Zaszczepił się grubo ponad 100 razy. Nic mu nie jest. Szury go nienawidzą.
Interia#covid #koronawirus #bekazszurow #medycyna
"wtranżalaj środek na odrobaczanie bydła, pij mocz, liż publiczne toalety, wstrzykuj sobie perhydrol, a będziesz zdrów jak zięba i nie zachorujesz!"
@sierzant_armii_12_malp I ty śmiesz nazywać kogoś szurem
@fatalista A przeczytałeś ty chociaż ten artykuł? Bo tam piszą, że w Izraelu „łączna liczba zgonów na milion mieszkańców wynosi 901 i jest znacząco niższa niż w Europie (2125) i obu Amerykach (2447)”
"Rekord dawki to 12,3 promila alkoholu stwierdzonego u człowieka poszkodowanego w wypadku samochodowym pod Skierniewicami. 45-letni mężczyzna przeżył zarówno wypadek, jak i upojenie alkoholowe."
Typ jebnięty. Mógł sobie zaszkodzić przecież. A to, że nie zachorował, to właściwie skąd mamy wiedzieć. Kataru nawet nie miał przez cały ten czas? Wymazy robił przy każdym gorszym samopoczuciu? Nawet jeżeli tak, to skuteczność tych aptecznych testów nie jest zbyt wiarygodna. Opis też jebnięty trochę... A nawet bardzo.
Spokojnie. Jak już kiedyś umrze to eksperci w internecie potwierdza że to przez szczepionki.
Używać jakiegoś świra do reklamowania eksperymentalnego preparatu o niepotwierdzonej skuteczności i jednocześnie nazywać innych szurami od Zięby - no cóż.
@jonas Eksperymentalny preparat, ROTFL. Dostosowali wynalezione dekadę wcześniej szczepionki na SARS, a szury jak ten staruszek, co to krzyczy że pociągi za szybko jeżdżą.
@sierzant_armii_12_malp Dobra dobra, kliniczne testy każdej szczepionki trwają od 5 do 10 lat, więc najwcześniej o zakończeniu trzeciej i ostatniej fazy badań można było mówić w październiku 2022 dla Moderny, kolejne miesiące 2023 dla kolejnych producentów. Od kiedy masowo podawano preparat, wiążąc zresztą jego przyjęcie z elementarnymi swobodami obywatelskimi, przypomnisz może?
https://www.europarl.europa.eu/doceo/document/P-9-2021-005425_EN.html
@jonas The future is now, old man.
Czas dopuszczenia zaadaptowanej szczepionki z poprzedniej jej wersji jest znacznie krótszy. Przypomnij, jak często zmienia się skład szczepionki na grypę, a ile czasu zajęło zaadaptowanie szczepionek na oryginalny SARS dla SARS-Cov-2?
Nie mówiąc już o tym, że ideą szczepionek mRNA jest też to, że można je dla danego wirusa opracowywać i przebadać SZYBKO. Tak tu już w życiu bywa - kiedyś so Hiszpanii jechałbyś miesiąc, dzisiaj dolecisz w kilka godzin.
@sierzant_armii_12_malp Przypomnij, jakie restrykcje spotykają tych, którzy nie zaszczepią się na grypę?
O, nie wątpię, że wiele rzeczy można przeprowadzić szybko. Zwłaszcza w atmosferze psychozy i sanitarnego faszyzmu, kiedy zwykłe zadanie pytania o zasadność pewnych rzeczy prowadzi do ostracyzmu, prześladowań i aktów pospolitej przemocy lub wandalizmu.
@jonas Niestety, nie ma ani restrykcji za unikanie szczepienia na grypę (a moim zdaniem np. pracownicy szpitali powinni się obowiązkowo szczepić), ani za niezaszczepienie się na COVID (co jest według mnie skandalem), a do tego madki nie szczepiące kaszojadów przeciwko odrze czy śwince też w zasadzie pozostają bezkarne.
Faszyzm, ROTFL. O prawie Godwina słyszałeś?
@sierzant_armii_12_malp Czemu "niestety" i czy wiesz, jakie konsekwencje przynosi szczepienie się na grypę co roku tym, którzy tego nie potrzebują? Co zrobiłbyś z ludźmi, którzy z powodów medycznych nie powinni się szczepić ani na grypę, ani na Covid? Zdajesz sobie sprawę, że są różne szczepionki o różnych mechanizmach działania? Dlatego na grypę jest co roku nowa, na Covid to jakaś kompletna porażka i wieczny eksperyment (oraz to samo co przy grypie - co roku nowy preparat, bo koronawirusów jest kilkanaście tysięcy i nieustannie mutują), a na odrę, polio czy ospę są te same, doskonale znane i obowiązkowe po to, żebyśmy nie zdychali masowo jak w jakimś średniowieczu. Czy po prostu nadal drzemie w tobie brunatna dusza, która ochoczo pędziłaby "antyszczepów" pałką do komory gazowej, bo takie wdrukowano ci przekonanie o słuszności tego co robisz? Tęsknisz chyba za miłym poczuciem władzy nad kimś i możliwością bezkarnego znęcania się nad tymi, których ci wskazano - o tak, tak mi brzmij, takie brzmienie mi lube. Ohyda.
Godwin mówił o Hitlerze, znów coś pomyliłeś.
@jonas
> wiesz, jakie konsekwencje przynosi szczepienie się na grypę co roku tym, którzy tego nie potrzebują?
No jakie, słucham? I jakie masz kompetencje do wypowiadania się wbrew autorytetom medycznym w kwestii szczepień? Ile prac naukowych już opublikowałeś, na jakie tematy, ile masz cytowań?
> Co zrobiłbyś z ludźmi, którzy z powodów medycznych nie powinni się szczepić ani na grypę, ani na Covid?
Eeee… zwolniłbym ich z obowiązku szczepień? Serio, jest to dla ciebie takie skomplikowane i nie do pojęcia?
> wieczny eksperyment
Znów - jakie masz kompetencje, żeby nazywać dopuszczone do obrotu szczepionki eksperymentem?
> na odrę, polio czy ospę są te same, doskonale znane
Kto ci takich bzdur naopowiadał? Skład jednej szczepionki na polio się kilka lat temu zmienił - jeśli rzeczywiście masz pojęcie o szczepionkach, to powinieneś wiedzieć co się zmieniło i dlaczego. A właśnie do obrotu na coraz szerszą skalę wprowadza się nową szczepionkę przeciwko polio, nOPV2 - serio tego nie wiesz???
> Czy po prostu nadal drzemie w tobie brunatna dusza
> Godwin mówił o Hitlerze, znów coś pomyliłeś.
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina
https://www.techtarget.com/whatis/definition/Godwins-law
Nie tylko o Hitlera chodzi.
@sierzant_armii_12_malp I jakie masz kompetencje do wypowiadania się wbrew autorytetom medycznym w kwestii szczepień?
Oooch, kompetencje, moje ulubione.
Podważasz kompetencje profesora medycyny, ty szurze foliarzu antyszczepie?
Eeee… zwolniłbym ich z obowiązku szczepień? Serio, jest to dla ciebie takie skomplikowane i nie do pojęcia?
Nie wyglądasz na takiego po tym, co tu głosisz. Ale to miłe, że kołaczą się w tobie resztki człowieczeństwa i nie do końca oszalałeś ze strachu.
Znów - jakie masz kompetencje, żeby nazywać dopuszczone do obrotu szczepionki eksperymentem?
Ja nie mam, dlatego polegam na takich, którzy mają. A oni jak wyżej ci wkleiłem określili jaka jest data zakończenia testów klinicznych i dopuszczenia preparatu do obrotu.
Kto ci takich bzdur naopowiadał? Skład jednej szczepionki na polio się kilka lat temu zmienił - jeśli rzeczywiście masz pojęcie o szczepionkach, to powinieneś wiedzieć co się zmieniło i dlaczego. A właśnie do obrotu na coraz szerszą skalę wprowadza się nową szczepionkę przeciwko polio, nOPV2 - serio tego nie wiesz???
Moja rodzina wliczając mnie ma komplet obowiązkowych szczepień, bo to rewelacyjny wynalazek i idiotyzmem byłoby nie skorzystać, a potem umierać na coś od dawna opanowanego jednym prostym zastrzykiem. Nie miałem bezobjawowego polio ani wariantu odry, którą trzeba było wykrywać specjalnym testem, żeby się dowiedzieć, czy w ogóle choruję. Nie muszę ich odnawiać co roku i nie są wiązane z elementarnymi swobodami obywatelskimi. A że się zmieniły - to dobrze, ale to niczego nie zmienia, jestem już zaszczepiony skutecznym preparatem, a nie eksperymentem wpychanym histerycznie i na siłę. A teraz kiedy naukowe autorytety zaszeregowały covida do jeszcze jednej odmiany grypy, jak się czujesz z tym, co w 2020 i 2021 mówiłeś? Nie jest ci tak zwyczajnie po ludzku wstyd? Czy jednak trochę żal, że przedstawienie się skończyło i nie można już poczuć w brzuszku miłego ciepłego uczucia przewagi moralnej nad tymi niezaszczepionymi podludźmi, winnymi całego zła na świecie?
Nie tylko o Hitlera chodzi.
Tak czy owak przywołałeś to bez sensu jak bot, który uruchamia się na słowa-klucze.
@jonas
> Podważasz kompetencje profesora medycyny, ty szurze foliarzu antyszczepie?
Pisiorki same przyznały, że nie zatrudniają specjalistów, bo jak zatrudniali specjalistów, to oni nie chcieli realizować ich programu - więc fakt zatrudnienia tego pana przez PiS do ich rządowej rady… sam chyba rozumiesz. Kiedyś może i był to błyskotliwy naukowiec i autorytet, ale upływ czasu zapewne zrobił swoje.
> A oni jak wyżej ci wkleiłem określili jaka jest data zakończenia testów klinicznych i dopuszczenia preparatu do obrotu
Naucz się w końcu, kiedy stosujemy w języku polskim liczbę pojedynczą, a kiedy mnogą - bo trochę wstyd. Tam jest mowa o kilku różnych szczepionkach
Na jakiej podstawie uważasz, że dopuszczenie szczepionek do obrotu powinno być warunkowane zakończeniem tych badań? Kompetencji w tym zakresie nie masz, a twoja wiedza na temat szczepionek jest - jak pokazała twoja wypowiedź o szczepionkach przeciw polio - zwyczajnie fałszywa.
> A teraz kiedy naukowe autorytety zaszeregowały covida do jeszcze jednej odmiany grypy, jak się czujesz z tym, co w 2020 i 2021 mówiłeś?
Co ty ćpiesz? COVID-19 nie jest uznawany za odmianę grypy:
https://www.icd10data.com/ICD10CM/Codes/J00-J99/J09-J18 - kody ICD obejmujące grypę
https://www.icd10data.com/ICD10CM/Codes/U00-U85/U00-U49/U07-/U07.1 - kod ICD choroby COVID-19
Podaj linka do moich wypowiedzi z 2020 i 2021, to się do nich ustosunkuję - zobaczymy, co się zmieniło
@sierzant_armii_12_malp Rozumiem, wybieramy sobie tych ekspertów, którzy nam pasują do tezy. Sprytne. I jeszcze można to połączyć z kliniczną obsesją na punkcie PiS, wybornie.
Naucz się w końcu, kiedy stosujemy w języku polskim liczbę pojedynczą, a kiedy mnogą - bo trochę wstyd. Tam jest mowa o kilku różnych szczepionkach
Z których najwcześniejszą - Moderny - uznano za w pełni przetestowaną dopiero pod koniec 2022 roku. Jeśli chcesz być beta-testerem leków, to naprawdę nic mi do tego, ale robienie tego wszystkim pod przymusem jest co najmniej dyskusyjne moralnie.
Na jakiej podstawie uważasz, że dopuszczenie szczepionek do obrotu powinno być warunkowane zakończeniem tych badań?
Na podstawie specjalistów z tej dziedziny? Na podstawie cyklu wprowadzania każdego leku na rynek? Pfizer do tej pory wypłaca odszkodowania Szwedom za powikłania po szczepionce na świńską grypę, ale to m.in. od tego producenta zakupiono miliony dawek preparatu przed zakończeniem trzeciej fazy testów. Nie budzi to twojego niepokoju?
Co ty ćpiesz? COVID-19 nie jest uznawany za odmianę grypy
Znów podważasz kompetencje profesora wirusologa, ty foliarzu antyszczepie? Ciężko się z wami płaskoziemcy gada, ciągle te szurskie teorie z akademii chłopskiego rozumu. Zaufaj nauce zamiast powielać brednie od szarlatanów.
https://www.youtube.com/watch?v=2i_xAlgFh0A
https://twitter.com/Rozmowa_RMF/status/1237637032467402752
Ech, jakby znów był 2021 w pełnym rozkwicie. Niesamowite to czasy, nie zapomnę ich nigdy.
No ale jest 2024, covid spadł ze śmiertelnego babciobójczego zagrożenia dla całej planety do rangi sezonowej choroby, a nikt już nie odmawia mi wejścia do knajpy albo samolotu, bo nie mam ważnego certyfikatu potwierdzającego udział w eksperymencie medycznym. I tylko takie niedobitki sanitarnych faszystów jak ty upierają się, że wtedy mieli rację. Jak tam sobie chcesz, smacznej kawusi i wesołych świąt.
@jonas
> Rozumiem, wybieramy sobie tych ekspertów, którzy nam pasują do tezy. Sprytne
Ojoj, nie wystarczy mieć „prof.” przed nazwiskiem, żebym danej osobie wierzył - trzeba się wykazać RIGCZem. No tragedia
> Jeśli chcesz być beta-testerem leków (…)
Znów, na jakiej podstawie uważasz, że to były beta-testy? Kwalifikacji nie masz, sam przyznałeś. Twoja wiedza na temat szczepionek jest, przynajmniej częściowo, fałszywa - wiemy to, wkopałeś się. Nawet twój idol Horban (któremu ty chyba bardzo wierzysz - dla mnie jest to pisowski dziadek, który czasami jeszcze gada z sensem, a czasami już, niestety, nie) nakłaniał do szczepień.
> Na podstawie specjalistów z tej dziedziny? Na podstawie cyklu wprowadzania każdego leku na rynek?
Zacytuj odpowiednie procedury, jak jesteś taki mądry.
> (prof. Gut cośtam cośtam)
To jest właśnie przykład, dlaczego nie wierzę starym dziadkom z partyjnego nadania, bez względu na to, jakie tytuły mają przed nazwiskiem - według powszechnie uznawanej klasyfikacji ICD, COVID-19 nie jest grypą. Komu mam wierzyć, ogółowi lekarzy, czy jakiemuś partyjniakowi?
——
Napisałem chyba wyraźnie: „Podaj linka do moich wypowiedzi z 2020 i 2021, to się do nich ustosunkuję - zobaczymy, co się zmieniło”. Które konkretnie moje wypowiedzi z tych lat krytykujesz? Podaj linki.
@sierzant_armii_12_malp Ojoj, nie wystarczy mieć „prof.” przed nazwiskiem, żebym danej osobie wierzył - trzeba się wykazać RIGCZem. No tragedia
Ale po co mieszasz kwestie religii do nauki? Wiara nie ma nic do faktów, a te są takie, że straszliwa babciobójcza zaraza zmutowała jak wiele innych wirusów w formę mniej zjadliwą, a bardziej mobilną (bo celem wirusa jest mnożenie i przenoszenie się, a nie szybkie zabicie nosiciela), zaś uznane medyczne autorytety zbłaźniły się po wielokroć i okazały się albo przekupni jak każdy inny człowiek, albo kompletnie odklejeni jak Grzesiowski ze swoją paranoidalną manią prześladowczą i straszeniem tsunami przypadków, armageddonem i stertami trupów na ulicach.
Chociaż jestem trochę niesprawiedliwy dla typa. Akurat w 2020 zaczynałem budowę domu i faktycznie trudno było o wynajęcie koparki z operatorem, bo wszystko zostało oddelegowane do odgarniania miliardów ludzkich zwłok z ulic. Na szczęście w porę zamknięto lasy, więc niedobitki ludzkości ocalały.
Znów, na jakiej podstawie uważasz, że to były beta-testy?
Powtarzam jeszcze raz - cykl wprowadzania każdego leku na rynek tak wygląda i nie ja to wymyśliłem, więc moje kwalifikacje nie mają tu nic do rzeczy.
Kwalifikacji nie masz, sam przyznałeś. Twoja wiedza na temat szczepionek jest, przynajmniej częściowo, fałszywa - wiemy to, wkopałeś się.
Ty też nie masz, a dodatkowo wybierasz sobie to, co ci pasuje do poukładanej wizji, w której całe zło pochodzi od antyszczepów i szurów, a także pisowskich aparatczyków. Ale to ja jestem ten głupszy, spoko.
Nawet twój idol Horban (któremu ty chyba bardzo wierzysz - dla mnie jest to pisowski dziadek, który czasami jeszcze gada z sensem, a czasami już, niestety, nie) nakłaniał do szczepień.
Dla mnie Horban to zwykły stary błazen, który mamlał to, za co mu zapłacono. Ale lubię przywoływać jego wypowiedź po tym, jak okazało się, że szczepienie cudownym preparatem właściwie przed niczym nie chroni. Możesz zachorować, możesz zarazić innych, możesz umrzeć. No, może rzadziej się to zdarzy, ale jednak. I miałbym to kompletnie w dupie, gdyby nie próbowano uzależniać od przyjęcia tegoż preparatu podstawowych praw wolnego człowieka, co tobie zdaje się w ogóle nie przeszkadzać i nie interesujesz się tym.
Zacytuj odpowiednie procedury, jak jesteś taki mądry.
O nie, już się wystarczająco nacytowałem i wyszło jak zwykle - to źródło jest niewiarygodne, ten partyjniak, tamten debil, daj inne źródło, daj jeszcze inne źródło. Palcem nie kiwnę, znów się paskudnie nabrałem, zawsze to samo.
To jest właśnie przykład, dlaczego nie wierzę starym dziadkom z partyjnego nadania, bez względu na to, jakie tytuły mają przed nazwiskiem - według powszechnie uznawanej klasyfikacji ICD, COVID-19 nie jest grypą. Komu mam wierzyć, ogółowi lekarzy, czy jakiemuś partyjniakowi?
Znów te szursko-foliarskie brednie, jakie masz kwalifikacje i kompetencje w wirusologii? Jakie badania w tym kierunku poczyniłeś, żeby podważać medyczne autorytety? Wolisz wierzyć doktorowi Ziębie i jego lewoskrętnej witaminie C, ty płaskoziemco?
Tak to właśnie wyglądało w 2020 i 2021, jeśli ośmieliłeś się zakwestionować cokolwiek sączyło się z ust starego dziada z tytułem naukowym. Teraz można się już z tego śmiać, co niniejszym otwarcie czynię, a ciebie to zdaje się uwiera.
Napisałem chyba wyraźnie: „Podaj linka do moich wypowiedzi z 2020 i 2021, to się do nich ustosunkuję - zobaczymy, co się zmieniło”. Które konkretnie moje wypowiedzi z tych lat krytykujesz? Podaj linki.
Musiałbym chyba z chuja spaść, wleźć na niego ponownie i jeszcze raz spaść, żeby się bawić w jakieś grzebanie za wypowiedziami anona sprzed kilku lat.
@jonas
> Ale po co mieszasz kwestie religii do nauki? Wiara nie ma nic do faktów
Skąd ty tu religię wytrzasnąłeś? To, że wierzę jakiemuś lekarzowi nie znaczy, ze jest on częścią mojej religii
> Powtarzam jeszcze raz - cykl wprowadzania każdego leku na rynek tak wygląda i nie ja to wymyśliłem
Pytam jeszcze raz - na jakiej podstawie uważasz, że to tak wygląda? Jeśli tego nie wymyśliłeś, to skąd wziąłeś tę informację?
> Ty też nie masz, a dodatkowo wybierasz sobie to, co ci pasuje do poukładanej wizji, w której całe zło pochodzi od antyszczepów i szurów, a także pisowskich aparatczyków. Ale to ja jestem ten głupszy, spoko.
Napisał człowiek, który chwilkę póżniej wybiera sobie co mu pasuje (Horban przed chwilą pasował, a teraz już mu nie pasuje) do poukładanej wizji, że za całym złem tego świata stoi jeden wielki SPISEK
> O nie, już się wystarczająco nacytowałem i wyszło jak zwykle - to źródło jest niewiarygodne, ten partyjniak
Zacytowałeś Horbana, którego właśnie uznałeś za niewiarygodnego - ale masz pretensje do mnie, że ja też uznaję go za niewiarygodnego? Serio?
> Znów te szursko-foliarskie brednie, jakie masz kwalifikacje i kompetencje w wirusologii?
Nie mam żadnych znaczących (chociaż patrząc na twoje wypowiedzi o takich samych od oat szczepionkach - mam zdecydowanie wyższe od twoich), za to mam kompetencje w rozpoznawaniu partyjniaków, ludzi z parciem na szkło, i starych dziadków gadających niekiedy od rzeczy.
> Musiałbym chyba z chuja spaść, wleźć na niego ponownie i jeszcze raz spaść, żeby się bawić w jakieś grzebanie za wypowiedziami anona sprzed kilku lat.
Atakujesz moje niesprecyzowane wypowiedzi sprzed kilku lat, ale nie chcesz ich wskazać? Serio? Przestań sobie robić jaja i podaj w końcu linki do moich wypowiedzi z 2020 i 2021 roku, do których się odnosisz! Dziecko jesteś, czy jak?
@sierzant_armii_12_malp Skąd ty tu religię wytrzasnąłeś? To, że wierzę jakiemuś lekarzowi nie znaczy, ze jest on częścią mojej religii
Nauka to ciągłe kwestionowanie, dopytywanie, szukanie odpowiedzi, nic nie bierze się tu na wiarę. Oczywiście możesz mniej lub bardziej ufać komukolwiek, jeśli wolisz - wierzyć komukolwiek. Przy czym szaleństwo koronapaniki przywodziło na myśl manię religijną i nie mogę się uwolnić od tego skojarzenia. Z inkwizytorskim zapałem tropiono niezaszczepionych i prześcigano się w wizjach, co z nimi zrobić po schwytaniu, kiedyś były to czarownice, heretycy albo żydzi. Ludzie się nie zmieniają mimo posiadania coraz lepszych gadżetów.
Pytam jeszcze raz - na jakiej podstawie uważasz, że to tak wygląda? Jeśli tego nie wymyśliłeś, to skąd wziąłeś tę informację?
"Drug develompent cycle" w wyszukiwarce i proszę bardzo:
https://www.biostock.se/wp-content/uploads/2022/08/Drug-development-timeline-5NY3-scaled.jpg
Pierwsze z brzegu i w postaci obrazka, bo już pokazałeś, że wybierasz sobie to, co ci pasuje, a resztę ignorujesz albo wyśmiewasz. Dlatego nie poświęcę temu chwili dłużej i jeśli źródło ci się nie podoba, to bardzo mi z tego powodu wszystko jedno.
Napisał człowiek, który chwilkę póżniej wybiera sobie co mu pasuje (Horban przed chwilą pasował, a teraz już mu nie pasuje) do poukładanej wizji, że za całym złem tego świata stoi jeden wielki SPISEK
Ty czytasz na co odpowiadasz czy nie? I jaki spisek, jakie zło? Dobrze się czujesz?
Zacytowałeś Horbana, którego właśnie uznałeś za niewiarygodnego - ale masz pretensje do mnie, że ja też uznaję go za niewiarygodnego? Serio?
Jednak nie czytasz na co odpowiadasz, ech. Jeszcze raz - Horbana przywołałem jako przykład skompromitowanego autorytetu, kipiącego wręcz od kwalifikacji i kompetencji, których się domagałeś ode mnie, anona z Internetu. Śmieszy mnie ta jego wypowiedź przeogromnie zwłaszcza w świetle późniejszych faktów na temat "szczepionki", która przed niczym nie chroniła, choć zapowiadano cuda na kiju.
Nie mam żadnych znaczących (chociaż patrząc na twoje wypowiedzi o takich samych od oat szczepionkach - mam zdecydowanie wyższe od twoich), za to mam kompetencje w rozpoznawaniu partyjniaków, ludzi z parciem na szkło, i starych dziadków gadających niekiedy od rzeczy.
Powtarzam - teraz masz luksus swobodnego wygłaszania takich spostrzeżeń bez obaw o towarzyski ostracyzm albo problemy prawne. Ale jest 2024, a nie 2021, kiedy partyjniacy i stare dziadki z parciem na szkło mieli swoje pięć minut chwały, a serwisy informacyjne karmiły się strachem ludu jak jakiś wampir. Te czarne plansze z licznikami trupów, czarno-białe relacje z dramatyczną muzyką w tle, zapomniałeś już?
Atakujesz moje niesprecyzowane wypowiedzi sprzed kilku lat, ale nie chcesz ich wskazać? Serio? Przestań sobie robić jaja i podaj w końcu linki do moich wypowiedzi z 2020 i 2021 roku, do których się odnosisz! Dziecko jesteś, czy jak?
Nie gorączkuj się, niczego nie atakuję. Spytałem tylko, czy pamiętasz co mówiłeś i o kim w czasie pandemii, bo wyglądasz na rasowego sanitarnego faszystę, który tęskni za swobodnym okazywaniem pogardy bliźniemu swemu. Może nie pamiętasz, może nie chcesz pamiętać, może nie jesteś faszystą, nie interesuje mnie to i palcem nie kiwnę, żeby przeszukiwać akurat twoje wypowiedzi, gdziekolwiek się pojawiały. Aż taki ważny nie jesteś, nie pochlebiaj sobie.
@jonas
> Nauka to ciągłe kwestionowanie, dopytywanie, szukanie odpowiedzi, nic nie bierze się tu na wiarę
Ziemia do jonasa, Ziemia do jonasa, słyszysz nas? Nauka jako całość nie bierze rzeczy na wiarę, indywidualny człowiek (nawet naukowiec) bierze na wiarę bardzo dużo - bo nie starczyłoby życia na osobiste sprawdzenie wszystkiego.
> "Drug develompent cycle" w wyszukiwarce i proszę bardzo:
No widzisz, ty zobaczyłeś obrazek, i uważasz go za prawd objawioną. A jak się ma twój obrazek do tego?
https://www.law.cornell.edu/uscode/text/21/360bbb-3
Czy może obrazek uważasz za bardziej wiarygodny od obowiazujących od dekad procedur?
> Ty czytasz na co odpowiadasz czy nie? I jaki spisek, jakie zło? Dobrze się czujesz?
O, to jednak nie wierzysz w spisek polityków i Big Farmy?
> Jeszcze raz - Horbana przywołałem jako przykład skompromitowanego autorytetu
To dlaczego masz do mnie pretensje, że nie wierzę skompromitowanemu autorytetowi?
> zwłaszcza w świetle późniejszych faktów na temat "szczepionki", która przed niczym nie chroniła
I co jeszcze wymyślisz?
> masz luksus swobodnego wygłaszania takich spostrzeżeń bez obaw o towarzyski ostracyzm
Och, ja po prostu zerwałem kontakty towarzyskie z szurami - i to dlatego mogę wygłaszać swoje poglądy bez ostracyzmu.
> Spytałem tylko, czy pamiętasz co mówiłeś i o kim w czasie pandemii, bo wyglądasz na rasowego sanitarnego faszystę, który tęskni za swobodnym okazywaniem pogardy bliźniemu swemu.
Mówiłem bardzo różne rzeczy, od wyzywania na zakaz wstępu do lasu, przez zachwalanie pracy zdalnej, wyzywanie na Dworczyka za bajzel przy zapisach na szczepienie, aż po radość że dzięki maseczkom nie muszę oglądać tych głupich mord. Musisz precyzyjnie napisać, do jakich moich wypowiedzi pijesz.
@sierzant_armii_12_malp Nauka jako całość nie bierze rzeczy na wiarę, indywidualny człowiek (nawet naukowiec) bierze na wiarę bardzo dużo - bo nie starczyłoby życia na osobiste sprawdzenie wszystkiego.
No i jak to się ma do twojego domagania się ode mnie kompetencji w zakresie wirusologii? Mam prawo wierzyć lub nie wierzyć w to co mówią skompromitowane autorytety z danej dziedziny czy nie? Muszę mieć dyplom z medycyny, żeby w ogóle zabierać głos w tej sprawie czy jednak wystarczy mi taki z polibudy, kompletnie niezwiązany z żadną medyczną dziedziną?
Czy może obrazek uważasz za bardziej wiarygodny od obowiazujących od dekad procedur?
Przewidziałem to oczywiście, a ty oczywiście nie umiesz biegle czytać po angielsku - "for use in emergencies". I co, paliło się i waliło, że trzeba było dopychać kolanem procedury, byle udało się sprzedać miliony dawek preparatu? Zresztą to by mi malowniczo zwisało, gdyby nie próbowano jednocześnie ograniczać swobód obywatelskich jak w jakimś bantustanie.
O, to jednak nie wierzysz w spisek polityków i Big Farmy?
Ani przez moment nie wygłaszałem podobnych idiotyzmów. Skąd to wziąłeś w ogóle?
To dlaczego masz do mnie pretensje, że nie wierzę skompromitowanemu autorytetowi?
Bo wedle swojej wiary lub jej braku chcesz ustawiać innym życie i przyjmowanie leków. Powoli, kto ci dał takie prawo?
I co jeszcze wymyślisz?
Znowu chcesz dyskutować z faktami? One mają to do siebie, że obiektywnie istnieją, nie ma tu miejsca na dyskusję.
Pomimo przyjęcia szczepionki na śmiertelnie babciobójczego wirusa nadal mogłeś zachorować, zarazić ową babcię, umrzeć, przejść sprawę ciężko - wszystkie przypadki zarejestrowałem wśród znajomych z pracy i otoczenia. Nie takie były deklaracje producentów:
https://www.yalemedicine.org/news/covid-19-vaccine-comparison
In December 2020, Pfizer-BioNTech’s Phase 3 clinical data for its original vaccine showed 95% efficacy for preventing symptomatic COVID. Later data on real-world effectiveness for adults showed that the protection from the mRNA two-dose primary series waned over time, suggesting that updated vaccines would be needed to bring the immune system back to robust levels.
Oni sobie żarty z tego robili czy dział sprzedaży zastąpił dział badań i rozwoju?
Och, ja po prostu zerwałem kontakty towarzyskie z szurami - i to dlatego mogę wygłaszać swoje poglądy bez ostracyzmu.
Ja też zakończyłem jedną czy drugą znajomość. Nie po drodze mi z oszalałymi ze strachu faszystami, bezrefleksyjnie dyszącymi nienawiścią do tych, których im się wskaże. Nie brak mi jakoś towarzystwa takich okazów.
Musisz precyzyjnie napisać, do jakich moich wypowiedzi pijesz.
Nic nie muszę i trzeci raz ci powtarzam, że palcem nie kiwnę przy kopaniu za jakimiś twoimi wypowiedziami.
@jonas
> Mam prawo wierzyć lub nie wierzyć w to co mówią skompromitowane autorytety z danej dziedziny czy nie?
Masz prawo wierzyć nawet cygance, która obieca ci podwojenie zawiniętych w szmatę pieniędzy. Nie domagaj się tylko, żeby ktokolwiek rozsądny traktował cię wtedy poważnie i przejmował się twoim zdaniem.
> oczywiście nie umiesz biegle czytać po angielsku - "for use in emergencies". I co, paliło się i waliło
Pojawiło się nieznane dotąd choróbsko, wysoce zaraźliwe, bardziej śmiertelne niż polio (chociaż w odróżnieniu od polio, atakujące raczej starszych), często pozostawiające po sobie niewydolną oddechowo kalekę, zapychające systemy służby zdrowia. Jeśli to nie jest dla ciebie „emergency”, to niby co jest?
> Ani przez moment nie wygłaszałem podobnych idiotyzmów. Skąd to wziąłeś w ogóle?
Chociażby z twojej wypowiedzi kilka linijek wyżej o dopychaniu kolanem procedur byle sprzedać.
> Bo wedle swojej wiary lub jej braku chcesz ustawiać innym życie i przyjmowanie leków. Powoli, kto ci dał takie prawo?
Prawo moje i moich znajomych do osobistego bezpieczeństwa.
> Pomimo przyjęcia szczepionki na śmiertelnie babciobójczego wirusa nadal mogłeś zachorować, zarazić ową babcię, umrzeć, przejść sprawę ciężko
A wiesz ty w ogóle, co to jest prawdopodobieństwo? Przechodząc przez jezdnię prawidłowo też mogę zostać rozjechany przez jakiegoś kierowcę - co nie znaczy jeszcze, że przebieganie przez środek ruchliwego skrzyżowania jest rozsądne.
> Oni sobie żarty z tego robili czy dział sprzedaży zastąpił dział badań i rozwoju?
Żartem to jest twój brak wiedzy, że szczepionki bardzo często wymagają dawek przypominających.
> Nic nie muszę i trzeci raz ci powtarzam, że palcem nie kiwnę przy kopaniu za jakimiś twoimi wypowiedziami
Czyli nie masz pojęcia, co mówiłem kilka lat temu - a i tak mnie za te wypowiedzi atakujesz
@sierzant_armii_12_malp Masz prawo wierzyć nawet cygance, która obieca ci podwojenie zawiniętych w szmatę pieniędzy. Nie domagaj się tylko, żeby ktokolwiek rozsądny traktował cię wtedy poważnie i przejmował się twoim zdaniem.
Niezbyt mnie obchodzi kto mnie jak traktuje i co uważa na mój temat. Ale śmieszy mnie nadal jak dobierasz sobie autorytety i źródła pod tezę tak, żeby świat nadal był względnie poukładany i wyszło na twoje.
Pojawiło się nieznane dotąd choróbsko, wysoce zaraźliwe, bardziej śmiertelne niż polio (chociaż w odróżnieniu od polio, atakujące raczej starszych), często pozostawiające po sobie niewydolną oddechowo kalekę, zapychające systemy służby zdrowia. Jeśli to nie jest dla ciebie „emergency”, to niby co jest?
Koronawirusów jest - znów powołuję się na uczonych w Piśmie i faryzeuszy - kilkanaście tysięcy wariantów czy tam odmian. Ten konkretny babciobójczy bakcyl pojawił się jako nowość i początkowo wszyscy popuszczali w kaleson, całkiem sensowna reakcja. Niemniej zapchana służba zdrowia wyglądała tak, że ludzie umierali na zawał, czekając w karetce na podjeździe do SOR, bo nie mieli ważnego testu. Wyglądała tak, że specjalne "covidowe" oddziały stały pustawe, że dochodziło do patologii typu fałszowanie dokumentacji medycznej, byle dokleić do statystyk jeszcze jeden zgon "na covid" nawet komuś z urwaną głową w wypadku motocyklowym. Już w 2021 było wiadomo, że ta konkretna zaraza nigdzie się nie wybiera i że zostanie z nami na zawsze, a i tak podejmowano kolejne próby demolowania życia całych społeczeństw w imię tej paranoi.
Chociażby z twojej wypowiedzi kilka linijek wyżej o dopychaniu kolanem procedur byle sprzedać.
Mąż Ursuli von der Leyen zatrudniony w Pfizerze to dla ciebie przejaw oczekiwanej i klarownej sytuacji na styku medycyny, biznesu i polityki? Tenże Pfizer wypłacający odszkodowania za inny wciskany w atmosferze histerii preparat (na świńską grypę) to producent godny zaufania?
Prawo moje i moich znajomych do osobistego bezpieczeństwa.
O, słowo klucz - bezpieczeństwo. Dodajmy do tego inne słowo klucz - "dzieci" i możesz przepchnąć dowolne draństwo.
Aha, cudowny preparat niczego tutaj nie gwarantował. Nadal mogłeś zachorować i umrzeć, podobnie jak bez owego preparatu. Kompletna loteria, w otoczeniu mogę z imienia i nazwiska wskazać kilkanaście przypadków i w jedną i w drugą. Mam też kilka dowodów anegdotycznych na to, jak pierwsza dawka preparatu przemeblowywała ludziom zdrowie i po drugą nie zaciągnięto by ich już nawet czwórką koni. Znam kilku takich, którzy poszli po dawkę przypominającą raz i drugi, a i tak zachorowali znowu. To jest to bezpieczeństwo, tak?
Przechodząc przez jezdnię prawidłowo też mogę zostać rozjechany przez jakiegoś kierowcę - co nie znaczy jeszcze, że przebieganie przez środek ruchliwego skrzyżowania jest rozsądne.
Nie znaczy to też, że dewastowanie całych gałęzi gospodarki w imię nieskutecznych prób powstrzymania choroby kładącej do ziemi głównie starych i/lub schorowanych jest rozsądne. Do tej pory płacimy za to rachunek wszyscy, zaszczepieni, niezaszczepieni, foliarze i faszyści.
Żartem to jest twój brak wiedzy, że szczepionki bardzo często wymagają dawek przypominających.
No to słucham, oświeć mnie, które to są? Te na grypę już wiem, nigdy tego nie brałem, nigdy nie czułem takiej potrzeby i na szczęście nikt nie odmawiał mi wstępu do knajpy albo samolotu, jeśli nie okazałem kwitka potwierdzającego przyjęcie takiej szczepionki. Na ospę, polio ani odrę nie musiałem brać dawek przypominających. Na choroby tropikalne nie potrzebowałem jak dotąd i nie wiem, może tu coś trzeba powtarzać okresowo?
Czyli nie masz pojęcia, co mówiłem kilka lat temu - a i tak mnie za te wypowiedzi atakujesz
Pisałem ci już wyżej, nie mirmiłuj.
@jonas
> Ale śmieszy mnie nadal jak dobierasz sobie autorytety i źródła pod tezę
Acha - czyli jeśli ty nie wierzysz Horbanowi, to jest cacy i OK, ale jeśli ja mu nie wierzę (i jeszcze podaję kryteria, na podstawie których mu nie wierzę) to sobie dobieram aurytety pod tezę. ROTFL
> Już w 2021 było wiadomo, że ta konkretna zaraza nigdzie się nie wybiera i że zostanie z nami na zawsze, a i tak podejmowano kolejne próby demolowania życia całych społeczeństw w imię tej paranoi.
Głównym kretyństwem 2021 roku było niewprowadzenie przymusu szczepień. Gdzieś mniej-więcej we wrześniu należało to zrobić.
> Mąż Ursuli von der Leyen zatrudniony w Pfizerze to dla ciebie przejaw oczekiwanej i klarownej sytuacji na styku medycyny, biznesu i polityki?
Jak się okaże, że jej brat pracuje dla Mana, to zlikwidujesz komunikację autobusową w miastach? Pfizer jest (i prawie zawsze był) tylko jedną z opcji szczepienia.
> Aha, cudowny preparat niczego tutaj nie gwarantował. Nadal mogłeś zachorować i umrzeć, podobnie jak bez owego preparatu. Kompletna loteria
Gratulacje, właśnie odkryłeś, jak działają prawie wszystkie szczepionki!
> Nie znaczy to też, że dewastowanie całych gałęzi gospodarki w imię nieskutecznych prób powstrzymania choroby kładącej do ziemi głównie starych i/lub schorowanych jest rozsądne. Do tej pory płacimy za to rachunek wszyscy, zaszczepieni, niezaszczepieni, foliarze i faszyści.
Ta, zwłaszcza ci, którym COVID zabrał życie lub zrujnował zdrowie, za to płacą. Zresztą, nie wszyscy stracili - np. ja dzięki pandemii zyskuję jakieś 1,5 godziny wolnego czasu dziennie, bo firmy zrozumiały, że zdalnie też da się pracować
> No to słucham, oświeć mnie, które to są?
Kleszczowe zapalenie mózgu, błonica, tężec, krztusiec, wścieklizna - to te nie-tropikalne, o których wiem. Szczepienia na ospę prawdziwą też nie działały do końca życia (nie wiem, jak sytuacja wygląda ze współczesnymi szczepionkami).
Tropikalnych jest pewnie od groma - np. dur brzuszny trzeba odnawiać co dwa lata (kiedyś się zaszczepiłem przed wyjazdem).
Serio, masz aż takie braki w wiedzy ogólnej o szczepionkach?
> Pisałem ci już wyżej, nie mirmiłuj.
Będę drążył temat do skutku: podaj linki do moich wypowiedzi z 2020/2021 lub odejdź ze wstydem.
@sierzant_armii_12_malp Acha - czyli jeśli ty nie wierzysz Horbanowi, to jest cacy i OK, ale jeśli ja mu nie wierzę (i jeszcze podaję kryteria, na podstawie których mu nie wierzę) to sobie dobieram aurytety pod tezę. ROTFL
Sam zacząłeś nudzić o kwalifikacjach i kompetentnych autorytetach, to ci pokazałem jak łatwo takowy ośmieszyć i jak szybko może przestać być autorytetem, a jego kwalifikacje i zakres wiedzy brzydko się dezaktualizuje.
Głównym kretyństwem 2021 roku było niewprowadzenie przymusu szczepień. Gdzieś mniej-więcej we wrześniu należało to zrobić.
I co by to zmieniło? Nic, nadal ludzie by się zarażali, chorowali i umierali. Może mniej, może więcej, nie wiadomo, na szczęście powikłania po szczepionkach nie okazały się tak powszechne jak nimi straszono, podobnie jak śmiertelność utrzymywała się niezmiennie na poziomie 2,5% zarażonych (bardzo dużo, ale nadal nie apokaliptycznych rozmiarów jak próbowano to przedstawiać). Przyjąłem dwie dawki preparatu, bo alternatywą było bezrobocie, nie poczułem się od tego ani lepiej ani gorzej. Nie zachorowałem ani razu mimo ciągłego przewalania się przez główne lotniska przesiadkowe w Europie i statystyczną niemożliwością jest, żeby ominęła mnie ekspozycja na ten lub inny wariant babciobójczego bakcyla.
Jak się okaże, że jej brat pracuje dla Mana, to zlikwidujesz komunikację autobusową w miastach? Pfizer jest (i prawie zawsze był) tylko jedną z opcji szczepienia.
Jeśli zaczną groźbą i szantażem wprowadzać obowiązek korzystania z autobusów Mana w miastach, to nabiorę pewnych podejrzeń, że nie do końca wszystko jest tu uczciwie robione.
ja dzięki pandemii zyskuję jakieś 1,5 godziny wolnego czasu dziennie, bo firmy zrozumiały, że zdalnie też da się pracować
Jako gastarbeiter w zasadzie niewiele odczułem wpływ pandemii na pracę, ot raz i drugi zamiast polecieć samolotem pojechałem samochodem, bo to pozwalało uniknąć kwarantanny. Czaisz, ten sam ja, ale jeśli zjawiłem się w kraju X własnym środkiem transportu, to spoko, idź i prychaj flegmą na otoczenie ile chcesz. Gdyby to naprawdę było śmiertelnie groźne dla absolutnie każdego, to ludzkość wyginęłaby w rok jak w "Bastionie" Kinga wobec tak żałośnie nieskutecznych mechanizmów kontroli przepływu ludzi.
Gratulacje, właśnie odkryłeś, jak działają prawie wszystkie szczepionki!
Dziwne, nie miałem bezobjawowego polio ani nowego wariantu ospy, nie musiałem też brać dawek przypominających. Jak to możliwe?
Serio, masz aż takie braki w wiedzy ogólnej o szczepionkach?
Serio od faktu przyjęcia lub nieprzyjęcia którejś z wymienionych uzależniony jest twój zasób elementarnych swobód obywatelskich? Bo do tego ciągle dążę i przypominam dlaczego mam taki a nie inny pogląd na ten konkretny przypadek, a ty udajesz, że nie widzisz.
Będę drążył temat do skutku: podaj linki do moich wypowiedzi z 2020/2021 lub odejdź ze wstydem.
Kilka postów temu już ci powiedziałem, że palcem tu nie kiwnę i nic się nie zmieniło.
@jonas
> Sam zacząłeś nudzić o kwalifikacjach i kompetentnych autorytetach, to ci pokazałem jak łatwo takowy ośmieszyć i jak szybko może przestać być autorytetem, a jego kwalifikacje i zakres wiedzy brzydko się dezaktualizuje.
A ja ci pokazałem, jak szybko i sprawnie 99% tych pseudo-autorytetów można odsiać stosując proste kryteria. Ale wtedy się zaczęło „hurr durr, autorytety sobie wybierasz”.
> I co by to zmieniło? Nic, nadal ludzie by się zarażali, chorowali i umierali. Może mniej
Mniej - to wiadomo.
> Jeśli zaczną groźbą i szantażem wprowadzać obowiązek korzystania z autobusów Mana w miastach, to nabiorę pewnych podejrzeń, że nie do końca wszystko jest tu uczciwie robione.
No widzisz, a to nigdy nie miało miejsca - dopuszczono różne szczepionki, różnych producentów, z różnych krajów nawet, i jedynie ich niedostatek w początkach akcji szczepień sprawiał, że nie za bardzo można było wybrzydzać.
> Gdyby to naprawdę było śmiertelnie groźne dla absolutnie każdego, to ludzkość wyginęłaby w rok
No ale nie było, i nikt rozsądny tym nie straszył. Aczkolwiek wpływ COVID-19 na organizm w dalszej perspektywie będzie znany dopiero za kilkadziesiąt lat - więc niewykluczone, że do całej historii trzeba będzie dopisać jeszcze jeden rozdział, jak to się dzieje obecnie z syndromem post-polioo.
> Dziwne, nie miałem bezobjawowego polio ani nowego wariantu ospy, nie musiałem też brać dawek przypominających. Jak to możliwe?
Szczepionka na polio należy do tych, które nie wymagają dawek przypominających. Spytaj się leśnika, jak często szczepi się na kleszczowe zapalenie mózgu. Albo weterynarza robiącego sekcje padłych zwierząt, jak często szczepi się na wściekliznę.
Skąd wiesz, że nie miałeś bezobjawowego polio?
Dlatego w niektórych miejscach (gdzie polio wciąż notorycznie występuje) stosuje się nową szczepionkę doustną, dopuszczoną warunkowo (w języku szurów: eksperymentalny preparat / śmiercionkę). Widzisz - podobna procedura, jak przy COVID-19
> Serio od faktu przyjęcia lub nieprzyjęcia którejś z wymienionych uzależniony jest twój zasób elementarnych swobód obywatelskich?
Jeśli odmówisz przyjęcia szczepionki bez posiadania medycznych przeciwwskazań, przez co będziesz zagrożeniem dla innych, to mam w tyle twoje swobody obywatelskie.
> Kilka postów temu już ci powiedziałem, że palcem tu nie kiwnę i nic się nie zmieniło.
Jak chcesz prowadzić dyskusję bez wskazania wypowiedzi, które atakujesz?
@sierzant_armii_12_malp A ja ci pokazałem, jak szybko i sprawnie 99% tych pseudo-autorytetów można odsiać stosując proste kryteria.
To super, ale taki komfort mamy dopiero teraz w obojętną stronę z obojętnym autorytetem.
No widzisz, a to nigdy nie miało miejsca - dopuszczono różne szczepionki, różnych producentów, z różnych krajów nawet, i jedynie ich niedostatek w początkach akcji szczepień sprawiał, że nie za bardzo można było wybrzydzać.
Jak nie? Do samolotu nie wsiadłeś bez testu albo certyfikatu, do knajpy nie wszedłeś, z pracy chcieli zwolnić zarówno mnie, jak i moją żonę. Co to jest jak nie przymus i szantaż? W imię czego?
Firma przysłała mi uprzejmą informację, że co prawda nie zmuszają do zaszczepienia się, ale kontrahenci oczekują personelu z certyfikatami potwierdzającymi przyjęcie preparatu. W związku z tym firma nie gwarantuje, że znajdzie dla mnie miejsce w szeregach. Ale zmuszać do czegoś - a nie, nigdy w życiu, we don't do that here.
I dlatego pod koniec 2021 wziąłem udział w największym eksperymencie medycznym naszych czasów, bo żreć coś trzeba. Krótko potem botoksowa małpa z Kremla rozpętała pełnoskalową wojnę, do Polski wjechały miliony ludzi bez certyfikatów i nagle okazało się, że są ważniejsze rzeczy niż babciobójczy wirus. On być może kogoś zabije albo okaleczy, ale ruska armia zrobi to na pewno.
No ale nie było, i nikt rozsądny tym nie straszył.
Chyba kpisz teraz albo dopadła cię wybiórcza amnezja. Całe dwa lata z mediów sączyła się propaganda strachu, przyprawiająca ludzi o stany lękowe i regularnego pierdolca od wymuszonego siedzenia w domu, te plansze z licznikami trupów wyświetlane co dzień, tsunami przypadków, armageddon zachorowań, migawki z trumnami na wojskowych ciężarówkach (co potem okazało się ordynarną fałszywką). Policja jeździła ze szczekaczkami po ulicach i nawoływała do pozostania w domach. Zresztą były okresy, że do wyjścia musiałeś mieć istotny powód i walili mandaty za wizytę na myjni samochodowej. Co to niby jest, jak nie straszenie właśnie?
Aczkolwiek wpływ COVID-19 na organizm w dalszej perspektywie będzie znany dopiero za kilkadziesiąt lat - więc niewykluczone, że do całej historii trzeba będzie dopisać jeszcze jeden rozdział, jak to się dzieje obecnie z syndromem post-polioo.
Dwóch moich kolegów z pracy bardzo źle przeszło covida, jeden miał miesiącami bezsenność i wydolność płuc znacznie mu się obniżyła, drugiemu nawala pikawa do teraz. Obaj przyjęli preparat, jeden jeszcze poprawił boosterem w nadziei, że już nie zachoruje. Nie udało mu się, jego system odpornościowy najwyraźniej nie chciał współpracować ani przed, ani po przyjęciu preparatu.
Ale są jeszcze konsekwencje psychiczne całych rzesz ludzi poddanych terrorowi albo zdalnemu nauczaniu. Tu efekty też mogą zacząć wychodzić dopiero po latach.
@sierzant_armii_12_malp Skąd wiesz, że nie miałeś bezobjawowego polio?
Nie wiem oczywiście, nikt mnie pod tym kątem nie badał, ale polio bezobjawowe chyba nawet nie istnieje. Covida też nie miałem, w 2020 i 2021 zrobiono mi lekko licząc ponad sto testów łącznie w różnych krajach, niezmiennie dawały wynik negatywny. Nie upatruję w tym jakichś swoich nadludzkich zdolności, raczej zwykły fuks.
Przypadki w Europie były w ostatnich latach na pewno, wiemy to po badaniach ścieków.
Jasne, jak się nawpuszczało do Europy przybyszów z zakątków świata, gdzie nie tylko szczepionki, ale nawet woda pitna nie są oczywistościami, to trudno oczekiwać innych rezultatów.
Dlatego w niektórych miejscach (gdzie polio wciąż notorycznie występuje) stosuje się nową szczepionkę doustną, dopuszczoną warunkowo (w języku szurów: eksperymentalny preparat / śmiercionkę). Widzisz - podobna procedura, jak przy COVID-19
I co się stanie jeśli ktoś nie przyjmie? Poza tym, że oczywiście ryzykuje zachorowanie na polio i ewentualny zgon? Wywalą go z pracy, szkoły albo zamkną w areszcie domowym? Odbiorą mu smak życia czy co tam jeszcze niektórzy postulowali?
Jeśli odmówisz przyjęcia szczepionki bez posiadania medycznych przeciwwskazań, przez co będziesz zagrożeniem dla innych, to mam w tyle twoje swobody obywatelskie.
No widzisz, jednak się pięknie zgadzamy. Ja wedle tej samej zasady mam w tyle twoje paranoje i lęki, w imię których chcesz mnie zmuszać do praktyk medycznych, których nie potrzebuję i co do których mam uzasadnione wątpliwości. Moje ciało - moja sprawa, no nie? I nie, preparat nie uchroni ciebie przed złapaniem bakcyla ode mnie, zmniejsza tylko szanse, tylko na kilka miesięcy i do tego w stopniu, który do tej pory jest przedmiotem badań. Najpierw miało być 95% skuteczności, wyżej linkowałem, ale szybko się to rozwiało jak bździna w śnieżycy.
Jak chcesz prowadzić dyskusję bez wskazania wypowiedzi, które atakujesz?
Uparłeś się jak sanitarny faszysta na szczepienie zwierząt domowych i dzieci. Powtarzam ci - niczego nie atakuję i niczego nie zamierzam wskazywać. To chyba czwarty czy piąty raz, kiedy o tym mówię, a ty dalej swoje.
@jonas
> To super, ale taki komfort mamy dopiero teraz w obojętną stronę z obojętnym autorytetem.
Nie, ja mam taki komfort od zawsze.
> Jak nie? Do samolotu nie wsiadłeś bez testu albo certyfikatu, do knajpy nie wszedłeś
Ale wymagano jakiejkolwiek zatwierdzonej szczepionki, a nie jednej konkretnej produkowanej przez szwagra.
> z pracy chcieli zwolnić zarówno mnie, jak i moją żonę. Co to jest jak nie przymus i szantaż? W imię czego?
I należało to zrobić. W imię trzymania głupich ludzi z daleka od firmy.
> Krótko potem botoksowa małpa z Kremla rozpętała pełnoskalową wojnę, do Polski wjechały miliony ludzi bez certyfikatów i nagle okazało się, że są ważniejsze rzeczy niż babciobójczy wirus. On być może kogoś zabije albo okaleczy, ale ruska armia zrobi to na pewno.
Powiem więcej - okazało się, że są ważniejsze rzeczy od straszenia ludzi szczepionkami, teraz trzeba straszyć ukrainizacją Polski. Szury często nawet nowych profili na Facebooku nie zakładały, tylko zmieniały nazwy istniejących
> Całe dwa lata z mediów sączyła się propaganda strachu, przyprawiająca ludzi o stany lękowe i regularnego pierdolca od wymuszonego siedzenia w domu, te plansze z licznikami trupów wyświetlane co dzień
> Ale są jeszcze konsekwencje psychiczne całych rzesz ludzi poddanych terrorowi albo zdalnemu nauczaniu. Tu efekty też mogą zacząć wychodzić dopiero po latach.
Ojoj, płatek śniegu ma problemy z psychiką, bo musiał trochę w domu posiedzieć
> Dwóch moich kolegów z pracy bardzo źle przeszło covida, jeden miał miesiącami bezsenność i wydolność płuc znacznie mu się obniżyła, drugiemu nawala pikawa do teraz. Obaj przyjęli preparat
Pamiętam te czasy, czytałem wtedy na Wykopie, jak to ludzie za pieniądze załatwiali sobie certyfikaty, i jak to pielęgniarka ze śmiechem wylewała ich szczepionkę do zlewu. Takie to pewnie szczepionki poprzyjmowali.
Wiem o jednej śmiertelnej ofierze COVID’a, która zmarła pomimo szczepionki. Miała coś koło 80 lat i była już nieźle schorowana. Cała reszta ofiar śmiertelnych, czy ze zniszczonym zdrowiem - to niezaszczepieni.
> polio bezobjawowe chyba nawet nie istnieje
Tak, jak twoja wiedza na tematy szczepionek. Oczywiście, że istnieje!
> Jasne, jak się nawpuszczało do Europy przybyszów z zakątków świata, gdzie nie tylko szczepionki, ale nawet woda pitna nie są oczywistościami, to trudno oczekiwać innych rezultatów.
Ta, bo nikt z EU czy USA nie jeździ na egzotyczne wycieczki.
> I co się stanie jeśli ktoś nie przyjmie?
Islamiści go pochwalą, że dobrze zrobił - i to jest właśnie tragedia i przyczyna, przez którą polio w ogóle jeszcze istnieje.
> Ja wedle tej samej zasady mam w tyle twoje paranoje i lęki, w imię których chcesz mnie zmuszać do praktyk medycznych (…)
Na szczęście jesteś tylko mało potrzebną płotką, którą wystarczy postraszyć sugestią utraty pracy.
> niczego nie atakuję i niczego nie zamierzam wskazywać
Owszem, zaatakowałeś moje wypowiedzi. Wskaż je więc chociaż.
@sierzant_armii_12_malp Nie, ja mam taki komfort od zawsze.
E tam, uwiera cię aż do teraz istnienie takich jak ja.
I należało to zrobić. W imię trzymania głupich ludzi z daleka od firmy.
A jednak nie zrobiono, bo ktoś musi pracować na określonych stanowiskach. Nie każdy może zdalnie klepać w Excela.
Powiem więcej - okazało się, że są ważniejsze rzeczy od straszenia ludzi szczepionkami, teraz trzeba straszyć ukrainizacją Polski. Szury często nawet nowych profili na Facebooku nie zakładały, tylko zmieniały nazwy istniejących
Oficerowie prowadzący na pewno byli rozczarowani takim brakiem staranności.
Ojoj, płatek śniegu ma problemy z psychiką, bo musiał trochę w domu posiedzieć
E nie, ja akurat miałem większość tych obostrzeń w dupie i nie siedziałem więcej niż raz na początku, zanim znalazłem metody wykpiwania się z bezprawnie nakładanych kwarantann i innych głupot. Ale tym dzieciakom, których odcięto od rówieśników, powiedz że są płatkami śniegu i ich wyśmiej. Empatii zauważyłem masz całe mnóstwo, jak esesman tłukący niemowlę na śmierć kolbą schmeissera.
Takie to pewnie szczepionki poprzyjmowali.
Wszystko, byle nie przyznać, że ten preparat nie działa. To całkiem zabawne.
Oczywiście, że istnieje!
Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno.
Ta, bo nikt z EU czy USA nie jeździ na egzotyczne wycieczki.
Nie w takich liczbach.
Islamiści go pochwalą, że dobrze zrobił - i to jest właśnie tragedia i przyczyna, przez którą polio w ogóle jeszcze istnieje.
No widzisz, co za ciemnota średniowieczna. A przecież zaszczepienie się wszystkich w populacji na covid spowoduje, że zniknie on całkowicie i nikt już nie będzie chorował. No nie?
Na szczęście jesteś tylko mało potrzebną płotką, którą wystarczy postraszyć sugestią utraty pracy.
Nie mam ambicji zbawiania świata ani nawet nie mam ideałów, których mógłbym bronić jak czci niewieściej. A żreć coś trzeba, więc tyle dobrego, że w niczym mi to nie zaszkodziło.
Owszem, zaatakowałeś moje wypowiedzi. Wskaż je więc chociaż.
Ojojoj, płatek śniegu się poczuł zaatakowany.
@jonas
> E tam, uwiera cię aż do teraz istnienie takich jak ja.
Istnienie szurów zawsze będzie mnie uwierało.
> Oficerowie prowadzący na pewno byli rozczarowani takim brakiem staranności.
To już pytanie do ludzi pokroju Rodaków Kamratów, Konfederatów, i tym podobnych środowisk.
> Ale tym dzieciakom, których odcięto od rówieśników, powiedz że są płatkami śniegu i ich wyśmiej
Ci, którzy płaczą, są płatkami śniegu. Co mają powiedzieć dzieci z Ukrainy?
> Wszystko, byle nie przyznać, że ten preparat nie działa. To całkiem zabawne.
Szczepionki na COVID-19 działają, znacznie zmniejszają prawdopodobieństwo zachorowania / ciężkoego przebiegu / powikłań / śmierci. To fakt, i żadne szurskie historie tego nie zmienią.
> Bardzo mi z tego powodu wszystko jedno.
Wiem, że bardzo ci wszystko jedno z powodu faktów.
> Nie w takich liczbach
Wystarczy jeden.
> No widzisz, co za ciemnota średniowieczna. A przecież zaszczepienie się wszystkich w populacji na covid spowoduje, że zniknie on całkowicie i nikt już nie będzie chorował. No nie?
Ty mi odpowiedz.
> Ojojoj, płatek śniegu się poczuł zaatakowany.
Nie wykręcisz się. Wskaż moje wypowiedzi sprzed kilku lat, które ci się nie podobają.
@sierzant_armii_12_malp Istnienie szurów zawsze będzie mnie uwierało.
I mamy kolejną cechę wspólną - mnie zawsze będzie uwierało istnienie faszystów, w tym sanitarnych, jacy w ostatnich latach wyleźli ze swych nor, by bezkarnie pastwić się nad bliźnimi, których im wskazano.
To już pytanie do ludzi pokroju Rodaków Kamratów, Konfederatów, i tym podobnych środowisk.
Niektórymi egzemplarzami z tych środowisk to powinny się zainteresować prokuratura albo kontrwywiad wojskowy i to wiele lat temu.
Co mają powiedzieć dzieci z Ukrainy?
A one są w ogóle zaszczepione, żeby miały cokolwiek do gadania? Bo jeszcze niedawno postulowano społeczny ostracyzm i kneblowanie niezaszczepionych, skądkolwiek by pochodzili.
Szczepionki na COVID-19 działają, znacznie zmniejszają prawdopodobieństwo zachorowania / ciężkoego przebiegu / powikłań / śmierci. To fakt, i żadne szurskie historie tego nie zmienią.
No to właśnie podałem ci przykłady, kiedy wspaniale zadziałały, a odpaliłeś się z jakimiś szurskimi teoriami o wylewaniu do zlewu i fałszowaniu certyfikatów. W chemitrailsy i płaską ziemię też wierzysz?
Wystarczy jeden.
No jasne, przecież jeden zarażony czymkolwiek natychmiast przekazuje owo cokolwiek całej populacji. Nie istnieje odporność osobnicza ani system immunologiczny, stopień zaraźliwości czy zjadliwość to też bajędy. I to mi zarzucasz brak kompetencji, choć sam żadnego dowodu na swoje kwalifikacje nie przedstawiłeś. Ech.
Ty mi odpowiedz.
Ale to ty stawiasz tezę, wedle której zaszczepienie wszystkich uratowałoby ludzkość przed zagładą.
Wiesz, właściwie to chciałbym, żebyś miał rację i żeby tak to właśnie się potoczyło - gromadnie bierzemy przetestowany preparat, on działa, śmiercionośny bakcyl znika w otchłani zapomnienia i pozostaje tylko zepchnąć spychaczami sterty zwłok szurów i płaskoziemców do zbiorowych mogił. Tymczasem ludzkość nie zdała egzaminu pod żadnym względem - koncerny jak zwykle chciały tylko się nachapać, szury jak zwykle szerzyć panikę, sanitarni faszyści nad kimś się poznęcać. Brawo my.
Nie wykręcisz się. Wskaż moje wypowiedzi sprzed kilku lat, które ci się nie podobają.
Czytasz co się do ciebie pisze?
@jonas
> faszystów, w tym sanitarnych
A prawo Godwina kojarzysz?
> Niektórymi egzemplarzami z tych środowisk to powinny się zainteresować prokuratura albo kontrwywiad wojskowy i to wiele lat temu.
Oczywiście. Nie rozumiem tylko, dlaczego powtarzasz ich antyszczepionkową propagandę.
> A one są w ogóle zaszczepione, żeby miały cokolwiek do gadania?
Jeśli nie można we wiarygodny sposób potwierdzić, że są poszczepione, należy je zaszczepić tak szybko, jak tylko się da. Wiadomo, że przy dużym napływie uchodźców nie da się natychmiast zaszczepić wszystkich, bo raczej nikt nie trzyma takich zapasów szczepionek.
> No to właśnie podałem ci przykłady, kiedy wspaniale zadziałały, a odpaliłeś się z jakimiś szurskimi teoriami o wylewaniu do zlewu i fałszowaniu certyfikatów
Szury zalały internet taką ilością kłamstw, że ciężko im wierzyć. Ja jakoś nie znam przypadku, żeby szczepionka komukolwiek zrobiła poważną krzywdę, a jedyny znany mi przypadek, kiedy szczepionka nie zadziałała i delikwentka zmarła dotyczył i tak już mocno schorowanej 80-latki. I co teraz?
> No jasne, przecież jeden zarażony czymkolwiek natychmiast przekazuje owo cokolwiek całej populacji.
Natychmiast - nie. Pośrednio, w dłuższym czasie - oczywiście, że jest to możliwe.
> Nie istnieje odporność osobnicza ani system immunologiczny, stopień zaraźliwości czy zjadliwość to też bajędy
Powiedziałeś wszystkim lekarzom, że cała ich wiedza o chorobach zakaźnych to bujda?
> Ale to ty stawiasz tezę, wedle której zaszczepienie wszystkich uratowałoby ludzkość przed zagładą.
Nie, to ty mi ją imputujesz.
> Czytasz co się do ciebie pisze?
Tak. Które moje stare wypowiedzi ci się nie podobają?
@sierzant_armii_12_malp A prawo Godwina kojarzysz?
Już wspominałeś o Godwinie, niczego to nie zmienia. Godwin to była miękka faja, którego zaginali w dyskusjach jak chłopca, więc wymyślił sobie metodę na wygrywanie.
Nie rozumiem tylko, dlaczego powtarzasz ich antyszczepionkową propagandę.
Co powtarzam? Jeśli nie podoba mi się sposób, w jaki wprowadzano na rynek eksperymentalny ("emergency use") preparat i uzależniano elementarne swobody obywatelskie od jego przyjęcia, to jeszcze nie czyni ze mnie antyszczepionkowego propagandzisty. Poza tym szczepionki uważam za wspaniały wynalazek i gdyby nie one, to ludzkość nadal miałaby śmiertelność na poziomie średniowiecza, a dorosłości dożywały 2 noworodki na 10 żywych urodzeń.
Wiadomo, że przy dużym napływie uchodźców nie da się natychmiast zaszczepić wszystkich, bo raczej nikt nie trzyma takich zapasów szczepionek.
Wiadomo też, że nic takiego nie zrobiono, już to z braków organizacyjnych, już to z obaw przed ometkowaniem jako ruski agent i ukrainofob. Skutek - wróciły między innymi odra i ospa, wydawałoby się dawno opanowane. Koronawirusy nigdzie nie zniknęły, ale jakoś nie umierają od tego miliony jak wieszczono złotymi ustami autorytetów.
I co teraz?
Teraz skoro Godwin już był, to zostaje "dowód anegdotyczny", żeby wygrać dyskusję. To elementarne, drogi Watsonie.
Pośrednio, w dłuższym czasie - oczywiście, że jest to możliwe.
I oczywiście uchroni przed tym pałowanie ludzi bez masek oraz wyrzucanie ich z pracy. Bo preparat niestety nie miał deklarowanej 95% skuteczności, a w dodatku po paru miesiącach należało odświeżać jego dawki. A wirus i tak sobie radośnie krążył i nadal krąży. Jesteśmy zgubieni!
Ale na szczęście są kryształowo uczciwe koncerny farmaceutyczne, których nadrzędnym celem jest dobrostan pacjenta. Uf, uratowani jesteśmy Albercik.
Powiedziałeś wszystkim lekarzom, że cała ich wiedza o chorobach zakaźnych to bujda?
No gdzieżby, takie zero jak ja miałoby podważać medyczne autorytety z tytułami profesorskimi?
Nie, to ty mi ją imputujesz.
No, ja. Tymczasem dosłownie kilka postów wcześniej ty:
Głównym kretyństwem 2021 roku było niewprowadzenie przymusu szczepień. Gdzieś mniej-więcej we wrześniu należało to zrobić.
Które moje stare wypowiedzi ci się nie podobają?
Skąd mam to wiedzieć, skoro ich na oczy nie widziałem i nawet nie zamierzam niczego poszukać?
jeśli "nic mu nie jest", to rozumiem, że nic złego i nic dobrego również?
@t0mek Ma 62 lata, ciężko żeby nagle stał się znowu 20-latkiem. Ale na COVID nie zachorował.
Zaloguj się aby komentować