zawsze jest mi przykro gdy muszę dyskutować z frustratami, zazwyczaj bardzo łatwo ich przegadać chociaż tak usilnie starają się sprawiać wrażenie twardych. Jest w tym coś co wywołuje we mnie współczucie i chyba dlatego bo sam kiedyś byłem strasznie sfrustrowany, wszyscy i wszystko mnie wkurwiało a ja siebie najbardziej
nie bądźcie niemili dla innych bez powodu serio
cca4c211-c174-4f72-8e4b-bd29ba0e0234
ocotutajchodzi

@JozefStalin IRL myślę że mogę powiedzieć że nie jestem niemiły bez wyraźnego zajścia mi za skórę.


W internecie jednak jest z tym ciężko. Obserwując zachowanie niektórych czuję się jak ten szeryf z filmu szczeki, co chciał zamknięcia plaży, bo rekin, a burmistrz śmiał mu się w twarz i mówił że nie, przez co ginęły kolejne osoby.

JozefStalin

@ocotutajchodzi w internecie to inna sprawa, bo każdy tutaj wyrzuca z siebie złość bez narażania się, że "inni zobaczą". W zasadzie to lubię pośmiać się z trollów/z trollami a tych ekstremalnych mogę zazwyczaj od razu zablokować. Ci irl są gorsi, bo będąc sfrustrowanym nie jest się trzeźwym, przemawia przez ciebie gniew a nie to co myślisz i raczej ciężko przed tym uciec. Np pracując w biurze próbowano mnie wepchnąć w różne intrygi i sam wielu osobom zrobiłem po złości co dzisiaj mnie boli niestety


poza tym komentarz mogę sobie edytować a słów nie cofniesz

ocotutajchodzi

@JozefStalin Internetowa nienawiść i linczowanie też może zabijać. Wiem że się o tym nie lubi mówić, ale istotnie tak jest. Wyzwiska najlepiej napisać patykiem na nadbrzeżu, chwilę przed przypływem.

Zaloguj się aby komentować