otóż 22.10 wyrwałem sobie z pleców kleszcza. No i ogólnie obawiam się odkleszczowego zapalenia opon mózgowych a dziś mamy 28. i jakoś dziwnie się czuję…trochę jakby mnie coś brało z uczuciem odrealnienia,plączący się język,raz mi zimno raz gorąco. No jest jeszcze szansa,że to covid bo miałem kiedyś podobne objawy ale zobaczymy co będzie dalej. Planuje wybrać się jutro do rodzinnego a narzeczonej dałem wykład na co ma zwracać uwagę w moim zachowaniu itd bo mimo wszystko to choroba neurologiczna i mogę pewnych rzeczy sam nie zauważyć…
#zalesie