Polska fantastyka ma się dobrze, nawet ta mało znana. Autor tego dzieła nie musiał szukać inspiracji daleko - zajrzał po prostu na polskie podwórko. Nawiązań i odniesień w miarę czytania jest więcej, ale nie przeszkadza to w odbiorze książki - klasycznego fantasy. Czyta się to dobrze - gdyby ktoś się zainteresował, to polecam. (tytuł: Miecze i słowa, wydawca: Planeta Czytelnika