O czym myślałem? Generalnie różnica 65/60 jeśli chodzi o wiek tłumaczona była m.in. tym, że kobiety rodzą dzieci. Czy nie byłoby rozwiązaniem w miarę logicznym, gdyby ten wiek zrównano do 65/65 i kiedy kobieta urodzi pierwsze dziecko to ma emeryturę 6 m-c szybciej, dwoje dzieci 2 lata szybciej, troje (i więcej) dzieci emerytura wraca do wieku 60 lat.
Nie twierdzę, że to świetne rozwiązanie i nie jestem specem w tym temacie. Taki pomysł mi przyszedł do głowy - tak nie mogłem też usnąć ale darujcie komentarze, żebym wyspał się zanim coś napiszę.
https://radionaukowe.pl/podcast/zus-moloch-przymus-czy-oplacalny-instrument-finansowy-dr-janina-petelczyc/ - link do odcinka o emeryturach.
Ogólnie ciekawy chociaż nieco oparami absurdu mi zaleciało, kiedy gość w czasie rozmowy, przywołała argument jakiejś ekonomistki z Nowej Zelandii, która twierdzi, że karmienie piersią powinno być wliczane do PKB per analogia do zakupu pokarmu dla niemowląt w sklepie.
Ankieta ma odpowiedzi wyłącznie TAK/NIE. Zanim zapytacie ile mamy dzieci w domu to, trzy dziewczynki.
#ekonomia #zus #polityka na wszelki wypadek
Czy powinno się powiązać wiek emerytalny kobiet z ilością urodzonych dzieci?
Kurde... Chciałem dać na tak ale się klyknelo przy skrolowaniu... Ale jak na moje lepsza opcja niż jest teraz, a jak nie tak to po prostu powinni zrównać wiek i tyle.
@hejto dajcie chociaż 30s na możliwość zmiany głosu... Czy cus?
@jarezz Z perspektywy ojca powiem, że lepszym rozwiązaniem byłoby bezwarunkowe zrównanie wieku emerytalnego, ale w zamian można by wydłużyć płatne urlopy macierzyńskie po urodzeniu każdego dziecka. Wtedy najbardziej wielu matkom jest potrzebne dodatkowe wolne, bo jeden rok często nie wystarczy, a i ze żłobkami bywa ciężko
@bori wiem o co chodzi. U nas o tyle dobra sytuacja była pod tym względem, że zarobkowo ja pracuję, a partnerka zajmuje się domem i dziećmi. Liczy się jej staż pracy co prawda ale oboje i ten staż i dodatek finansowy związany z tym wolelibyśmy oddać w zamian za zdrowie średniej córki.
@bori z jednej strony dłuższy macierzyński spoko, ale z drugiej jednym z problemów kobiet jest powrót do kariery po macierzyńskim, a to by tylko to pogorszyło. Może lepszy byłby dłuższy tacierzynski? Gdyby faceci brali te urlopy tak samo często jak kobiety podejście pracodawców do kobiet powinno się poprawić
@jarezz 4 baby w domu? Nic dziwnego, że lubisz pracę wyjazdową ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)
@Felonious_Gru w sumie pięć, bo kot to też babsztyl
Tak czy inaczej to płacenie za dzieci niezależnie od formy nie jest słuszne. Myślę że żadna 20-30 latka nie myśli w tym wieku o emeryturze a takie rozwiązanie jedynie obciąży budżet. Chociaż z drugiej strony każde dziecko to wyjęte 2 lata z życia zawodowego. Ale znam ludzi, którzy od zawsze mówią że nie chcą dzieci i konsekwentnie ich nie mają pomimo budowy dużego domu.
Ciekawym zjawiskiem jest to, że jak kobieta przekroczy 40stke to nagle przychodzi wielka frustracja że nie ma dzieci i pojawiają się psychotropy
@Artic mi nie chodziło o "płacenie" za dzieci ale wprowadzenie w życie uzasadnienia innego wieku emerytalnego. Przy obecnej dzietności w Polsce nie widzę powodu, żeby kobiety miały niższy wiek emerytalny.
Tak, wiem, że do tego trzeba dwojga i odpowiednich warunków społecznych i ekonomicznych ale jak sam napisałeś - skoro nie rodzą dzieci albo za późno im się włącza potrzeba posiadania i nie da rady to dlaczego mają mieć ten przywilej i to nie tylko wobec mężczyzn ale również wobec innych kobiet, które dzieci urodziły.
@jarezz Niektórzy mówią że ZUS to piramida finansowa, ale w piramidzie przynajmniej dostajesz kasę za wprowadzenie nowych członków.
Okresy na zwolnieniu lekarskim, macierzyński, rodzicielski są bezskładkowe. Z tej racji z dwóch kobiet, które przepracowały 35 lat za te same pieniądze, matka trójki dzieci dostanie niższą emeryturę niż bezdzietna, bo przez przerwy w pracy ma uzbierane mniej składek.
Biorąc pod uwagę, że ta z dziećmi dołożyła swój czas, pieniądze i zdrowie na wychowanie obywateli pracujących w przyszłości na emerytury ich obu, a druga nie - a dostanie wyższą emeryturę - to sposób liczenia emerytury jest kurewsko niesprawiedliwy.
@GazelkaFarelka o tym nie pomyślałem. Roczny urlop po urodzeniu dziecka (macierzyński) wydawało mi się, że jest oskładkowany skoro jest 100% wynagrodzenia?
@jarezz 80% albo pół roku 100 pół 60%. L4 jest 100% płatne
@jarezz @k0201pl
EDIT: gadam głupoty, urlop wychowawczy jest bezskładkowy, macierzyński i rodzicielski jest składkowy.
Mój błąd zapewne wziął się z tego że przy pierwszym moim dziecku jeszcze było tylko pół roku płatnego macierzyńskiego, a ja jeszcze rok prawie siedziałam na bezpłatnym wychowawczym, bo nie chciałam półrocznego malucha oddawać do żłobka. Więc wtedy faktycznie przy trójce dzieci mogły matce wypadać ze trzy lata bez składek, obniżając kapitał w ZUS i wpływając ujemnie na wysokość emerytury. Teraz jest rok płatnego, składkowego, to jest trochę lepiej.
Ciekawi mnie czemu jeszcze nikt w rządzie jeszcze nie wpadł żeby takie coś wprowadzić. Przecież to jest o wiele lepszy pomysł niż dawanie drenującego budżet 800+.
Po pierwsze faceci przestają mieć ból dupy że baby muszą krócej pracować na emeryturę bo akurat takie się urodziły. Po drugie, rośnie przyrost naturalny, a przy okazji rozwiązuje się po części problem z piramidą emerytalną.
Można się też pokusić o dodanie możliwości przejścia na wczesną emeryturę dla kobiet mających +4 dzieci oraz przepracowane np. 25-30 lat. Jak sobie taka zrobi np czwórkę dzieci i nie będzie miała żadnego stażu pracy, no to chuj. Będzie miała emeryturę w takim samym czasie kiedy facet.
@korfos wg mnie 800+ mogłoby zostać ale nie w formie gotówkowej. Masz dziecko to wtedy ojciec i matka mają o 9600 pomniejszony dochód rocznie i płacą mniejszy podatek lub jeszcze korzystniejsze o 9600 małżeństwu lub po 4800 każdemu z rodziców wzrasta kwota wolna jeśli mają rozdzielność lub nie są w formalnym związku.
@jarezz Tylko zwrot podatków bo powoduje eliminacje szarej strefy i dzieki temu obniza koszty programu socjalnego.
@100mph no dlatego o tym napisałem. Spada ilość administracji do obsługi programu i wszystko wychodzi w PIT. Dla mnie w ogóle nie porozumieniem jest składanie wniosków o te dodatki skoro ZUS ma bazę PESEL, sądy wiedzę, które z rodziców ma prawa do opieki i czy jedno albo drugie złożyło już wniosek. No ale wtedy za dużo osób z administracji pewnie straciłoby zatrudnienie.
@jarezz lepiej sprawdź od jakiej kwoty płaci się 800 zł pitu miesięcznie, i jaki procent społeczeństwa go płaci:)
@Syster pewnie muszę sprawdzić
@jarezz 6666 zl brutto jesli dobrze licze a to oznacza, ze ponizej sredniej krajowej ;) czyli git, jak ktos ma mniej to niech dziecko dostaje darowe ferie etc
@jarezz Wyjściowo powinien być równy wiek emerytalny a za każde dziecko można by odejmować kobiecie np. 2 lata
@Enzo dokladnie, 70lat wiek emerytalny i -2 lata za każde wychowane dziecko (nie wystarczy zrobić). Co ważne, dla obu płci. Raz, że pożytek dla społeczeństwa a dwa jeśli przejdą na emerytury wcześniej to będą mogli pomóc w opiece nad wnukami.
Radio Naukowe ❤️
Dzietność nie jest pożądana, ponieważ:
-
drenuje surowce nieodnawialne
-
mnoży cierpienia i problemy
-
tworzy napięcia społeczne i polityczne
-
w długim terminie pogarsza warunki klimatyczne, sanitarne i zdrowotne (co wynika z drenażu surowców na poprawy lub utrzymywanie jakości)
Dokładanie paliwa do systemu piramidy finansowej jest bezlitosnym dokładaniem do niego kolejnych problemów, a nie jego rozwiązywaniem.
@976497 Licząc zyski i straty w Excelu pewnie to tak wychodzi, ale ludzie mają to do siebie, że jeszcze posiadają emocje.
@Zeotares Ludzkie emocje i tak są masowo zagłuszane.
Ludzie na przykład nie nadają się do pracy, bo męczą się, nudzą, tęsknią... - a i tak iść gdzieś do pracy bezlitośnie muszą.
@976497 @Zeotares ludzie, jak wszystkie zwierzęta, podświadomie czują że populacja jest zbyt duża, nie ma potrzeby się rozmnażać (natura nie robi bezsensownych wydatków, jak narząd jest nieużywany to zanika), jest to jedna z przyczyn niskiego przyrostu naturalnego w każdym rozwiniętym kraju. Jedni nazwą to "wygodnictwem" ale to najzupełniej naturalne że żadne organizmy nie poświęcają swoich sił i zasobów na aktywności ponad potrzeby.
Ścisk, małe metraże i brak mieszkań w miastach, gdzie większość populacji mieszkańców mieszkaja w miastach, jest zwykłym fizycznym bodźcem który mówi "jest nas tak dużo że miejsca już nie ma". Tak jest w Japonii, w Korei Płd. Tak jest we wszystkich większych miastach. Większa dzietność jest poza miastami, gdzie przestrzeni jest więcej (ale jednocześnie jest praca, czyli źródło utrzymania rodziny - która też jest ważnym czynnkiem - w odróżnieniu od prowincji, gdzie przestrzeni jest jeszcze więcej, ale dzietność jest niska bo zostali głównie starzy ludzie).
Dawniej, mimo wysokiej dzietności, populacja ludzka niemal stała w miejscu. Trzeba było mieć wiele dzieci, żeby było duże prawdopobieństwo, że chociaż jedno czy dwa dożyje do czasu, kiedy się rozmnoży.
@976497 usuń konto
@976497 nie wiem, czy ty tak na poważnie, czy zanim internetu nie było to tylko najbliższe osoby wiedziały, jaki jesteś? Skoro dzieci to samo zło, to czemu nie zlikwidujesz błędu swoich rodziców?
@976497 he ??
@976497 to się nie rozmnażaj
@jarezz A może niech to dotyczy ojców? XD Ciekawe czy wtedy pomysł zależności od dzietności by się panom podobał. Kobiety to nie maszynki do produkowania nowych obywateli tylko ludzie, którzy martwią się o swoją niezależność i dobrostan. Jeśli mężczyźni chcą żeby kobiety rodziły dzieci: niech wykażą się partnerską postawą, wezmą na siebie część obowiązków, podzielą urlop rodzicielski, nie przyjmują za pewnik ze na chore dziecko tylko kobieta weźmie opiekę, nie dyskryminują ich w miejscu pracy, inwestują w żłobki i przedszkola, zapewnią systemowo lepszą opiekę ginekologiczną i położniczą (wiesz jak wygląda prowadzenie ciąży na NFZ? XD), ucywilizują aborcje żeby kobieta nie bała się że zostanie potraktowana jak inkubator i przypłaci próbę urodzenia dziecka życiem oraz wiele wiele wiele innych.
I tak, nierówny wiek emerytalny jest dyskryminacją - kobiet, które potem kończą z niższymi emeryturami.
@randomowyrandom mamy trzy córki więc wiem jak wygląda ciąża na NFZ.
To co było możliwe prawnie wybrałem jako urlop związany z narodzinami najmłodszej.
Co do niższych emerytur to kobieta może wybrać wyższą emeryturę po małżonku.
Co do opieki przy chorym dziecku mamy taką,. A. Nie inna sytuację, że moja partnerka jest w domu 24/7 bo średnia córka jest upośledzona. Zasadniczo wtedy opiekę powinien brać rodzic o mniejszych dochodach.
Ja poddałem pod dyskusję swoje przemyślenia bo niższy wiek emerytalny kobiet był argumentowany macierzynstwem.
Co do równości płci wobec prawa? Kobiety nawet normy dźwigania mają mniejsze i tym też dyskryminuje się mężczyzn 😉
PS. Wiek emerytalny to minimum i dla kobiet, i dla mężczyzn. To nie wyrok, że masz zakaz dalszej pracy. To tak apropos wysokości emerytur.
PSS. Co do aborcji zagrażające życiu lub zdrowi kobiety albo ciąży,.w.wyniku której urodziło by się dziecko upośledzone -.pelna zgoda. Powinna być ogólniedostepna w takich przypadkach. Jeśli mówisz o aborcji na życzenie, to moje poglądy mówią nie.
@jarezz Nie chce wyższej emerytury po małżonku, chce sama zarabiać godne pieniądze i odłożyć na starość, bo nie wierzę w zusowską piramidę finansową.
Zdziwię Cię, ale są kobiety które zarabiają lepiej od mężczyzn, nie dla każdej marzeniem jest być zależnym od faceta i potem biadolić jak odejdzie ze co teraz jak nigdy nie pracowała.
PS Jak nie popierasz aborcji to sobie jej nie rób.
@randomowyrandom znam wiele kobiet, które zarabiają lepiej od ich partnerów. Nie jest to dla mnie egzotyczna sprawa.
Co do zarabiania to każdy ma takie same opcje obecnie.
Moja partnerka, nie pracuje że względu na chorobę dziecka ale zabezpieczenie emerytalne swoje ma przez tą sprawę.
Liczyłem na normalna dyskusję ale koniec twojego wpisu pokazał mi, że nie warto bo jakiś wojujacy femiekstremizm się objawia. Nie mam nic przeciwko dobrze zarabiający kobietom.
Co do aborcji to nie zgadzam się, na to żeby była na zawołanie. Nie musisz mieć aborcji na życzenie jak nie będziesz wypinać dupy bez chwili refleksji.
Na tym kończę.
@jarezz Otóż nie Twój interes dlaczego ktoś decyduje się na aborcję, nie musi Ci się tłumaczyć ani liczyć na Twoją zgodę, bo tylko ta osoba/para zna swoją sytuację życiową. W tym momencie faceci dostają wyroki za to że pomogli w aborcji swoim partnerkom, ale lepiej spłycać temat ze trzeba było się nie puszczać. Poziom mentalny zygoty, dobrze było by patrzeć dalej niż czubek własnego nosa i oceniać sytuację tylko przez swoją perspektywę, ale widać dla Ciebie to za dużo.
Zaloguj się aby komentować