Dać dostęp do wyjścia to wróci do domu w przeciągu tygodnia.

Jak nie wróci to albo bezdomna albo w domu nie pasiło

@psalek  Też przygarnąłem kotkę szkieleta zaropionego. Pytałem czyje to, nic cisza. Odkarmiłem, wydałem masę na lecznicę i zrobiła się fajana kocia i nagle znalazła się właścicielka którą pytałem z 4 razy czy nie jej i zaprzeczała. Kota odebrała przychodząc z patrolem. Po 8 miesiącach kotka znów szkielet to znów jej dalem jeść i znów przylazła właścicielka z policją. Kotka zdechła zaropiona i z głodu.

Już po powrocie od weterynarza. To jednak kocur. Wykastrowany. Bez chipa.