Wszystko wskazuje na to, że rosyjska rakieta wtargnęła przez polską przestrzeń powietrzną. Była przez nas śledzona, opuściła tę przestrzeń. Mamy na to potwierdzenie narodowe i sojusznicze. To jest tylko technika, podchodzimy do niej z dystansem, postanowiliśmy zweryfikować na ziemi tor lotu pocisku, czy nie doszło do pomyłki technicznej — powiedział gen. Wiesław Kukuła, szef sztabu generalnego polskiej armii.
https://wiadomosci.onet.pl/lublin/spotkanie-ws-niezidentyfikowanego-obiektu-szef-mon-zabral-glos-po-naradzie/8y6l5w5
#polityka #wojnanaukrainie
Jak dodał generał, "obiekt przebywał na terytorium Polski niecałe 3 minuty" i znalazł się ok. 40 km wgłąb terytorium Polski. — Na całym torze lotu rakieta była śledzona — podkreślił.
@smierdakow jakie środki powinny zostać podjęte w momencie, gdy rakieta wlatuje na 3 minuty?
@def przymusowe picie płynu lugola
@def dobrze by było wiedzieć, że wleciała na 3 minuty, nie trzeba by było poszukiwań organizować
@smierdakow musieli potwierdzić, od początku były informacje, że mogła wylecieć z naszego terytorium. W mojej opinii lepiej sprawdzić niż olać, żeby za pół roku znalazł rakietę grzybiarz
To jest w pytę czy nie bo nie wiem.
@milew no jest na tyle w pyte, że wiemy co się stało, a na tyle nie w pyte, że za granicą mamy wojnę i nic nie poradzimy na to, że czasem coś nam przeleci przez granicę
@milew Nie jest, i to bardzo, skoro kacapy bezkarnie używają polskiego terytorium do ostrzeliwania Ukrainy. Ukraina w tej sytuacji nie może się bronić, bo musiałaby strącić tę rakietę nad Polską. Byłby z tego skowyt ruskich ścierw i innej konfederackiej hołoty.
Zaloguj się aby komentować