Załóżmy, że codziennie kupujesz kawę za 10 000 dolarów. Gdybyś codziennie powstrzymał się od tej prostej przyjemności wypicia kawy, to po 50 tysiącach lat byłbyś wciąż biedniejszy niż Jeff Bezos.
To tak zwany "Efekt wyzysku i kierowania funduszy do najbogatszych".

Ten post powstał pod wpływem tekstów o "efekcie latte", którym niektórzy tłumaczą czemu biedni ludzie są biedni. Bo wiecie, jak kogoś nie stać na kawę z sieciówki, to codziennie kupuje kawę z sieciówki.

#heheszki #bekazpodludzi
emdet

@maximilianan efekt latte nie tłumaczy dlaczego biedni są biedni, tylko czemu dobrze zarabiający nie są w stanie nic oszczędzić.

maximilianan

@emdet "dobrze zarabiający" i "nie stać cię na codzienną kawę za 3 euro" - wybierz jedno.

emdet

@maximilianan nie wiem w sumie do czego się odnosisz z tym wywodem całym ale mam wrażenie że albo ty, ale to do czego się odnosisz myli pojęcia. Efekt latte polega na oszczędzaniu regularnym małych sum które "przelewają" się przez palce. Oczywistym jest, że musi cię być stać na wydawanie na kawę, aby na niej oszczędzić.

maximilianan

@emdet ja tylko chciałem zwrócić uwagę, że wszyscy tutaj jesteśmy bliżej mieszkania pod mostem niż bogactwa.

emdet

@maximilianan ymm to nie skumalem clue xD

Jarasznikos

@emdet Raczej odnosi się do tego, że ludzie którzy zaczynają zarabiać cokolwiek powyżej minimalnej nie potrafią zarządzać własnymi finansami i zwiększenie ich zarobków nie przyczynia się do realnej poprawy warunków życia. Tylko tyle i aż tyle.

Cała masa osób próbuje jednak w ten sposób przerzucać winę z systemu na ludzi, że to wina ludzi że są biedni, bo pozwalają sobie na zbyt wiele przyjemności, zapominając, że nawet gdyby Ci ludzie z dolnej połowy zarobków odkładali całe swoje oszczędności na inwestycje, nie byliby milionerami po roku, dwóch czy dziesięciu.

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@emdet no nie wiem, jak dla mnie to są trochę 2 rzeczy- może "cię stać" jak jesteś w klasie średniej i może "cię stać" jak jesteś faktycznie bogaty. Różnica polega na tym, że ci pierwsi nie zdają sobie sprawy ile na to wydają przykładowo w ciągu roku, tak samo jak np z fajkami, ale jak przyjdzie jakiś niespodziewany, większy wydatek, to jest jęczenie że z kasą krucho, gdzie ona ucieka i gdzie by tu przyoszczędzić, a ci drudzy mają to zwyczajnie w dupie, bo im kawę robi zatrudniana służba, a żyją z odsetek. ¯\_(ツ)_/¯

swistak80

Czy oprócz picia kawy, bohater tej opowieści robi coś więcej? Domyślam się, że Jeff Bezos nie pracuje po 8h dziennie. To tylko jedna uwaga, bo problem zamożności i ubóstwa to dość skomplikowana sprawa.

maximilianan

@swistak80 bezos pracuje 24/7/365.25 - w końcu pszemsiembiorca jest non stop w pracy.


A jeśli ktoś wierzy, że kapitalista wykonuje jakąkolwiek pracę, a nie zrzuca jej na podwładnych to XD

slynny_skorpion

@maximilianan czy pilnowanie swoich interesów to praca czy nie?

GazelkaFarelka

@slynny_skorpion myślisz że Jeff Bezos pilnuje swoich interesów czy zatrudnia ludzi do pilnowania swoich interesów?

slynny_skorpion

@GazelkaFarelka pilnuje ludzi do pilnowania swoich interesów - wykonuje czynność. to jest całkowicie inny poziom pracy i poziom kapitalizmu, który nam szaraczkom nie jest jest dany. to jak trzymanie dyktatury, tylko nie wojskiem, a kapitałem i jednymi hienami wobec innych.

system władzy się zmienia, ale nie ważne jak go nazwiesz, jest dość łatwy do odczytania.

my, tutaj na dole, nie ogarniamy celów tej hierarchi. może to wizjonerzy, a może szaleńcy.

możesz się nie zgadzać z tym, jak widzę te zależności

GazelkaFarelka

@slynny_skorpion Na pewnym poziomie dobrze zorganizowanej firmy nie musisz nic robić, a na pewno nie jest to 24/7 w pracy. To jest raz na jakiś czas okazjonalna interwencja czy ubicie większego interesu.

slynny_skorpion

@GazelkaFarelka za taką władzę i kasę chyba każsy nas mógłby pełnić dyżur 24/7.

Zaloguj się aby komentować