A podstawa jak zwykle u Dudusia to decyzja tk i jego interpretacji prawa a w zasadzie jednego artykułu który w zasadzie jest dość ogólny. Prezydent może wykonać akt łaski z wyjątkiem osób skazanych przez trybunał stanu. Jak widać przez jest dość ogólny i stąd tk zaczyna swój wywód tzw abolicji indywidualnej czyli właśnie ułaskawienie przed skazaniem. Tk argumentowało że skoro nie jest to zakazane i tak ogólne to można przyjąć że abolicja jest dostępna, dodatkowo powolując się na aspekt historyczny że takie prawo było wcześniej w Polsce.
Tak też trafiłem na historię abolicji indywidualnej w różnych krajach i wygląda że też prawo w zasadzie tam gdzie zostało zastosowane jest również mega kontrowersyjne i generalnie wygląda że było używane właśnie do ulaskawiania swoich ziomali. Najbardziej hardcorowy przykład pochodzi z Czech gdzie vaclaw Klaus chcąc uwolnić swoich kolesi zrobił bardzo szeroka abolicję uwalniajac przy okazji różnych rodzaji przestępców którym się po prostu upieklo. Wygląda że to był pomysł jak uwolnić swoich nie narażając się na oskarżenia że chce się wypuścić tylko swoich ziomali, ale do szczegółów odsyłam w internet.
Drugim bardzo jaskrawym przypadkiem była abolicja Richard niksona w stanach. Jego kolega z partii republikańskiej który potem został prezydentem postarał się żeby nie ciagano jego ziomala po sądach w żadnej sprawie.
Także trochę widac że ten pomysł abolicji jest potrzebny tylko na potrzeby swoich ziomali ale w wróćmy do Polski. Polsce nawet w konstytucji marcowej ( PRL-u nie biorę pod uwagę bo temat abolicji w rządach autorytarnych to dość popularny nawyk) nie było takiego pojecia. Takie pojęcie chciało wprowadzić BBWR które sympatyzowalo z Piłsudskim a ten jak wiemy lubił wsadzać opozycjonistów do więzień bo nie podobała mu się morda. Także potwierdza to rowniez wpis profesora z tamtych lat że abolicja indywidualna nosi znamię "refleksów dyktatury".
Jednak najistotniejsze jak dla mnie w tym temacie jest czy taka interpretacja konstytucyjnego prawa łaski miesci się w konstytucji. Ja jako programista totalny laik prawa zawsze jak coś zmieniam w kodzie muszę liczyć się z regresja która w prawach studenckich powiedzmy jest troche olewana. Ma działać i żeby za dużo czasu na to nie poswiecac to prawo mlodych. Nie stety mam wrażenie że w tym wypadku tk zachowało się tak samo. Chcieliśmy mieć takie prawo to se je tak zinterpretowalismy. Jednak jak spojrzymy szerzej na całą konstytucję to jest tam prawo do sprawiedliwego wyroku co ta właśnie abolicje podwaza i jest sprzeczna. Weźmy właśnie takie spór gdzie próbuje sądzić się z kolega prezydenta. Pan prezydent mówi o nie kolezko ty nie możesz się z nim sadzic bo to mój ziomal ja go znam i to dobry człowiek jest i tyle z twoich konstytucyjnych praw. Ewidetnie TK miało bardzo dużo złej woli tak interpretując prawo trzymając się tylko jednego ogólnego zdania jak student czepiający się jednego słówka który mówi że ma rację nie widząc ogółu.
Mój wpis jest totalnie laicki. Można krytykować ile wlezie
#polityka #trybunalprzylebskiej #adrian
Jednak jak spojrzymy szerzej na całą konstytucję to jest tam prawo do sprawiedliwego wyroku co ta właśnie abolicje podwaza i jest sprzeczna
W jaki sposób jedno drugie wyklucza? Akt łaski bez względu na resztę prawa musi być ponad władzą sądowniczą w Polsce żeby mógł być skuteczny. Jeśli prezydent może zlikwidować przez akt łaski wyrok sądu to znaczy, że z definicji musi być ponad nim.
@ElektrolizatorDwuczlonowy właśnie chodzi o to że nie ma wyroku sądu. Może to zrobić kiedy chce. Na tym polega abolicja. Tłumaczyłem że nawet w trakcie procesu może rozstrzygnąć za sąd sprawę choć zupelnie jej nie zna.
Co oznacza że w zasadzie ja jako pokrzywdzony co do pewnych osób nawet nie mam prawa procesu bo są ludzie uświęceni przez prezydenta choc niby w konstytucji jest zapisane że mam
@kodyak według mnie posłowie powinni przegłosować poprawkę konstytucji ale oni mają w dupie zwykłych ludzi i nie uzbiera sie 75%.
Wolą żeby byky wiecznie kłótnie i żeby to partia decydowała niż żeby było jasno zapisane w konstytucji.
Zaloguj się aby komentować