#zima
Statystyczny dojazd do szkoły w Polsce powiatowej
106d01a0-b294-4f5e-bcda-eb4700f4d3ab
dev

@mrmydlo Ten post został oceniony na 27/100 w skali Deva. Może i nie jest to najlepszy post, ale kto robi dobre?

mrmydlo

@dev to jest najlepszy post w tej minucie

razALgul

a gdzie przejazd przez rzekę????

Mistborn

@mrmydlo Na rowerach też, słuchałem o tym podcastu kryminalnego jak dziecko zaginęło ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Finch

@Mistborn ja z sąsiadem jeździliśmy rowerem bez względu na porę roku, czy pogodę. Jak teraz Sobie przypominam to odruchowo zęby językiem liczę. Ale jakimś cudem po za paroma siniakami się udawało cała podstawówkę przejechać i dojechać. Raz tylko z rozdartym na kolanie spodniami siedziałem. Dziś to po takiej glebie chyba by mnie karetka zbierała....

kazik117

Za moich czasów to w statystycznej Polsce powiatowej z buta chodziłem do szkoły, bo takie rarytasy jak PKS jeździły ze dwa w ciągu doby.

Karonon

@mrmydlo kurczę, tęsknię za tymi czasami - żyło się jakoś tak łatwiej i wolniej

choochoomotherfucker

@mrmydlo Czy to multikonto @jmuhha?

spinorbital

@mrmydlo a jak wygląda taki dojazd tylko niestatystyczny? xD

MrBlack

@mrmydlo Oj tak, pamiętam swąd brudnych siedzeń, które zbierały zapasy syfu przez dekady, wożąc jeszcze naszych dziadków i rodziców do zakładów pracy za PRLu. Najlepiej było, jak poprzedni autobus nie dojechał przez zaspy i w jednym takim, który wreszcie przyjechał, gromadziły się dwa potoki młodzieży do szkoły, ludzi do pracy i starych bab do lekarza. Do smrodu siedzeń dołączali zapakowani jak sardynki chuchający i dyszący, pocący się ludzie i woń spalanej ropy dochodząca z wyżyłowanego silnika, który ledwo kroczył przez zaspy... Piękna Polska B na podkarpaciu. Chyba stary już jestem, skoro mnie wzięło na wspominki

mrmydlo

@choochoomotherfucker nie

Zaloguj się aby komentować