Zrobienie 16km trasy po górach po bardzo długiej przerwie to był wyjątkowo zły pomysł. Uda palą mnie teraz żywym ogniem ( ‾ʖ̫‾)
#gory
Cybulion

Kwas chlebowy wypij. Magnez. No i starego do masazu goń!

MoralneSalto

@Cybulion o, tego z kwasem chlebowym to nie znałam - spróbuję. Stary ma nakaz masowania bo to jego pomysł był, żeby zamiast pętelki 10km zrobić 16...

PlatynowyBazant20

@MoralneSalto zrobiłem podobny dystans Wisła Głebce - Stożek - Wisła Głębce, kręgosłup mnie boli tylko

MoralneSalto

@PlatynowyBazant20 a chodzisz częściej po górach? Ja ostatnio byłam chyba w okolicach wiosny albo jeszcze w zeszłym sezonie. Teraz cierpie przez swoje lenistwo. My też dziś w Beskidach Pętelka Targoszów - Leskowiec

PlatynowyBazant20

@MoralneSalto kiedyś częściej, ostatnio chorobacza łąka, a w wakacje coś tam w Słowenii

MoralneSalto

@PlatynowyBazant20 czyli jakaś kondycja jest Ja liczę, że w przyszłym roku uda się częściej bywać w górach. Zdążyłam zapomnieć ile to daje radości czlowiekowi

Architekt

@MoralneSalto Bardzo dobrze. Ma boleć. Czujesz że żyjesz. Dodatkowo podczas cierpienia rozwiniesz się czy dojdziesz dalej/wyżej niż przy uklepywaniu strefy komfortu. Jak jest miło i przyjemnie to nie ma konfrontacji z samym sobą.

MoralneSalto

@Architekt oj mi tego mówić nie musisz wiele lat się leczyłam z przekonania, że jak boli to czuje, że żyje. Po całej wyprawie okazało się, że (jak zwykle) wyolbrzymiam. Zakwasy miałam półtora dnia. Na trasie dwa razy miałam wewnętrznego focha "pierdziele, nie idę dalej" - ale dałam radę do samego końca. Zdążyłam już zapomnieć ile radość i satysfakcji daje wysiłek fizyczny.

Zaloguj się aby komentować