Wracamy do starych metod, nie wiadomo co ze służbą zdrowia robić, to trzeba szczuć na lekarzy

#polityka
7da3945c-8cec-40bb-a9d5-6d9ee8dfdc44
Ragnarokk

@libertarianin

Po co kontekst, lepiej wrzucić sam screen bez linka nawet. W stylu Lorda Wiadro.

smierdakow

@Ragnarokk jak polityk się idzie do tvnu to ma opracowane co mówić i wie jakie będą nagłówki

aee5c2c4-d7c6-4e02-a1f9-f68fb2a04273
smierdakow

@Dio_Brando tak samo się robi z nauczycielami, urzędnikami, chcą podwyżek to się puszcza narrację, że darmozjady

smierdakow

@bejonse oczywiście, że nie wyjdzie i nie powie tylko, że wszystko wina lekarzy, chryste xD to trzeba zgrabnie zrobić, a resztę zrobią media i propagandorzy w internecie

d0aa3ac2-e93a-45c6-b694-ee801de3ca07
smierdakow

@bejonse to jest cyniczne zarządzanie kryzysem, czy to pis czy po, wszystko jedno

f415d62a-e219-434b-a092-0e27e99b13cd
bejonse

@smierdakow ja wiem, że budujesz światopogląd na podstawie opini z Twittera ale już się nie produkuj. Każdy, bardziej rozgarnięty niż ty sobie wyciągnie wnioski sam z wywiadu co go nie podlinkowales.

Ps. Jak cię kolega o źródełko poprosił to 2h nie mogłeś odpisać, kiedy mi z prędkością światła jak zwykle jak jakiś czatbot dla ubogich

libertarianin

@smierdakow trochę inny kąt ataku jest - faktycznie góra zarobków lekarzy to kosmos, pis atakował dolne widełki i rezydentów bardziej. Nie mniej jednak zgadzam się z tobą że to nie metoda, zarobki są przyczyną i skutkiem jakiś działań a nie powodem do zmian.


Powodem zarobków są lata zaniedbań w służbie zdrowia i produkcji gównianych przepisów dotyczących służby medycznej. Złe zarządzanie, i wieczna służba zdrowia na kroplówce to spowodowały...

smierdakow

@bejonse czyli twoim zdaniem to przypadkiem wyszło, że gorącym tematem się stały pensje lekarzy i nikt nawet nie wie o czym innym mówiła Leszczyna w TVN?

bejonse

@smierdakow nagle jesteś pełen wiary i zaufania w media? Się dobrze to co klika i robi gownoburze a tobie jeszcze lepiej to przekleja (bez kontekstu). Nagłówki biorą na tapet coś co wywoła kontrowersje? No niewiarygodne!

smierdakow

@bejonse ja we wpisie mam na myśli to, że ten rząd robi to co robiło wielu przed nim, czyli atakuje grupę społeczną, która potrzebuje pomocy, uważam to za cyniczne i toksyczne (i niestety skuteczne), ale też ciekawe pod kątem politycznym


Więc z czym właściwie masz problem co do tego wpisu?

bejonse

@smierdakow jeny, człowieku. Wysil się na przeczytanie tego co się działo u źródła w TVN24 bo światopogląd sprawia, że odklejasz się od rzeczywistości.


To co powiedziała o zarobkach było wyłącznie potwierdzeniem tego co ustaliła agencja po doniesieniach wcześniejszych medialnych, o tym jakoby lekarze zarabiali góry złota.

Nikogo nie atakuje, się kobietą odniosła do danych i tyle.

Temat zarobków lekarzy jest kontrowersyjny wśród szarej masy w zderzeniu z pato funkcjonowaniem NFZ i opieki zdrowia a TY odkładasz kropelkę do tego konfliktu tutaj swoimi nadinterpretacjami.

Jesteś szkodliwy

smierdakow

@bejonse ale media mówią tylko o tym, ludzie czytają głównie nagłówki


Rzeczywiście jest jeszcze druga opcja - że Leszczyna kolejny raz się kompromituje i z głupoty mówi coś czego nie powinna. Ale podkreślam, że to sprawdzona taktyka radzenia sobie z kryzysem, więc ja zakładam, że temat jest podsycany celowo. To po prostu pasuje do sposobu sprawowania władzy przez Tuska (i Kaczyńskiego tak samo)


btw Tusk już robi damage control (tym razem bez wściekania się)

e8d69a71-da9a-4e53-9d7e-678727495cb0
entropy_

@smierdakow zobacz co wcześniej @Cybulion napisał.

Prywatnie jest chory a na nfz jest zdrowy.

Jak my nie zaczniemy coś z nimi robić to będziemy im płacić pół bańki za nic

smierdakow

@entropy_ każda poprawa sytuacji w NFZ wiąże się z dużym zwiększeniem nakładów, podważanie zaufania do lekarzy jest po to, żeby wyborcy nie popierali jakiegokolwiek dokładania pieniędzy

Cybulion

@smierdakow ja jestem w dwoch stanach skupienia XD

entropy_

@smierdakow to może niech się wezmą do roboty za @Cybulion to wtedy pogadamy o zwiększaniu nakładów.

Ja z prywatnego doświadczenia to już tylko z krzykiem wchodzę na nfz żeby cokolwiek załatwić.

Ty masz pojęcie jaka tam jest spychologia?

smierdakow

@entropy_ jak lekarz ma 15 minut na pacjenta to jak ma to działać? Jak zawsze mylicie przyczynę ze skutkiem, jest źle, bo nie ma pieniędzy i nikt nie ma odwagi służby zdrowia naprawiać

entropy_

@smierdakow jadę w niedzielę na świąteczną opiekę zdrowotną z dzieckiem:

Nie przyjmę! Jedźcie na sor!

Na sorze:

No co Wy tu robicie, jedźcie na świąteczną opiekę! No ale z tamtąd wracamy. Chuj mnie to obchodzi, won z soru.

Na świątecznej:

Co tu znowu robicie!? Mieliście być na sorze!?

Przyjmuj albo dawaj kwit! Nie no tyle to nie, przyjmą was na sorze bez kwita.


Wiesz ile razy miałem taką sytuację?

I jak słyszę że chcą więcej pieniędzy to mnie chuj strzela, bo więcej się nagadają jak ta konsultacja trwa

smierdakow

@entropy_


I jak słyszę że chcą więcej pieniędzy to mnie chuj strzela,


I właśnie o to politykom chodzi, żebyś był zły na lekarzy, a nie polityków, Leszczynę zaraz się wymieni i sobie odpocznie i temat ucichnie

entropy_

@smierdakow a już w ogóle najlepsze, że dyskusja trwa pół godziny a konsultacja 10minut.

No ale wolą dyskutować 30 za darmo, jak 10 na nfz.

Weź mi to kurwa wytłumacz.

Zgodzę się na podwyżki dla lekarzy JEDYNIE pod warunkiem że spychologia zniknie

entropy_

@smierdakow tusk z kaczyńskim mnie z soru nie wygonili.

Lekarz mnie wygonił.

Ordynator z porodówki odjebał taki numer, że gdyby nie covid i nie mogłem tam wejść to bym go zabił na miejscu.

I to tylko dlatego że miał widzimisię, albo koperty nie dostał.

Żadnych innych przesłanek nie było. Myślisz że też był na linii z jakimś politykiem i specjalnie torturowali mi żonę z pobudek politycznych?

Pan_Buk

@smierdakow Szkoda, że energia pani minister nie idzie w naprawę systemu. Takie rzeczy jak odnawianie recept albo czyszczenie ucha mogłaby spokojnie wykonywać pielęgniarka, a nie lekarz. A pewnie jest mnóstwo innych rzeczy, do których nie potrzeba udziału lekarzy.

tegie

@smierdakow prawda jest taka, że nie wiadomo do końca co robić z służbą zdrowia. Lekarzy brakuje, więc mogą stawiać warunki.

Czasami te warunki robią się coraz bardziej absurdalne i szpitale (a za tym pacjenci) stają się zakładnikami lekarzy.

Spotkałem na swojej drodze kilku wspaniałych lekarzy, specjalistów w swoim fachu i pasjonatów medycyny. Ale spotkałem też cwaniaków, którzy na emeryturze dorabiają w prywatnych placówkach abonamentowych, którzy mają wywalone na pacjenta (i nic im nie grozi, bo lekarzy brakuje) i sami się chwalą, że za swoich czasów upierniczali kariery młodszych lekarzy, żeby nie mieć konkurencji. Albo lekarz, który wprost mi mówi, że nie musi go tu być, więc ma wywalone.


Lekarze zarabiają dużo, to fakt. Niektórzy zarabiają bardzo dużo, bo łącza kilka etatów i rodzajów zatrudnienia. I o ile nie mam nic przeciwko zarabianiu pieniędzy i nikomu do portfela nie zaglądam ani nie zazdroszczę, to mam bardzo duży ból rzyci, gdy ktoś ten system wykorzystuje (bo może) i wykonuje swoją pracę dziadowsko, nie ma empatii, nie wykazuje zainteresowania i najzwyczajniej w świecie ma wywalone. Lub gdy maksymalizują zyski, pracując w wielu placówkach jednocześnie, przez co nie mają fizycznej możliwości, by swoją pracę wykonać dobrze.


Nie przyłączam się do nagonki na lekarzy, bo nie lubię generalizować. Ale mam za sobą długą historię leczenia ortopedycznego i kilku z lekarzy, których miałem nieszczęście spotkać na swojej drodze, chętnie bym wymienił publicznie z nazwiska w celu linczu, bo dzięki nim moje problemy się pogłębiły. I jednocześnie kilku magikom postawiłbym pomnik, bo dzięki nim mogę chodzić o własnych siłach.

100mph

@tegie Bardziej zamknijmy zawód żeby stare pryki mogły pracować na 5 etatów i zarabiać kilkaset tysięcy złotych miesięcznie, a Polacy zdychali w kolejkach albo wydawali fortunę na wizyty prywatne.

Enzo

@tegie Wiadomo co robić. Skoro lekarzy brakuje to trzeba kształcić ich więcej i dopuszczać do specjalizacji. Trzeba też unormować praktyki prywatno-państwowe. Tylko każdy boi się ruszyć to towarzystwo.

Pielęgniarek też powinno zatrudniać się więcej oraz magistrom dać więcej uprawnień żeby nie zajmować lekarza z byle pierdołą.

Do tego potrzebna jest kasa na remonty szpitali.

W skrócie trzeba przeznaczać więcej na służbę zdrowia i rozwiązywać problemy które tam zachodzą.

tegie

@Enzo to oczywiście świetny plan, tyle że długoterminowy. Pytanie jak naprawić w międzyczasie sytuację doraźnie.


Swoją drogą nie rozumiem do końca, skąd taki problem by znaleźć miejsce na specjalizacji. Jeśli brakuje chirurgów, to czy każdy szpital nie powinien otwierać maksymalnie liczby etatów dla rezydentów, by szkolić kadrę (długofalowo) oraz mieć ręce do pomocy (doraźnie)?

Czy może chodzi o to, że szpital nie ma pieniędzy na zatrudnienie stażystów, bo kwestie wypłat i pozostałych kosztów jest po stronie szpitala (a te zawsze są niedofinansowane). Może to kwestia zmienny finansowania i np. przeniesienie obowiązku finansowania stażu ze szpitala na państwo?


Swoją drogą dla mnie to jest niewyobrażalne, że można studiować 5 lat medycyny, mieć marzenie by zostać np. neurochirurgiem, a potem zostać internistą, bo w całym kraju jest 5 miejsc na staż…

tegie

@100mph w jaki sposób jest ten zawód zamknięty poza brakiem miejsc na staże? Pytam serio, bo nie wiem. Nie ma tu złośliwości z mojej strony

100mph

@tegie Przede wszystkim chore limity na kierunek lekarski jakie wprowadza MZ. Co prawda, PIS znaczaco je podniosl ale oczywiscie, jak to oni, musieli przy tym zrobic sobie i swoim dobrze, przez co pootwierali te kierunki na gownouczelniach bez kadry i wyposazenia.

tegie

@100mph z ciekawości sprawdziłem te limity (nie wiedziałem o nich wcześniej):


Na rok akademicki 2024/2025 przewidziano 9 636 miejsc na kierunku lekarskim, z czego 6 228 to miejsca na studiach stacjonarnych w języku polskim…


i jednocześnie:


Zgodnie z deklaracjami podmiotów leczniczych, w Polsce na koniec 2022 r. funkcjonowało 896 stacjonarnych szpitali ogólnych, czyli o 3 mniej niż przed rokiem oraz 231 szpitali dziennych 


jakie limity byłyby właściwe? Z czego wynikają te limity? Są sterowane sztucznie czy wynikają z możliwości przerobowych uczelni?

100mph

@tegie Oficjalnie limity na studia medyczne wynikają z konieczności zachowania wysokiej jakości edukacji, ograniczeń infrastrukturalnych uczelni, kosztów kształcenia oraz polityki kadrowej państwa.

W praktyce wygląda tak, że bardzo ciężko dostać się na medycynę, a państwo zamiast dofinansowywać rozwój infrastruktury na uczelniach woli wydawać kasę na głupoty. Znam ludzi, którzy kilkukrotnie poprawiali maturę żeby dostać się na medycynę. Po kilku próbach im się udało i dzisiaj leczą ludzi. I co, są lepszymi lekarzami bo rozprawkę na maturze lepiej napisali? Nie lepiej przyjąć więcej osób i ich zweryfikować na uczelni? Mamy najstarszych lekarzy w UE i najmniej lekarzy na mieszkańca w UE. Dzięki takiej polityce może w końcu zwiększyłaby się podaż lekarzy na rynku i doświadczeni "nie musieliby" pracować na 3 etaty równocześnie "dla dobra ludzkości". Komu się to opłaca? Komu może na tym zależeć?

Zaloguj się aby komentować