się typom z obrony terytorialnej udała. Ich kwatera główna z plecakami była na tyle dobrze zamaskowana siatką, że jak przyjechała ciężarówka z ludźmi do pomocy to kierowca kompletnie jej nie zauważył i rozjechał ją tak, że trzeba było ten ich cały rozpłaszczony sprzęt z Afganistanu odrywać od asfaltu xD

#byloaledobre #pasta #malcolmxd #siedziałbacanagiewoncieimujebnąłpiorunwprącie
https://youtu.be/vnO7mAOE4vg

Zaloguj się aby komentować