#deathmetal

10
250
OBITUARY - Dying of Everything
6 lat przyszło nam czekać na kolejny album Amerykanów z Obituary. Goście od ponad 30 lat łoją oldskulowy death metal i na najnowszym krążku nic się pod tym względem nie zmienia. Ozdobiony śliczną ilustracją Mariusza Lewandowskiego Dying of Everything to 45 minut muzyki zawierającej wszystkie elementy, za które ceniony w metalowym światku jest zespół z Florydy. Mamy więc specyficzne growle Johna Tardy'ego, które brzmią wręcz jak womitowanie po zjedzeniu czegoś mocno nieświeżego. Mamy także ciekawe, przepełnione groovem riffy, które często pięknie wprawiają głowy w miarowy headbanding. Na dodatek zdecydowana większość kompozycji zawiera w sobie "haczyki", dzięki czemu nie wylatują z głowy zaraz po przesłuchaniu. Czy to The Wrong Time z fajnym chwytliwym momentem przewodnim, czy to szybszy Torn Apart brzmiący niczym jakiś zaginiony kawałek z sesji Slowly We Rot, Obituary gra to, co potrafi najlepiej. Na tyle dobrze, że ich najnowszy wypiek mogę z czystym sumieniem zarekomendować do sprawdzenia.
https://www.youtube.com/watch?v=AoKRsHSPfw4
#muzyka #metal #deathmetal
blackpill_deathsquad

Takie sobie, balladowe bardzo. Przesłuchałem trzy pierwsze kawałki i wyłączyłem.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
inskpektor

Ostrożnie z ogniem w lesie

theicecold

@mic333 będę tutaj szczery, to będzie mój pierwszy nienawistny komentarz dotyczący muzyki na tym portalu, powtórzę zresztą to, co kiedyś pisałem na jakiejś tam grupce metalowej na FB.


Autentycznie jeden z najgorszych coverów "A Forest" jaki miałem okazję usłyszeć w życiu.


Jeśli już naprawdę black metalowy (dobra, Behemoth nie ma już nic wspólnego z black metalem oprócz estetyki na scenie) zespół chciał coś zrobić z tym utworem i chciał koniecznie pociągnąć to w jeszcze mroczniejszą estetykę, to można było to zrobić jak Carpathian Forest - ci zrobili to fenomenalnie, bo oddali hołd temu utworowi, trzymając się jednocześnie stylistyki, a dodając swoje twisty i smaczki.


Ale nie, musieli to spi3rdolić jak typowy Nergal, zrobić to na siłę edgy. Przekombinowane linie gitarowe, a jednocześnie dziwnie galopujący bas (którego brzmienie normalnie byłoby dla mnie atutem, tutaj jest zbyt skompresowane), sprawiają, że ten cover jest nudny jak flaki z olejem, a jednocześnie w ogóle nie przypominają linii melodycznej pierwowzoru.


A mimo mojej całej sympatii do projektów takich jak Shining, no i będąc pełen podziwu tych dziwnych, psychotycznych wokali użyczonych przez Niklasa, to to zwyczajnie nie siadło...


Inaczej, gdyby to był zupełnie odrębny utwór, to prawdopodobnie byłoby to świetne, bo strasznie przypomina mi to vibe jak w "Lucifer".


Proszę mi wybaczyć. Już, przestałem. Musiałem to z siebie wyrzucić. Obiecuję, że moje zetknięcia w przyszłości z Twoimi wrzutkami będą uprzejmiejsze. ;>


https://www.youtube.com/watch?v=r0uBXPeIydA

mic333

@theicecold Ja tam nienawiści w Twoim komentarzu nie widzę, a raczej normalną krytykę. Nie chcę się rozpisywać, więc…

Behemoth nie jest jakimś moim ulubionym zespołem bo np. często, mocno zalatuję komercją, a do tego niektóre kawałki strasznie mnie irytują tym o czym wspomniałeś, ale ta piosenka akurat mi się podoba i to dużo bardziej od tego co wrzuciłeś. Wszystko jest kwestią gustu i tego że jak sam podkreśliłeś jesteś nastawiony na black metal, a Behemoth już od dłuższego czasu poszedł bardziej w death z elementami blacku, co mi pasuje.

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia