#pytaniedoeksperta czy jest możliwość odrestaurowania tego egzemplarza do stanu jak najbliższemu oryginałowi? Jeśli tak to czy ma to ekonomiczny sens? Z góry uprzedzam pytania - pytam czy warto wydać pieniądze na odnowienie książki dlatego, że chce ją zachować dla siebie, a nie na sprzedaż. Czy może lepiej zostawić jak jest?
Pozycja wydana nakładem wydawnictwa M. Arcta, Warszawa, 1928
#ksiazki #druk trochę #historia edit: #literatura też trochę pasuje
@jarezz poszukaj pracowni konserwatorskiej/introligatorskiej. Spokojnie Ci ktoś to pozszywa, ale nie jestem w stanie ocenić czy papier jest zagrzybiony czy przybrudzony. Przy zagrzybieniu przydałoby się zagazować przed renowacją
@moll raczej nie grzyb (ekspertem nie jestem) ale przez lata wygląda tak samo ta książka. Kiedy znalazłem tę książkę to była w suchym miejscu, a przez kolejne lata była na półkach w domu rodziców (tak ponad dwie dekady jak wspomniałem).
@jarezz to introligator ogarnie
@moll ciekawe jaka cena będzie zawołana. Sama książka warta jest od 20 do 250 w zależności od stanu. Gdyby była to kwota do wysokości tej górnej to chętnie bym skorzystał i odnowił.
@jarezz idź i wyceń koszt naprawy, tutaj bardziej nie pomogę
@moll czyli spacer z książką w ręku jest nieodzowny. Mam jeszcze Biblię z 1949r. Wydaną, o ile dobrze pamiętam, przez Brytyjskie i Zagraniczne Towarzystwo Biblijne.
Co ciekawe, wydanie jest opublikowane językiem, który wśród niektórych ludzi wzbudził by wstyd, zakłopotanie, a u małolatów ryki śmiechu bo np. w Genesis, Bóg nakazuje ludziom czynić sobie ziemię poddana, a poruszać się po niej rozkazuje słowem na "R", które obecnie określa seks nieco wulgarniej.
Poszukam kogoś z dobrymi opiniami. Pomijając cenę, bo to kwestia indywidualna książki i jej stanu, da radę oprawić materiałami i sposobem wykonania z epoki?
@jarezz takimi JAK z epoki
A co do Biblii, nic dziwnego, co jakiś czas aktualizuje się przekład
@moll "z epoki" - za mocno się wczulem w misję odnowienia wolukenów😉 chodziło mi, żeby po odnowieniu i książka Kraszewskiego, i Biblia wyglądały jak najbliżej stanu z dnia wydania.
Dzięki serdeczne za porady.
@jarezz taki stan da się osiągnąć, dobry majster zrobi
Powodzenia i daj znać co z tego wyniknie
Możesz też spróbować oddac do któregoś z uniwersytetów, który ma kierunek konserwacja i restauracja, jeśli mają specjalizację w papierze. Może wezmą jako obiekt dla studenta. Tylko trzeba się liczyć z tym że dostaniesz go spowrotem za parę lat i to dosłownie.
@ipoqi ciekawy trop ale statusu "M. I. A" dla tej i jeszcze jednej książki.
@jarezz pytam czy warto wydać pieniądze na odnowienie książki dlatego, że chce ją zachować dla siebie, a nie na sprzedaż
Pytanie jest bezzasadne, osobistego sentymentu nikt obcy nie potrafi wycenić.
@jonas uważam odwrotnie. Książkę mogę wycenić. Jeśli np książka jest warta X, a odnowienie kosztowałoby X+Y, to po prostu zostanie w aktualnym stanie.
Odnowić chcę jedynie po to, żeby przetrwała mnie. Może nawet dała początek nowemu hobby ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@jarezz Czyli jednak nie masz do niej specjalnego sentymentu.
@jonas sentyment taki, że za gnoja znalazłem u dziadków w domu. Mimo tego, że dziadkowie cisnęli na edukację mojego ojca i ciotek, sami mimo podstawowego wykształcenia czytali coś od czasu do czasu, to tą konkretną pozycję pewnie użyliby jako podpałki do pieca c. o.
Pamiętam, że byłem podjarany widząc rok wydania. U drugiego dziadka znalazłem pamiatkową ulotkę (?) z calunem turynskim i odręcznie, piękną kaligrafią napisaną dedykację z 1916r. od miejscowej panienki dla kogoś z moich krewnych. Niestety młodsza siostra nożyczkami usunęła rok z tego dokumentu i nie mam jak potwierdzić.
Takich kilka "skarbów" mam i tyle. Sentyment o dzieciństwo i bo chciałbym coś co przetrwało kilka pokoleń przekazać moim dzieciom ale nie bez względu na koszty.
Książka Kraszewskiego w dużo lepszym stanie chodzi po 150-200pln.
Zaloguj się aby komentować