Ostatnio pierwszy raz w życiu miałam okazję zobaczyć i sfotografować zorze. Na żywo praktycznie nie było widać kolorów, tylko lekkie snopy białego światła. Zawsze tak jest z tym brakiem kolorów patrząc gołym okiem? Czy to kwestia light pollution? Ktoś ma większe doświadczenie w tej kwestii? #zorza
@SilverMonkey podobnie, gołym okiem tylko jaśniejsza szara smuga, dopiero zdjęcie telefonem potwierdziło że to właśnie to czego szukaliśmy
@SilverMonkey ja miałem okazję widzieć kolorową na kole podbiegunowym w Norwegii, co prawda bardzo słabą, ale jednak. Dało się odróżnić zieleń, błękit i fiolet/róż.
Jeszcze kilka zdjęć za dnia, i pracownicy Huskies Cafe na zachętę
Zaloguj się aby komentować