Na przestrzeni ostatnich lat zrobiłem dobre kilka filmów u siebie w mieście, które fajnie rozeszły się w internecie. Łączyło je to, że były to projekty 'niekomercyjne', czyli zajawkowo, własnymi środkami zrealizowaliśmy nasz pomysł. Tym razem udało się dogadać z miastem o współpracy i w końcu nie musiałem prosić wszystkich uczestników, żeby robili za piwo, były też dzięki temu