Kurcze, lepiej wyszedł, niż się spodziewałem. Duży, bardzo płaski, leży idealnie. Pasek chińczyk, koronka do zmiany.


@t0mek Wygląda prawie identycznie jak moja Rakieta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@6502 i trochu moja pokazywana już Sława, tylko że tu wskazy inne, logo oczywiście i datownik. Ale nawet krój czcionki w indeksach podobny.
@t0mek Osobna fabryka produkowała cyferblaty i koperty dla wielu fabryk zegarków, czy może Łucz, Rakieta i Sława były produkowane w jednej fabryce?
@6502 w tych przypadkach każda z fabryk była manufakturą, tzn. przykładowo Rakieta robiła wszystkie elementy, łącznie z kamieniami łożysk, w swoim zakładzie. Tylko paski nie.
@t0mek Swoją drogą - orientujesz się dlaczego wielu zegarmistrzów ma alergię na ruskie zegarki? Od jednego nawet usłyszałem "zabieraj mi ten ruski szmelc" xD
@6502 widzisz, za czasów PRL w Polsce były jako tako dostępne bodajże Delbany i Atlantiki ze szwajcarów, i to już było COŚ. Bo zachodnie, bo szwajcarskie (a tak naprawdę, to była taka całkiem średnia półka, bez szału). Do wyboru była NRD-owska Ruhla, i to już było dno. Jako populares do codziennego użytku były zegarki radzieckie, różne, lepsze i gorsze, tańsze i droższe, w zależności od okresu. Ale jak ruskie, to wiadomo: szajs, bo wszystko, co ruskie to szajs - ot, taka niezbyt dobra sława, która pokutuje do dziś. Prawda jest taka, że im późniejsze wykonanie, tym było uboższe i gorsze, tzn. np. te z lat 60 były świetne, a te z lat 90 już nie. Konstrukcyjnie były dobre i staram się to przybliżać w moich wpisach. Takiego majstra od "zabieraj mi ten ruski szmelc" zawsze można zapytać, skąd takie zdanie, konkretnie niech powie, a nie tylko że "szmelc", ale najlepiej po prostu omijać.
@t0mek Tamtego omijam z daleka, burak i tyle. Znalazłem jeden zakład, który prowadzi syn z ojcem. Syn mi ponaprawiał wszystkie zegarki, ojciec odmówił przyjęcia Pobiedy, ale przynajmniej kulturalnie. Chciałbym ją kiedyś doprowadzić do w miarę dobrego stanu. Jakiś czas ją nosiłem i bardzo mi się podoba, ale powraca problem z nakręcaniem.
@6502 no dobra, Pabieda miedzianka z 2 Moskiewskiej, czyli późniejszej "Sławy". I co, tylko problem z nakręcaniem? Dawaj na priv.
Zaloguj się aby komentować