@ataxbras Demokraci wiadomo, że też są wrażliwi na krytykę. Ogólnie polityka na zachodzie zamieniła się w wojny plemion gdy kiedyś polaryzacja była dużo mniejsza. Mam jednak wrażenie, że u demokratów nie ma takiego kultu jednostki. Jak Bidenowi kazali ustąpić na rzecz młodszej Harris to uległ reszcie. Tam jest kilka silnych osobowości które się równoważą. Trump skutecznie zdominował republikanów pod siebie i tylko kilku mu się tam otwarcie przeciwstawia.

@Al-3_x Nie ma kultu jednostki, bo nie ma jednostki na tyle charyzmatycznej, by ktoś chciał ją otaczać kultem. U demsów jest za wiele frakcji i ci silni w nich nie mają pokrycia całości. I nie są aż tak charyzmatyczni, by je uzyskać.

@ataxbras To wiem, ale to uważam akurat za ich zaletę bo przynajmniej oni się wzajemnie jakoś równoważą. Uważam, że sytuacje gdzie jedna jednostka ma pełną dominacje w rządzie jest dość niebezpieczna.

@Al-3_x I tak i nie. System amerykański to republika prezydencka. W takiej sytuacji, prezydent musi być liderem, bo jest nie tylko głową państwa, ale i szefem gabinetu. Balans zapewniają przede wszystkim silna pozycja Sądu Najwyższego i względna niewzruszalność Konstytucji.

Stąd, o ile dominacja w rządzie jest niebezpieczna, o tyle przy prawidłowych checks and balances, silny lider w egzekutywie jest właściwie niezbędny.

@pol-scot Oni są politykami więc nie mieli wyboru.

@Al-3_x zależni politycy, takich potrzebujemy...

@pol-scot Pragmatyczni zwyczajnie. Z USA trzeba się jakoś dogadywać.