Zdjęcie w tle
Teorie spiskowe

Społeczność

Teorie spiskowe

17

Historie tak odjechane że aluminiowe czapeczki same spadają z głów od czytania.

Part III
A teraz pytanie za 64.000 dolarów: z jaką misją poleciała do Księżyca sonda Lunar Prospector? Oficjalnie mówi się, że szukać tam wody, co zresztą się potwierdziło. Na Księżycu wodę znaleziono w postaci lodu na odsłonecznych stronach podbiegunowych kraterów, co zgadzało się nie tyle z przewidywaniami naukowców (NB, których ten fakt zdumiał – sic!), co z przewidywaniami pisarzy sci-fi tej miary, co Jules Verne czy Herbert George Wells i naszego (niedocenionego jak zwykle w tym kraju) rodaka Jerzego Żuławskiego, który w swej „Trylogii księżycowej” tom I – „Na Srebrnym Globie” też trafnie przewidział ten fakt! Być może misja Lunar Prospectora ma ścisły związek z misją Clementine i jest po prostu jej kontynuacją.
I to byłoby na tyle, co do pytania numer DWA. No nie, zapomniałem jeszcze o drobnym bo drobnym, ale znamiennym fakcie – otóż amerykańscy i brytyjscy ufolodzy i badacze Księżyca zestawili aż 485 zdjęć tej i niewidocznej strony Srebrnego Globu, na których znajdują się niezwykłe obiekty stojące na jego powierzchni. No i nie dziwię się, że ten fakt zaalarmował amerykański Departament Obrony!
A teraz przejdźmy do pozostałych pytań nr JEDEN i TRZY, które należy rozpatrywać razem.
Powstanie Księżyca jest też owiane tajemnicą. Wszystkie hipotezy obracają się wokół tego, że Księżyc powstał wskutek oderwania się jego masy od nie ostygłej jeszcze Ziemi, a dowodem na to jest obszar simy pod wodami Pacyfiku. Na całe szczęście teoria dryfu kontynentalnego zadała druzgocący cios tej niezbyt udanej teorii. Przede wszystkim nieznany był mechanizm tego oddzielenia się Księżyca od Ziemi. Opowiadano tedy o asteroidzie, która uderzyła w półpłynną jeszcze Ziemię, co spowodowało „wychlapnięcie” bryły księżycowej i umieszczenie jej na orbicie. Nie tłumaczyło to w ogóle tego, że średnia gęstość ziemskich minerałów wynosi 5,513 g/cm³, zaś księżycowych tylko 3,344 g/cm³. W zakładanym przypadku gęstość musiałaby być podobna.
[Ostatnie wersja tej teorii głosi, że do tego zderzenia doszło 4,2 GA temu i ze była to nie asteroida, ale planeta Thea, która zderzyła się z Protoziemią wyrzucając z niej część materii, która potem utworzyła Księżyc, zaś Thea połączyła się na trwale z Ziemią. Wyglądałoby zatem na to, że Księżyc powstał w głównej mierze z materii Protoziemi, stąd ta różnica w jego gęstości i składzie chemicznym, ale to wymaga dokładnego zbadania in situ…]  
Najbardziej przemawiającą jest teoria o wychwycie grawitacyjnym planety Luna w trakcie formowania się Układu Słonecznego. A to oznaczałoby, że Luna wskutek jakiegoś kataklizmu zmieniła orbitę. Co to był za kataklizm? Odpowiedź na to dał malezyjski ufolog dr Ahmad Jamaludin, który założył, że 16 MA temu krążąca na orbicie pomiędzy Marsem a Jowiszem, w odległości ok. 3-4 AU od słońca planeta Faeton (oznaczenie PH) uległa kolapsowi grawitacyjnemu poprzedzoną eksplozją jego zewnętrznych warstw, z których powstały asteroidy, a ona sama przeistoczyła się w czarną dziurę i krąży ona nadal pomiędzy Marsem a Jowiszem, ale na orbicie o nachyleniu do ekliptyki wynoszącym znacznie powyżej 20°! – co NB, spowodowało, że do dziś dnia jej nie odkryto. To właśnie obecność jej niewidzialnej, ale grawitacyjnie silnej masy – ponad 89 razy większej od masy Ziemi – powoduje perturbacje ruchu komet, np. komety Oterma I i 10 innych, co zaobserwowano w latach 30.-60. XX stulecia. 
Być może jej odpryskiem był wychwyt grawitacyjny planety Luna/Księżyc przez Ziemię około 16 MA temu, kiedy na Ziemi mogły już egzystować istoty rozumne, a na jej niebie nie było jeszcze Księżyca, a Pluton z Charonem stanowiły satelity Neptuna. Saturn i Jowisz nie miały jeszcze pierścieni i swych przepysznych układów satelitów. Mars nie miał Phobosa i Dejmosa, a Luna oscylowała w przestrzeni kosmicznej gdzieś pomiędzy Wenus a Ziemią.
[Ze względu na swoją nikłą masę Pluton został przeszeregowany przez MUA do grupy tzw. planet karłowatych i od 2006 roku jest zwyczajnym kuiperowcem, który ma aż 5 księżyców (Charon, Nix, Hydra, P4 i P5). Aktualnie nosi on oznaczenie, jakie przysługuje asteroidom – 134340 Pluton.]
Powyższe doskonale tłumaczy wszystkie dziwne anomalie Układu Słonecznego, ale nieprzekonywująco tłumaczy losy Księżyca. Mnie osobiście nie satysfakcjonuje żadna z tych teorii.
#teoriespiskowe #ksiezyc

Zaloguj się aby komentować

Part II
Jednakże nie jest tak wszędzie, bo np. w próbkach pobranych na Morzu Spokoju stwierdzono podwyższoną aż o 7,5% ilośc tytanu (Ti). Najstarsza z przywiezionych próbek skał księżycowych – znana jako Rock-13 – zawierała 50 razy więcej promieniotwórczych izotopów pierwiastków takich jak uran (U), tor (Th) i potas (K) niż we wszystkich innych próbkach przywiezionych z Księżyca przez statki kosmiczne Apollo. Jej wiek sięgał 4,6 GA!
[Czyżby była starsza od Ziemi??? To przemawiałoby za hipotezą, że Księżyc jako mniejszy ostygł wcześniej i jego geologiczne „zegary” ruszyły o wiele wcześniej… Spostrzeżenie to jest także w sprzeczności z impaktową teorią powstania układu planety podwójnej Ziemia – Księżyc…]
Osobliwością Księżyca są także proste ciągi kraterów na jego powierzchni w Zatoce Tęczy (Sinus Iridium) i w okolicy potężnego krateru Clavius o średnicy 233 km. Kratery te, a właściwie kraterki, bo ich średnice nie przekraczają kilkuset metrów, leżą wzdłuż linii prostych z tym, że w przypadku Claviusa ich średnice są proporcjonalne geometrycznie, zaś w przypadku Sinus Iridium ich średnice są jednakowe… Do dziś dnia nikt nie wyjaśnił tego zjawiska!
Kolejną nieprawdopodobną zagadką Srebrnego Globu są tzw. maskony. Ich nazwa bierze się od angielskiego skrótowca MASs CONcentration – koncentracja masy – odpowiedzialne za lokalne zmiany siły grawitacji księżycowej. Znamy ich 12 i są one rozmieszczone pod powierzchnią księżycowych „mórz”. Hipoteza głosi, że są to ogromne asteroidy, które uderzając w Księżyc wbiły się weń i pozostały stwarzając zmiany lokalnego pola grawitacyjnego. Istotnie tak być mogło, ale w takim razie dlaczego maskon znajdujący się pod Morzem Jasności jest maskonem ujemnym – negamaskonem? Wszak niemożliwym jest, by w bryłę Księżyca wbił się asteroid złożony z antymaterii…???
[Jest jeszcze jedno wyjaśnienie dla powstania tego negamaskonu, a mianowicie – taki sam efekt zmniejszenia siły pola grawitacyjnego mogło spowodować powstanie dużej pustki skalnej we wnętrzu Srebrnego Globu, jednakże nie jestem w stanie podać przyczyn i fizycznego mechanizmu powstania takiej nieciągłości w księżycowym globie. Chyba, że w grę wchodzi interwencja czynnika nie-astronomicznego…]
A teraz będzie o największych zagadkach Księżyca. Te, o których pisałem teraz mają jakieś wytłumaczenie, bez uciekania się do sci-fi, UFO, Kosmitów, Pracywilizacji, etc. etc. Zacznę zatem od…
…Iglic Księżycowych na Morzu Spokoju. Iglice te w kształcie bardzo wydłużonych graniastosłupów zostały sfotografowane przez kamery amerykańskiej stacji kosmicznej Lunar Orbiter-2, w dniu 21.XI.1966 r. Jest ich ogółem 8 – jedna duża i 7 mniejszych. Rozmieszczono je na niewielkim obszarze o powierzchni 165 x 225 m, ale to jeszcze nie wszystko – rozmieszczono je na planie staroegipskich piramid w Gizie, tyle ze odwróconym o 180°! Jeżeli właśnie tak jest, to w takim razie Kto zadał sobie trud, by powtórzyć plan tych budowli na powierzchni naszego satelity? Pytanie na razie bez odpowiedzi.
[Ciekawy jestem, czy ktoś próbował ustalić, czy iglice te są rozmieszczone na terenie proporcjonalnie mniejszym w stosunku do terenu zajmowanym przez piramidy w Gizie? Czy wymiary tego terenu są proporcjami zgodne z rozmiarami Księżyca? Warto byłoby to sprawdzić – co podaję pod rozwagę piramidologom.]
Kiedy Łuna-9 wylądowała na powierzchni Oceanu Burz, to przekazała serię zdjęć przyległego do miejsca lądowania terenu. I nie byłoby w tym niczego dziwnego – w końcu po to Łunę tam posłano – gdyby nie to, że na tym dość monotonnym terenie znajdowały się osobliwe „kamienie” zwrócone płaską stroną ku Słońcu. Ale to też pestka… Najciekawsze było to, że po lekkim przesunięciu się Łuny-9 nieco pod skos w stosunku do linii księżycowego horyzontu można było zrobić zdjęcia stereoskopowe. I wtedy uczonych delikatnie mówiąc – zatkało. Zatkało ich zdumienie, bo ujrzeli naraz, że owe dziwne „kamienie” są ułożone nie przypadkowo, zgodnie z rozkładem prawdopodobieństwa, ale celowo – jakby wyznaczały dwie równoległe do siebie linie. Inna seria kamieni wyznaczały dwie proste równoległe, które przecinały pod kątem 45° te dwie pierwsze… Co to miało być? Podział gruntu? A może Łuna-9 osiadła tuż przy skrzyżowaniu jakichś selenickich dróg…?
W czasie największego boomu księżycowego w latach 60. i 70. XX wieku radzieckie i amerykańskie sondy księżycowe wykonały setki tysięcy zdjęć Srebrnego Globu na potrzeby przyszłych selenonautów i kolonizatorów – co potem zaprocentowało w czasie księżycowych misji programu Apollo i bezzałogowych stacji Łuna i Łunochod.
Najciekawszymi wszakże dla specjalistów z TMM – The Mars Mission – kierowana przez Richarda Hoaglanda okazały się zdjęcia wykonane nad Sinus Medii, gdzie odkryto obiekty, którym nadano nazwy The Shard – co przetłumaczyłem jako Iglica, choć oznacza tyle, co Skorupa w slangu archeologów – oraz The Tower czyli Wieża. Te dziwne „formacje geologiczne” (akurat!) wystają na wysokość odpowiednio: 2,7 km i ok. 12 km nad poziom księżycowego gruntu. Obie te „formacje” znajdują się w pobliżu krateru Ukert i zostały sfotografowane w 1967 roku przez Lunar Orbiter-3. Zakładając, że są to budowle, to wzniesione na Ziemi w warunkach 6-krotnie wyższej grawitacji mierzyłyby odpowiednio 450 m i 2 km… Ten pierwszy można jeszcze porównać do Empire State Buidling czy Sear’s Tower… - zaś ten drugi nie ma już odpowiednika w naszym świecie.
Ekipa TMM dopatrzyła się także całych miast ukrytych pod szczątkami maskujących je kopuł na równinach księżycowych. Wyglądało na to, że kopuły te zostały zniszczone i teraz tylko pod ich resztkami możemy znaleźć ruiny miast… - no właśnie – CZYICH MIAST???
W rejonie Zatoki Środkowej znajduje się jeszcze kilka podobnych budowli, z których jedną nazwano The Castle – Zamek, a która została sfotografowana przez załogę Apollo-10 w rejonie kraterów Ukert, Treisneckerl i Manitius. Wieża obiektu The Castle także wystaje na wysokość co najmniej 2 km nad poziom Sinus Medii.
Czy rząd USA był zaniepokojony tymi tajemniczymi obiektami na powierzchni Księżyca? Nie wiem. Wiem natomiast to, że po wyprawie Apollo-17 ludzie wycofali się z Księżyca co najmniej na 30 lat. Nie wysyłali tam nawet automatycznych zwiadowców! Ani NASA, ani kosmonautyka radziecka nie wysłała tam już żadnego próbnika od połowy lat 70., tak jakby skończył się ten księżycowy boom… Czy powodem tego były zdjęcia uzyskane przez księżycowe próbniki z obu tych krajów? Wydaje się, że rząd USA jednak był zaniepokojony tą sytuacją i to w najwyższym stopniu. Wyrazem tego był start sondy Clementine, która wiosną 1994 roku poleciała w stronę Księżyca. Sęk w tym, że misja ta była sygnowana nie przez NASA, ale przez Pentagon! Czyżby Amerykanie uznali, że sytuacja dojrzała do tego, by uruchomić nie NASA, ale US Air Force Space Command? W tym kontekście nareszcie można zrozumieć maniakalne dążenie prezydenta Ronalda Reagana do stworzenia kosmicznej obrony nie tylko przed radzieckimi ICBM, ale przede wszystkim statkami kosmicznymi Obcych! To o tym mówił w czasie swego interview dla naszej delegacji na II Międzynarodową Konferencję Ufologiczną w Debreczynie, w dniu 16.IX.1996 roku, były amerykański oficer sztabowy ppłk dr Coloman S. von Keviczky (1909-1998)! Po prostu doradcy prezydenta Reagana powiedzieli mu o dziwnych budowlach (czy chociażby „formacjach terenowych”) na Księżycu, a resztę znamy. Według niego projekt SDI, całe te „wojny gwiezdne” to nic innego, jak budowa systemu obronnego całego świata przed asteroidami i Nieznanymi Obiektami Latającymi vel statkami kosmicznymi Obcych! Wydaje się, że udało się rozwiązać jedną z zagadek politycznych tego świata!
CDN.
#teoriespiskowe #ksiezyc

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Kiedy pamiętnej nocy 20/21.VII.1969 roku, zespół lądowniczy LEM Eagle statku Apollo-11/Columbia wylądował o godzinie 21:17 GMT na księżycowym gruncie Mare Tranquilitatis, nieopodal krateru Maskelyne, na 02°N - 034°E, my wszyscy na Ziemi, z oczami wlepionymi w odbiorniki TV poczuliśmy jedno – oto staliśmy się istotami kosmicznymi, a nasi wysłannicy – posłańcy całej Ludzkości – stąpają po gruncie innego ciała niebieskiego. Innego świata. Lądowanie na Księżycu – przez niektórych utożsamiane z jego zdobyciem, co jest najbardziej niedorzecznym eufemizmem, niż faktem – wcale nie rozwiało mgły tajemnicy otaczającej Srebrny Glob… - ba! – wokół niego narosło wiele nowych znaków zapytania, na które to pytania nie ma odpowiedzi do dziś dnia!
Pytaniem numer JEDEN jest samo pochodzenie Księżyca.
Pytaniem numer DWA jest pochodzenie tzw. „cudów” księżycowych.
Pytaniem numer TRZY jest to, czy Księżyc był zawsze na ziemskim niebie?  
Wszystkie te trzy pytania mają ze sobą ścisły związek, a udzielenie odpowiedzi chociaż na jedno z nich będzie także częścią odpowiedzi na dwa pozostałe…
Zacznijmy od pytania numer DWA – pochodzenie „cudów” księżycowych. Czym są owe „cuda” księżycowe? Nazywamy nimi przede wszystkim wszystkie formacje terenowe, które są z pewnych względów niezwykłe. Jak wynika to z wielu źródeł astronomicznych i nie-astronomicznych, tych „cudów” jest cała masa – i wszystkie przywodzą na myśl ruiny pozostałe po jakiejś CYWILIZACJI PRZEDLUDZKIEJ albo CYWILIZACJI KOSMICZNEJ, która przez krótki okres czasu zadomowiła się na Srebrnym Globie. Istnieje jeszcze trzecia możliwość – Księżyc był przez pewien okres czasu zamieszkały przez Innych, ale nie był on dla Nich planetą macierzystą, a… STATKIEM KOSMICZNYM – kto wie, czy nie MIĘDZYGWIEZDNYM czy nawet MIĘDZYGALAKTYCZNYM!
Niewątpliwym cudem nr 1 jest formacja zwana Prostą Ścianą (Prostym Murem – Rectus Murus) znajdująca się po wschodniej stronie Morza Chmur (Mare Nubium) – zob. Mapki 1 i 2. Formacja ta ma długość 100 km i wysokość 300 m. Przypomina ona dość dokładnie oderwana i odgiętą pod wpływem uderzenia płytę pancerną – i co najciekawsze – nieco dalej na wschód od Prostej Ściany znajdują się trzy potężne kratery uderzeniowe: Ptolemeusz mierzący 145 km średnicy, Alphonse o średnicy 113 km i nieco mniejszy od nich Arzachel o średnicy 97 km. Żeby było ciekawiej, to stwierdzono, że z górki centralnej krateru Alphonse unoszący się obłok fluoryzujących czerwono gazów, badanie spektroskopowe wykazało, że był to dwutlenek węgla – CO2! Nie jest to aż taka sensacja, jako że wyrzuty gazów zaobserwowano także w kraterach: KopernikPliniusProclusDe La RuePlatonTimocharisArzachelEndymionSchickardKepler i Herodot. Ciekawe jest także to, że naturalnie wyglądającym przedłużeniem Prostego Muru jest niemal idealnie prosta Szczelina Hyginusa, werżnięta w powierzchnię Księżyca u południowo-wschodnich wybrzeży Morza Oparów (Mare Vaporum). I ona także wygląda, jak szczelina w pancerzu Księżyca po impakcie meteorytu, które utworzyło Morze Oparów lub krater Juliusz Cezar – 80 km średnicy.
Kolejną niesamowitą formacją na Księżycu jest Dolina Alpejska (Poprzeczna Dolina), oddzielająca od siebie masywy księżycowych Alp i Karpat. W jej pobliżu nie ma większych kraterów, poza odległym o kilkaset kilometrów na zachód kraterem Platon (średnica 97 km), który wykazuje słaby „wulkanizm” przejawiający się emisją ciężkich gazów: argonu i dwutlenku węgla. Do tematu księżycowego „wulkanizmu” jeszcze powrócimy przy omawianiu odpowiedzi na pozostałe pytania.
Kolejną dziwną formacją jest Prosty Grzbiet leżący na północnym skraju Morza Deszczów – Mare Imbrium. Jest to długi na 250 km wał skalny przebiegający prosto jak strzelił w kierunku Doliny Alpejskiej. Wypuczenie to jest nieco podobne do Prostej Ściany, ale podobieństwo kończy się jedynie na prostolinijnym przebiegu. Nikt nie wie, jak powstała ta formacja…
Jedną z najciekawszych formacji zauważonych na Księżycu jest bez wątpienia Most Achillesa (Pons Achillesi) zwana także Mostem O’Neilla (O’Neill Bridge) położona w okolicy Morza Przesileń (Mare Crisium). Przy ukośnym słońcu, na początku księżycowego dnia na „naszej” stronie jest on widoczny najlepiej. Rzeczywiście – przypomina on most przerzucony pomiędzy dwoma skałkami. Niektórzy astronomowie widza w niej jedynie przypadkowo zawieszona skałę księżycową, która utworzyła własnie taka formację. Jednakże najciekawsze jest to, że owa skałka musiałaby być niezwykle regularna i przerzucono ją w najwęższym miejscu – tam, gdzie postąpiłby identycznie ziemski konstruktor!
Innym dziwem księżycowej powierzchni są skupiska kopuł księżycowych. Najwięcej z nich znajduje się na Morzu Pogody (Mare Serenitatis) i Morzu Chmur (Mare Nubium), ale wiele z nich trafia się także na innych lądach i morzach. Mają one ok. 1 km średnicy i wznoszą się na 200 m ponad poziom gruntu księżycowego. Geolodzy i wulkanolodzy dopatrują się w nich jeszcze jednego przejawu wulkanizmu księżycowego, bo przypominają one znane z Meksyku czy Włoch wulkaniczne boccas czyli podskorupowe wylewy lakolitowe magmy. Takie kopuły występują także na południu Francji. Niestety – jak dotąd nie znaleziono lepszego wyjaśnienia dla tego fenomenu.
Osobliwymi są niektóre kratery księżycowe, które świecą w ciemnościach jeszcze długo po zapadnięciu księżycowej nocy. Typowym przykładem jest krater Arystarch o średnicy 46 km, którego północny brzeg świeci długo po zapadnięciu ciemności nocnych. Do takich świecących w czasie zaćmień Księżyca kraterów należą także: KopernikTycho czy Kepler oraz kilka pomniejszych. Uczeni tłumaczą to tym, że w kraterach tych znajdują się najprawdopodobniej minerały stanowiące naturalny luminofor świecący pod wpływem promieniowania słonecznego i/lub kosmicznego. Wykaz takich minerałów zawiera Tabela I. Silna fluorescencja pod wpływem promieniowania UV wskazywałaby na to, że w kraterze tym mogłyby się znajdować bogate pokłady autunitu – najsilniej luminizującej rudy uranowej w Przyrodzie! Czyżby Księżyc był dla ludzi Uranową Golkondą? Skoro na Księżycu są bogate złoża autunitu, trögerytu czy uranofanu, to mielibyśmy rozwiązany problem z energetyką jądrową na Srebrnym Globie. Jestem przeciwny używaniu jej na Ziemi z wiadomych względów, ale na martwym globie, jakim zda się być Księżyc, energia jądrowa byłaby w sam raz dla przyszłych kolonistów…
CDN.
#teoriespiskowe #ksiezyc

Zaloguj się aby komentować

Poprzednia