fenomenem jest dla mnie to że zarówno Joe monster, demotywatory i ghetto dla krawędziowych mateószy husarzy sadistic, przetrwały próbę czasu i dalej tam sobie gniją przy okazji nie wylewając się na resztę internetu
#przemysleniazdupy
@Rudolf ja taż. Ktoś tu kiedyś napisał, że te portale się zatrzymały na kontencie z 2010 roku i utrzymują ten trend. Nawet mi (osobie/człowiekowi, o niskich wymaganiach), źle się to teraz przegląda.
lizidupa xd ich gebe auf
Joe Monster miał dobre chwile, szczególnie będąc mirrorem: często gęsto to teraz najlepsza jakość zrzutu mema spośród wyników szukania. :)
Spora odpowiedzialność.
Na Joe, sekcja komentarzy to była bezbecja. Na W te 10-15 lat temu było super i znacznie ciekawiej.
Pamietam jedno spotkanie wykopowe u mnie w domu, siedzimy z chlopakami i rozmawiamy o sekcji komentarzy, w koncu ktorys rzuca "it is someone's daughter" xD
Na JM zmarnowałem niemało czasu, ale jakoś około 2003 mi przeszło i już tak zostało.
@Rudolf a ja lubię
Bywałem na sadisticu, wykopie i na joemonsterze. Dwa pierwsze portale to takie dno, że będąc w towarzystwie wolałbym się przyznać do chorób wenerycznych, niż do posiadania konta na tych portalach. Na sadistic wszedłem ostatni raz kilka miesięcy temu, poskrolowałem 5 minut i wyłączyłem to gówno. Średnie IQ użytkowników musi się kręcić około 80.
Wykop cechuje się tym, że jak gdzieś w internecie, przy gorącej dyskusji, pojawia się wybitnie upośledzona jednostka, to na pewno ma ono konto także na poznańskim portalu.
Na joemonsterze kiedyś pojawiały się ciekawe treści, o zwierzętach, świecie, czy chociażby przetłumaczone kalki z reddita. Pojawiały się także treści "z wnętrza branż" od samych użytkowników. Nie do porównania z wcześniej wymienionym szambem polskiego internetu.
Zaloguj się aby komentować