Komentarze (7)
Ja i tak nie mam samochodu bo stać mnie na rower. Ale stać mnie na rower tylko dlatego że mam blisko do pracy bo pracuję w domu.
Nie ma cudów we wsi - wiedząc czym jest samochód dla wielu ze względów praktycznych, ekonomicznych, społecznych itp, będzie bunt jak jasna cholera i miliony kamieni poleci w rząd, a auta nikt nie odda
A produkcję paliw to się opanuje lub zagazuje i też będzie spoko
@tom-hetman no i właśnie tak to będzie wyglądać
@Ponurnik oby nie tylko kamienie
Jakby morawiecki powiedział, że od jutra ma nie być nowych samochodów, a stare będą wyrejestrowywać z czasem, a pojutrze byłyby wybory to by wygrali w cuglach, bo wszystkie mohery by się rzuciły głosować ZA. Bo samochódy to zło, trombiom, śmierdzom i hałasujom, pani kochana!
Wicie, tak sobie myślę, że jak by faktycznie chcieli z CO2 powalczyć w motoryzacji, to by się skończyło codzienne dojeżdżanie do pracy tylko dla tego bo tak.
A dla wielu ludzi dało by się to zoptymalizować. Ja to bym był na telefon z moim naprawianiem CNC i bym czasem jeździł codziennie, a czasem raz na miesiąc do swojego zakładu.
Dla mnie dodatkowa motywacja, aby naprawić raz i dobrze, a nie tylko zaleczyć bo i tak trzeba udawać pracę bo na kamerce kogoś coś boli
Biura to już wgl. mogą siedzieć w domu na bonczy.
Wielu (w tym ja) też by się cieszyło, że nie trzeba codziennie samochodu odpalać, zrywać się w środku nocy z wyra i tak często tankować
A wiecie dlaczego to nie przejdzie? Bo w domach nie ma kamer ^^ Tu nie chodzi o zrobienie roboty i otrzepanie rąk, tylko o bycie pod nadzorem.
@tom-hetman niesamowite
Zaloguj się aby komentować