Pochwalę się stołem, który zrobiłem sobie ostatnio do kuchni. Wszystko z surowych, dębowych desek z odzysku, także zrobiony prawie od zera. Ubytki wypełnione epoksydem, na koniec poszły dwie warstwy satynowego lakieru. Nie bawiłem się w cztery nogi, zrobiłem dwie a drugą krawędź blatu przymocowałem na stałe do ściany.
@ethernit czaję, brzmi na niezły układ. Tak pytam, bo też bym chciał mieć warsztat blisko Warszawy bo aktualnie muszę zasuwać 40km
@ethernit bardzo ładny stół
@Ajs Nope, nie robiłem żadnych wzmocnień pod spodem. Nie są w tym wypadku potrzebne. Deski z których robiłem blat mają 3cm grubości i łączyłem je ze sobą na kołki 12mm co 10cm i klej. Nie ma opcji by cokolwiek pracowało, wszystko jest sztywne jak diabli. Ale gdybym robił cieńszy blat albo np. z buku, wtedy pewnie musiałbym zrobić jakąś prostą "ramkę" pod spodem.
Zaloguj się aby komentować