Zastanawialiście się, czemu wiecznie pykacie w stare gierki, a w nowe rzadko i w sumie nic ciekawego nie wychodzi i już was gierki nie bawią?
No bo rzeczywiście - jeśli chodzi o produkcje największych producentów to nic ciekawego nie wychodzi.
Agresywny i bezlitosny kapitalizm zawłaszczył branżę gier lata temu i puścić nie ma zamiaru. Więc ze strony największych developerów nie ma żadnej innowacji, przełomów, kamieni milowych - bo gry nie mają być innowacyjne i wiekopomne, tylko mają być bezpiecznym produktem który przyniesie zielone słupki frajerom w garniturkach (którzy ostatni raz grali w grę w 1992 jak byli w podstawówce i dostali SNES pod choinkę)
2021 uważam za najsmutniejszy rok w branży gier. Jedyna w miarę dobra gra wysokobudżetowa z tegoż roku to Forza Horizon 5. W miarę dobra - bo wcale nie super dobra. W Blizzardzie tragedia - Shadowlands pogrzebało WoW'a a koszmarny patch 9.1 dobił gwoździa do trumny, w Hearthstone wychodzi fatalny dodatek United in Stormwind, w Diablo III wieje chujem od kilku lat (ostatni poważny content update był w 2016), Overwatch jest na life supporcie, HOTS umiera. Dodatkowo firma dostaje na pysk gruntowny audyt ze strony samego rządu Kalifornii po skandalu na skalę porównywalną z pierwszym MeToo. U innych dużych developerów też chujowo. No ale szekle płyną, bo ludzie to głupia i łatwo formowalna masa, która ci wyda 1000$ na paczki w FIFA FUT i jeszcze znajdzie pożytecznych idiotów, którzy będą takiego zachowania bronić.
Teraz porównajmy to np. z rokiem 1998. Mamy aż 16 gier które mają metascore powyżej 90% (lub GameRankings >90% - odpowiednik metacritica dla gier) Jakie warte uwagi gry wyszły w 1998? O panie.
The Legend of Zelda: Ocarina of Time
Half-Life
Tekken 3
Metal Gear Solid
Resident Evil 2
Grim Fandango
StarCraft
Banjo-Kazooie
Oddworld: Abe's Exodus
Street Fighter Alpha 3
NFL Blitz
Thief: The Dark Project
FIFA 99
NBA Live 99
Unreal
NFS 3: Hot Pursuit
Każda z nich to był taki banger, że do dzisiaj się w to gra z wypiekami na mordzie. Do dzisiaj, 25 jebanych lat później. Nawet sportówki od EA w tamtych latach to były takie hiciory, że się czekało jak na pierwsze ruchanie mając chętną koleżankę w liceum.
2021 to jakiś zły sen. Rok który bym porównał z crashem w 1983. Jedna znośna gra - ta nieszczęsna Forza. Która będzie szmirą do zapomnienia za 2-3 lata jak wyjdzie FH6. A na pewno wyjdzie, bo jest to bezpieczny produkt, który przynosi jakieś pieniądze.
2022 już na szczęście trochę lepszy. Dojebał Elden Ringiem na początku - gra banger jak te dawne, nawet za 20 lat się będzie w to grało i będzie tak samo zajebista. Pod koniec GOW Ragnarok też bardzo dobry. W 2023 jak na razie całkiem spoko Hogwart's Legacy. Ciekawe kiedy wyjdzie kolejna S-tier gierka która nie jest remakiem, remasterem, rebootem czy N-tą częscią jakiejś serii. Pewnie gdzieś za rok minimum.
#gry #staregry #pcmasterrace
Quake

@Esubane ludzie po dziś dzień grają nałogowo w gry z dawnych lat

edyna w miarę dobra gra wysokobudżetowa z tegoż roku to Forza Horizon 5


o ile jeżdżenie samochodami jest nawet ok (choć dupy nie urywa) tak ten zjebany klimacik, muzyczka i te irytujące kukły za kierownicą cywilnych samochodów jeżdżące jak zombie po publicznych drogach dawały mi raka

jjot

@Esubane nowa Zelda pewnie dobre oceny zbierze. Poprzednia zebrała sporo nagród.

Tapporauta

@Esubane ja gram w stare tytuły tylko z sentymentu. Danego singla jak któryś raz przejdę to już nie ma tej magii, i muszę naprawdę kilka lat w coś nie grać, żeby uszło z pamięci. To co na dłużej przykuwało moją uwagę to mmo i sandboxy, więc do tego się odniosę. Osobiście z racji braku czasu nie wydaje mi się realne wracać do gier w takim stopniu jak mogłem to robić za gówniaka WoW na globie to pilnowanie twojej codziennej aktywności już od dawna, pograliśmy ze znajomymi chwilę w Shadowlandsy bardziej dla lore, ale długo to nie trwało. Ostatnio z nudów kupiłem Skyrima w najnowszej wersji, niby spoko, ale bardziej patrzę teraz ile czasu przepalam nawet robiąc wszystko po najmniejszej linii oporu. To co mi odbiera całą frajdę w danym tytule to po prostu brak ludzi z którymi się wspólnie grało. Nawet jeśli chodzi o single o takiej kampanii Twierdzy Krzyżowiec czy Herosikow, Warcraft 3, normalnie się kiedyś dyskutowało. Teraz to trochę siara w życiu dorosłym jak dla mnie. Nikt Ci przy obiedzie w firmie nie będzie nawijał jak tam wygląda główny wątek w np. Hogwarts Legacy. Z gier online teraz jest kilka tytułów godnych uwagi Apex Legends, Guild Wars 2, DST, Valheim, które nie wymuszają grania cały sezon, powiedziałbym że to tytuły z naprawdę dobrym community i nie są wcale kiepskie. GW2 to wiem że staroć, ale pokazuje że nawet jak ktoś nie chce już cisnąć w takiego wowika to się coś znajdzie. Dla mnie kluczem do dobrze spędzonego czasu w grze nie jest to w co, ale z kim gramy. Wiem, że to zabrzmi klasycznie, ale nowe tytuły nie dają nam takiej frajdy, bo nie jesteśmy już targetem, niestety. Dzieciaki młode grają we wszystko co wychodzi i nie narzekają bardzo

WujaDamian

@Esubane elden ring nie moje klimaty ale na kilometr widać że gierka jest git. Nie dziwię się że jest tak popularna. Może nawet spróbuję pograć i się przekonam.

mickpl

@Esubane ale gadanie.

wychodzi mnóstwo gier, fakt, raczej mniejszych producentów, sporo indyków ale jakością i rozmachem rzadko ustępują temu co wychodziło w złotej erze.

dolitd

@Esubane Ale to wina ludzi, którzy kupują gnioty, więc kasa się zgadza i nie trzeba produkować niczego innowacyjnego. Poza tym, ludzie grają w stare gry w pogoni za młodością i dam sobie łeb uciąć, że za 10 lat ktoś napisze podobny tekst, ale porównując nowe gry do dzisiejszych. "Paaaaanie, FIFA 33 to już nie to co FIFA 23, aż się łezka w oku kręci".


A FH5 to FH4 z nową mapą, dodanymi błędami i usuniętymi ficzerami.

jan_maria_rokita

@Esubane jest dokładnie tak jak piszesz. Od kilku ładnych lat widać że kierunek nadają korporacje i tabelki w excelu, gry od dużych deweloperów są nijakie i kompletnie pozbawione innowacji, wręcz coraz bardziej uproszczone. Jedyną nadzieją są małe studia złożone z pasjonatów których na szczęście trochę jest. Nawet technicznie w wysokobudżetowych grach wcale nie ma rewelacji bo optymalizacja często jest beznadziejna, nie mówiąc o bugach. Problemem niestety jest normictwo które będzie konsumować byle jakie produkty i jeszcze bronić jakie to wspaniałe.

ZohanTSW

@Esubane ale w 2021 wyszły Kroniki Myrtany

RzecznyWunsz

@dolitd Nie ma w ogóle porównania.

Odpaliłem ostatnio Pro Streeta w którego nigdy wcześniej nie grałem i bawiłem się jak nigdy - wsiąknąłem na kilka godzin mimo ciągłego wywalania do pulpitu (nie lubi się z nowymi kompami) ale tam klimat aż walił po pysku. A w takim Unboundzie odpuściłem po pierwszym wyścigu. Mimo że styl graficzny bardzo mi leży to sama fizyka jazdy skopiowana z gierek na telefon już nie bardzo, nie mówiąc o muzyce pasującej do wyścigów samochodowych jak dupie koszula.

Wszystko rozbija się o to że teraz firmy wszystko starają się rozegrać "bezpiecznie" żeby pasowało każdemu i wychodzi mdłe - gra dla nikogo.

Sojtek

@Esubane ten 2021 nie byl taki slaby, wyszedl calkiem niezly Ratchet, Returnal, Forza, It takes two, Resident, Disco Elysium, Hades, Psychonauts 2 i pewnie moglbym tak wymieniac. W ogole jakies rzewne wspomnienia za fifa99 to smiech na sali. Ta gra nie ma jakiegos super gameplayu, tylko ty nie miales w co grac.

Atom

@Esubane po prostu gry były kiedyś tworzone w dużej części przez pasjonatów dla pasjonatów(nie każdy miał dobrego kompa aby zagrać) więc poziom był wysoki bo im po prostu zależało by zrobić coś zajebistego.


W 1999 wyszły jeszcze dwie ważne gry dla mnie - Homeworld i MechWarrior 3, ta pierwsza będzie mieć w tym roku kontynuację - po 21 latach od poprzedniej części, jaram się strasznie.


A dzisiaj gry są tworzone głównie dla zysku, co chwile wydawane są nowe części które nic nie wnoszą, chodzi jedynie o skasowanie ludzi kolejne wydanie.


Problemem jest też typowy klient który musi mieć co rok coś nowego bo inaczej się biedaczysko nudzi i nie ma co ze sobą zrobić.

Podobnie jest w motoryzacji - co chwila nowe premiery bo moje dwu-trzyletnie auto jest już „za stare” no i sąsiad też już takiego ma

e5aar

@Esubane Niestety sie z Toba nie moge zgodzic w kwestii, ze kiedys gry byly lepsze. Nie byly. To co bylo w nich wyjatkowe to nowatorstwo jak na tamte lata. Z owczesnej perspektywy zawieraly cos czego wczesniej nie widzielismy i to cos bylo na tyle dobre, ze tworzylo nam obraz gier wyjatkowych. I nie odbierz mnie zle, z gier ktore wymieniles jest kilka moich ulubionych tytulow do dzis dzien. Wciaz zdaje sobie sprawe, ze obecne gry sa lepsze od tych starszych, ale mniej/malo nowatorskie, przez co dla gracza z dlugim stazem sa po prostu nudne. I tak jest tez ze mna, gry obecnie szybko mnie nudza, ciezko mi sie wkrecic, ale zdaje sobie sprawe, ze wynika to z powtarzajacego sie schematu oraz moich coraz wiekszych oczekiwan.

Czym masz wiekszy wybor, tym ciezej wybrac i jestem z wybory generalnie mniej zadowolony, taka nasza natura.


ps. z tym rokiem 98 i porownywaniem do niego to troche manipulacja, to byl rewolucyjny rok w historii gier

Tomek07

Heroes 3, odpaliłem mojej małej siostrzenicy i polubiła. Teraz jakakolsiwek dla dzieci gra to szczoch

DiscoKhan

@Sojtek FIFA w tamtych latach to był częsty temat do wyśmiewania gier PC przez konsolowców. EA jeszcze 4 lata potrzebowało żeby skopiować gameplay PESa na konsolach gdzie FIFA w ogóle była pośmiewiskiem. Kolejne 3 lata były potrzebne żeby skopiować gameplay też na PC, bo Internet się zrobił całkiem popularny i ludzie po prostu kupowali PESa i modowali go żeby mieć nazwiska graczy, nazwy klubów itp.


@Esubane ramolenie starego dziada. Dobrych gier jest w opór, tylko tak jak inni tutaj wymienil już argumenty - są one robione przez pasjonatów. Pasjonaci mają to do siebie, że są designerami w grach niskobudżetowych które z roku na roku robią się coraz bardziej popularne. Ale jeżeli ktoś się nazywa fanem gier, gra te 20 lat i nie zna żadnej gry która nie ma mocnej reklamy to o czym tutaj jest w ogóle rozmowa.


RimWorld, Ion Fury, Amid Evil, Cultic, Dysk, They Are Billions, Synthetik, Against the Storm, CrossCode, Darkwood, Brigador, StarSector, Underrail - tak bez bicia, ile z tych gier w ogóle kojarzysz?


Ludzie wracają do starych gier nie dlatego, że nie ma w co grać ale dlatego, że się grami przestali interesować. Siła nostalgii jeszcze daje im jakąś przyjemność z grania ale to tyle. I nie ma w tym nic złego ale trzeba przed sobą samym się przyznać, że po prostu nie ma się ikry do tego hobby.

Esubane

@DiscoKhan oczywiście że kojarzę i prawie wszystko z wymienionych przeszedłem. Ale to są produkcje indie. A ja się tu skupiam na produkcjach wysokobudżetowych, mainstreamowych.


Większość tytułów które wymieniłem z roku '98 to mainstream a nie scena indie. Ktoś mi tu nawet Kroniki Myrtany przytoczył w celu obrony 2021. No ludzie złoci.

Esubane

@RzecznyWunsz gatunek ścigałek to w ogóle temat na oddzielną dyskusję, bo ten gatunek został właściwie położony do grobu w ostatnich latach. Wielu latach. Wszystkie duże studia się wycofały ze swoich serii, w kategorii symulacyjnej został nam już tylko F1, a w zręcznościowej Need for Speed. No i ta Forza Horizon nieszczęsna.


Doszło do tego, że

-najlepsza Forza ma już ponad 10 lat

-najlepszy Need for Speed ma 17 lat

-podobnie z najlepszą grą rajdową - ma 19 lat

-najlepsze Gran Turismo ma już dokładnie 20 lat

-najlepsze wyścigi Nascar też mają 20 lat

-a najlepsze wyścigi Indy Car mają grubo ponad 20 lat. Już bliżej 30.


Innowacja i postęp jest tam na poziomie FSO. Zrobili coś dobrze w 1957 i potem klepali bez zmian do 1994. Mimo, że już w 1970 było to przestarzałe i wymagało solidnego R&D.


Skończyły się pomysły na zwykłe wyścigi po Nurburgingu? To zróbcie wyścigi osadzone na jakiejś innej planecie, w dziwnym świecie z dziwnymi drogami.

DiscoKhan

@Esubane a czym się scena indie różniła od mainstreamu w 98? Mainstream miał dwa razy większy budżet?


Half-Life, debiut studia. Tekken 3 - pierwsza popularna odsłona serii, podobnie z Metal Gear Solid. Identyczne sytuacje z Unrealem i z Thief. Wedle kryterium absolutnego mainstreamu to połowa z wymienionych przez ciebie gier też się nie wcale nie łapie do innej kategogorii niż indie, to były niezależne studia.


Jednocześnie porównanujesz debiuty czy pierwsze popularne gry gamedevów tylko do doświadczonych studio? Dawniej do zrobienia gry nie potrzebowało się tak dużych funduszy to można było mieć i dobrą grafikę jak na ówczesne czasy jak i nowatorski gameplay, a że konkurencja była znikoma to i wybić się było łatwo. Ale śmieszy mnie, że porownujesz te gry tylko do absolutnego mainstreamu.


Sztuka dla sztuki, narzekasz dla samego narzekania bez jakiejkolwiek refleksji. Poza tym zamiast być szczerym to raz twierdzisz, że obecnie nie ma w co grać żeby po chwili stwierdzić, że jest od cholery gier do grania.


Czyli zwyczajnie kłamałaś w pierwszym akapicie?

Zaloguj się aby komentować