#bombelki

0
8
Glupie pytanie, ile sie teraz daje na chrzciny? Dziecko kuzyna, impreza w lokalu po kościele. Nie jestesmy chrzestnymi. Kobita mówi, ze 500 za dwie osoby wypada ale ja uważam ze to przesada, teraz sie tyle faktycznie pakuje w koperte czy ja jestem żydem takim?
#pytanie #kiciochpyta #chrzciny
#bombelki
KierownikW10

@adam_photolive organizowałem chrzciny 1.5 roku temu i w naszym wypadku koszt to był około 160 zł na osobę. Wydaje mi się więc, że słusznie byłoby dać w kopercie od 2 do 3 stów, żeby pokryć koszty imprezy. U nas oczywiście koszty się nie pokryły, bo rodzina wie lepiej i zamiast kasy lepiej dać ogromnego porcelanowego anioła, który zaraz po imprezie ląduje w śmietniku, bo co zrobić z takim bezużytecznym szmelcem.

moll

@KierownikW10 robileś te chrzciny żeby się impreza zwróciła?

KierownikW10

@moll nie, robiłem chrzciny bo chciałem, żeby rodzina spędziła razem trochę czasu przy okazji chrztu dziecka.


Po prostu uważam, że dobry pomysł to dać w kopercie tyle, żeby mniej więcej pokryło koszty imprezy, więc podałem koszt. Nie sądzisz, że jest to słuszne? Przychodzisz i jesz i bawisz się na czyjś koszt, więc miło byłoby zapłacić za siebie. W mojej opinii to jest ok.

moll

@adam_photolive z jednej strony przegninka, z drugiej zależy czy chcecie jednak zwrócić koszty imprezy i żeby jednak coś z tego było dla bombelka

adam_photolive

@moll no oprocz tego prezenty jeszcze medalik i jakis obrazek

moll

@adam_photolive skoro kasa jako dodatek to licz wartość całości prezentu, bo to nie goła koperta

cebulaZrosolu

@adam_photolive chrzciny to nie wesele, więc od talerzyka wyjdzie pewnie z 150 zł (oczywiście wiadomo, zależy od lokalu itp). My byśmy pewnie dali 400 PLN. Tak myślę

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#heheszki #bombelki
563ff920-f16a-463b-befe-bedd798e9d1d
Precell

Ogólnie ta poznańska betoniza w tym miejscu to taka beka z ludzi. Bo wrzucili ich w przejścia podziemne takie jakby to było jakieś wejście do metra albo co. Zamiast uspokoić ruch i dać ludziom przejść w najkrótszy i najprostszy sposób. A teraz jakieś z dupy heheszki bo laska ma wyjebane z wózkiem schodzić do lochow. O się narobiło ho ho boki zrywać...

Oolie

Masz tam zejście na -2, gdzie jest przystanek z PST, więc trochę, jak do metra. XD

A tak serio… Rondo Kaponiera przyjmuje ruch tramwajowy z trzech stron miasta i samochodowy z Głogowskiej, Grunwaldzkiej, Bukowskiej, wszystkiego co przyjedzie Al. Niepodległości i co wpadnie na Roosvelta z Pułaskiego. Przesunięcie pieszych na poziom -1 było najlepszym rozwiązaniem. Daje pieszym bezpieczniejsze przejście na przystanki tramwajowe i autobusowe, szybsze dostanie się na drugą stronę ulicy (powodzenia ile by się na światłach stało, przy cyklach dla ruchu drogowego i tramwajowego). Dodatkowo tuż obok Kapo jest skrzyżowanie Grunwaldzka/Roosvelta, Dąbrowskiego/Roosvelta i Al. Niepodległości/Św. Marcin. Na tych skrzyżowaniach, przejeżdzają też tramwaje. Kaponiera z ruchem pieszych na powierzchni, to mniejsze bezpieczeństwo, dłuższe cykle świateł i gigantyczny zator w centrum.

grzyp-prawdziwek

Od razu poznaniak pozna gdzie to jest xD

darkonnen

@A_a fake. stoi na czerwonym zamiast wbijać na skrzyżowanie bez względu na światła bo jej się należy

Zaloguj się aby komentować

Syn obchodzi już 7 urodziny. Jest zafascynowany kosmosem więc taki będzie temat imprezy;)
#dziendobry #urodziny #dzieci #bombelki #500plus
07f158c0-1cf8-4bd3-bae8-d4c324a70fec
siwy-y

@Sweet_acc_pr0sa w UK nigdy nie byłem, a te balony z tym napisem żona zamawiala na allegro i nawet nie zwróciłem uwagi co jest tam napisane najważniejsze, żeby był obrazek kosmonauty;)

Sweet_acc_pr0sa

@siwy-y kosmonauty mowisz XD

siwy-y

@Sweet_acc_pr0sa patrz jak fruwa pierdolony

3e6992b2-95ff-45a3-bbba-ed93d0d1d50f

Zaloguj się aby komentować

Hejka, witam w społeczności wszystkich hejtowych rodziców. Zwłaszcza tych, co lubią być rodzicami i lubią niekonwencjonalne rozwiązania wychowawcze. Tu mama prawie jedenastoletniego bombelka. Od trzech lat nie chodzi do szkoły czyli jest w tzw. edukacji domowej. Oznacza to, że dziecko jest zapisane do szkoły, ale materiał zalicza za pomocą rocznych egzaminów w ciągu roku, a nie lekcjami i klasówkami. Nie ma plastyki, muzyki, zpt i wf. Poza tym ma do zaliczenia taki sam materiał jak reszta.
Od dwóch lat jesteśmy w Szkole w Chmurze, która wcale nie jest taka "lewacka", jak by się z pozoru mogło wydawać. W końcu to szkoła z 14 tysiącami uczniów. Dzieci mają do dyspozycji platformę z kartami pracy, które pomagają opanować materiał do egzaminów (egzamin jest zawsze pisemny na platformie jako quiz i ustny, jako odpowiadanie na kilka pytań lub zaprezentowanie projektu autorskiego). Egzaminy zdaje się od października do maja. W tym roku córka zdała 4 z 6 egzaminów 4 klasy. Została nam matma i angielski i póki co tylko te dwa przedmioty są na tapecie. A bardziej jeden, matma, bo chcielibyśmy zaliczyć ją do końca lutego. Uprzedzając pytania o socjalizację - córka ma znajomych i normalne kontakty społeczne, jest raczej towarzyska i nawet wolała by mieć ich więcej, ale dzieci ze zwykłych szkół nie mają czasu po lekcjach na spotkania nawet ze znajomymi z własnej klasy... na szczęście dzieci w ED jest coraz więcej, toteż nawet łatwiej nam spotykać się z ludźmi niż w 2020 roku. Dzięki ED uniknęliśmy szaleństwa zdalnej edukacji oraz kwarantann i chorób w ogóle. Wszystko póki co bezpłatnie, ale że państwo obniżyło subwencję na ED, możliwe, że z czasem trzeba będzie parę stów miesięcznie dopłacić.
#edukacjadomowa #edukacja #bombelki #rodzicielstwo
moll

@lavinka to akurat wiem, bo o tym doczytałam przy okazji czegoś innego. Za to ja mam "problem" ze zorganizowaniem grupy mieszanej dziecięco-dorosłej w dowolnym wieku. Mały super sobie radzi z dorosłymi, ale za to jeśli dzieci nie są aktywne w jego kierunku, to on sam z siebie do nich nie wychodzi z taką inicjatywą, jak do dorosłych.

Jestem też ciekawa jak zareaguje na noworodka. Staram się go do tego przygotować, ale mimo to maluch w domu to może być dla niego szok

lavinka

@moll Dlatego właśnie powstają mikroszkoły i rodzice się ze sobą poznają i sami organizują takie grupy. Czterolatek to jeszcze nie jest etap socjalizacji z obcymi ludźmi. Dziecko do 7 lat powinno przebywać głównie wśród dorosłych, których ma naśladować, a inne dzieci przy okazji. Uwierz, jest przepaść między dziećmi przedszkolnymi a takimi, które do przedszkola nie chodziły. Dzieci domowe szybciej dojrzewają, szybciej się usamodzielniają, bo nie naśladują rówieśników ale inne osoby, mądrzejsze. W szkole masz już dużo manewrów. Samo zapisanie dziecka do zuchów daje ci cotygodniowe spotkania w grupie mieszanej wiekowo. Plus jakieś zajęcia sportowe 2x w tygodniu i wystarczy. Jeśli dziecko nie chodzi do placówki, ale pomaga w opiece nad młodszym rodzeństwem, uczy się też na bieżąco odpowiedzialności. Jasne, że są kłótnie, ale na miejscu można gasić pożary. Nie wiem gdzie mieszkasz, to kluczowe, bo jednak wokół dużych miast jest wiele ognisk edukacji domowej, gdzie za niewielkie pieniądze dzieci mogą się spotykać. Są też spotkania domowych przedszkolaków (środowisko ED jest głównie wielodzietne). Część szkół specjalizuje się właśnie w opiece młodszych dzieci i ma dla nich specjalnie warsztaty, leśne spotkania i tak dalej. To raczej nastolatki są trochę opuszczone, bo do tej pory mało kto w liceum decydował się na ten tryb nauki. No ale podwójny rocznik i zdalne zrobiły swoje.

moll

@lavinka głównie, ale nie wyłącznie... to jest ta różnica. Dlatego na razie weszło przedszkole. Też fajnie rozwojowo wspiera, bo tam jednak są inne reguły niż w domu.

Zaloguj się aby komentować