Potem człowiek szuka w księgarni jakiejś fajnej powieści historycznej i natrafia jedynie na Narzeczoną nazisty czy innego Ciecia z Auschwitz.
Pamiętam film "Chłopiec w piasiastej pidżamie", tego gówna nie dało się oglądać. Już Superman miał więcej realizmu, wyłączyłem po kwadransie.
@Konto_serwisowe jako osoba co obejrzała do końca mogę ci tylko pozazdrościć decyzji
Człowiek w poszukiwaniu sensu, Viktora E. Frankla, jak ktoś nie czytał, to polecam
@AndzelaBomba Ta moda ma nawet swoją nazwę: "Holo polo".
@Sahelantrop znam tę nazwę, ale wg mnie jest błędna, bo polo implikuje, że to Polacy stworzyli ten trend, ale większość tych dzieł jest autorstwa bab z zachodniej Europy i USA.
@AndzelaBomba Owszem, to nasza, lokalna nazwa tego zjawiska. Na Zachodzie i tak nikt jej nie używa, bo jest kulturowo zaimpregnowana. A w Polsce ludzie, którzy sięgają po literaturę, doskonale wiedzą czyje to dzieła.
Zaloguj się aby komentować