Wolność oznacza, że nie można mi, i ja komuś czegoś narzucać.
I nie ma znaczenia czy ja to coś lubię czy nie lubię, nie mogę komuś zabronić ani nakazać.

W takim układzie trzeba wyznaczyć jednostkę, która taką wolność od nakazów i zakazów ma, i taką wolność ma człowiek, od początku do końca swojego istnienia.

Ale żyjąc w społeczeństwie, drogi ludzi się nawzajem krzyżują, więc konieczne jest przyjęcie jakichś reguł życia obok siebie. Tego problemu by nie było, gdyby każdy żył sam we własnym jednoosobowym uniwersum, ale tak niestety nie jest. Więc trzeba jakieś reguły życia obok siebie przyjąć.

Z założenia, jeśli przyjmujemy wolność jako wartość, te reguły powinny być jak najwęższe, żeby zachować jak najwięcej wolności.
Stąd idee np. Państwa Minimum, czyli państwa mającego absolutnie minimalne uprawnienia, głównym uprawnieniem państwa minimum, jest dopilnowanie przestrzegania dobrowolnych umów między ludźmi.
Oraz jest ważna też zasada pomocniczości, gdzie wszystko co się da, załatwia się na jak najniższym szczeblu, czyli co się da robisz sam, ewentualnie w rodzinie, ewentualnie dalszej rodzinie, ewentualnie sąsiedztwie, ewentualnie gminie, ewentualnie powiecie, województwie, i dopiero w ostateczności z pomocą Państwa.

To tak wstępnie i ogólnie.

#konfederacja #ideologia #nowanadzieja #korwin #mentzen #wolnosc #libertarianizm #liberalizm
Kobieta z rozerwanymi kajdanami.
4bea03f4-a4ce-4713-be04-ac5c4320032d
inskpektor

Dokładnie, dlatego sami, lub w małej społeczności lokalnej (np. sąsiedzi z domów obok) powinniśmy dbać o edukację naszych dzieci, ich i nasze bezpieczeństwo, na przykład wystawianie straży sąsiedzkiej, zadbać o planowanie przestrzeni w naszym sąsiedztwie (żeby jakieś np. wysypisko śmieci dzikie nie powstało), zadbać o bezpieczeństwo żywności w sklepie (można zlecać badania laboratoriom jest ich dużo), toksyczność zabawek/przedmiotów - to samo, są laboratoria które się chętnie tym zajmą (można wtedy wszystkie normy EU olać), zadbać o bezpieczeństwo epidemiologiczne, od katastrof naturalnych (można wykopać odpowiednie wały przy terenach zagrożonych zalaniem - koparkę wynająć nie problem, i dbać o kanalizację, rowy melioracyjne samemu kosić - każdy kosiarkę umie obsługiwać). Każdy też powinien być przeszkolony z broni długiej, krótkiej, i znać sztukę przetrwania w dżungli i na stepie oraz powinien potrafić złapać i obrobić dziczyznę i jeść ją na surowo.

fewtoast

@inskpektor Widzę że ktoś ma problem ze zrozumieniem zasady pomocniczości, mimo że wprost napisałem o hierarchii, kolejności przekazywania uprawnień, aż do poziomu Państwa. xD

regisek

@inskpektor przydałby się jeszcze ktoś obeznany w chirurgi, leczeniu, jakiś budowlaniec, elektryk, pielęgniarka. Ale ogólnie kierunek dobry a wszystko czego trzeba znajdzie się w internecie na YT. Albo wśród sąsiadów. Obok mnie mieszka 3 neurochirurgów, 2 okulistów, 17 pielęgniarek. Niepotrzebne nam państwo.

fewtoast

@regisek Jak wyżej.

fewtoast

@regisek Nie napisałem tutaj niczego szczegółowego, zasada pomocniczości jest dosyć elastyczna.

peposlav

albo #wolnosc albo #konfederacja XD albo #mentzen albo #libertarianizm XD

fewtoast

@peposlav Przedstawiłem jak ja widzę wolność i Konfa, a szczególnie Nowa Nadzieja ją widzi. Libki mogą się uczyć.

peposlav

@fewtoast konfa tak nie widzi wolności, bo kościólek, aborcja i takie tam wolnorynkowe żarty XD

fewtoast

@peposlav Zaznaczyłem temat komu przyznajemy wolność, dajemy ją też malutkim dzieciom.

W programie Konfy nie ma nic o kościele.

Matkojebca_Jones

@fewtoast Słyszałeś może hasło "Kościół, Szkoła, Strzelnica" ?

Wiesz czyje to hasło?

Słyszałeś o Konfederacji Gwietrzwałdzkiej?

Ty się dowiedz jakie poglądy ma jeden z liderów k0nfederacji. Mianowicie uważa on że Polska powinna podlegać Watykanowi.

regisek

@fewtoast "dajemy ją też malutkim dzieciom" - zwłaszcza przy raczkowaniu przez drogę krajową.

Tu się jebnij typie z tymi rozkminami studentów pierwszego roku historii albo polonistyki.

regisek

@peposlav typ już ci odpowiedział, że ZAKAZ aborcji to jak najbardziej wolnościowa idea. Więc kolejny pryszczaty kościelny ekstremista pierdolący o "wolności" i że oni chcą tylko niskich podatków.

fewtoast

@Matkojebca_Jones Konfederacja Gwietrzwałdzka jest w programie Konfy? Nie widziałem.

Matkojebca_Jones

@fewtoast Libertarianizm w programie Konfy? Nie widziałem.

fewtoast

@Matkojebca_Jones A program Konfy widziałeś?

Matkojebca_Jones

@fewtoast


Spór polega na tym jakie państwo jest minimalnym.

Czy sądy pracy się zaliczają, czy nie. Czy wojsko, a może prywatne wojsko? Czy służba zdrowia a może prywatne leczenie? Czy normy techniczne? Czy do państwa minimum zalicza się minimum socjalne czy nie. Czy mamy pomagać Ukrainie przez państwo czy jeść popcorn i patrzeć na relacje w TV o tym jak dziecko osiwiało ze strachu patrząc jak jego matka przez trzy dni jest gwałcona, a potem zabita.

Czy obowiązkowa maseczka się kwalifikuje jako "pięść na czyimś nosie" (gdyż roznosisz wirusa) czy jednak nie...

Wreszcie wyzysk, następnie dylemat więźnia itd.

Twoje "jak najmniej państwa to więcej wolności" jest naiwnym, anarchistycznym poglądem, dość typowym dla młodych ludzi zaczynających przygodę z polityką i jedyne co zdążyli odkryć to to że państwo to aparat przymusu. Ale to bardzo mało.


Gadanie o "państwie minimalnym" to tylko bezwartościowy, beztreściowy slogan. Taki sam jak szafowanie "wolnością" przez gimbo-wolnościowców (takich jak ty).

Liczą się konkrety.

Jedną z wad polityków bywa to że idą w slogany, zamiast właśnie w konkrety, bo dzięki szafowaniem hasełkami się nie narażają na krytykę, nic w sumie nie mówią, tylko budują pozytywne skojarzenia (celowo to robią).

K0nfederacja prezentuje wszystkie wady polityków w jednym ugrupowaniu i to jeszcze podniesione do potęgi, a potem jeszcze dodanie pare innych wad. Jednym z nich jest pitolenie o patriotyzmie, wolności.... Tylko że jak przyjdzie do konkretów to okazują się one żartem, albo hosting wygasł itd.

Z liberatrianizmem jest podobnie. To przedszkole polityki. Twój wpis próbuje zamknąć całą istotę państwa, polityki, w jednej prostej teorii, wygłaszając parę (pustych w tym kontekście) sloganów.

Wolność nie jest ani jedyną wartością, ani najważniejsza wartością (dla nikogo tak naprawdę) ani mniej państwa nie oznacza z automatu więcej wolności.

fewtoast

@Matkojebca_Jones Gdyby tak było, to by było jeszcze fajnie.

Ale jest masa ludzi, którzy chcą jak najwięcej państwa, czyli przeciwieństwo Państwa Minimum. To jest cała klasa ludzi.

Matkojebca_Jones

@fewtoast Raczej nikt nie podnosi "więcej państwa" jako hasła samego w sobie. Tak to widzą libertarianie właśnie (jak ty tutaj) którzy są zafiksowani na ilości państwa, więc patrzą przez ten pryzmat. Dla takiego jeśli ktoś mówi że państwa ma być mniej to dobrze, a jak druga strona... nie mówi że państwa ma być więcej, ale np. "mieszkanie prawem a nie towarem" i inne hasła które w umyśle kuca (libka, w tym ciebie) są odbierane jako "więcej państwa" (zazwyczaj słusznie bo takie są konsekwencje, ale nie zawsze) to uważasz że ktoś się domaga "więcej państwa".

Ta różnica o której mówię może wydawać ci się na tyle subtelna że do pominięcia, ale to jest właśnie istotne.

Np. dla ciebie mniej państwa to lepiej. Ja mam inny pogląd, a inny pogląd nie znaczy "więcej państwa" tylko znaczy "ilość państwa jest mało znacząca" (liczy się co i jak te państwo robi...)

Dla ciebie to jest jakiś sztandarowy wyznacznik per se, dla mnie jest to nieistotne całkowicie samo w sobie. Liczą się poszczególne konkrety, które oceniam albo pozytywnie albo negatywnie i w ogóle nie rozpatruję tego przez pryzmat "ilości państwa".


Gdybyś mi (lewakowi, socjaliście) zadał zadanie stworzyć zasady polityki lewicowego państwa, gdzie państwo grałoby bardzo małą rolę, ilość prawodastwa byłaby mała, jak i podatków, to mógłbym takie coś nakreślić i byłoby to państwo mocno lewicowe.


Tylko że takie ograniczanie się jeśli chodzi o ilość państwa to jest nonsens. Jak pisałem - mniejsza ilość państwa nie oznacza że to lepiej, nie oznacza też więcej wolności.

To ekstremalnie uproszczona wizja, na tyle że można nazwać ją fałszem.

fewtoast

@Matkojebca_Jones Sprawy można rozwiązać samemu, albo ze wsparciem poszczególnych stopni z zasady pomocniczości.

Wtedy poruszamy się na osi mniej-więcej państwa. Nie ma znaczenia czy ktoś jest tego świadomy.

Państwo to pośrednik, wtedy wchodzą Cztery sposoby wydawania pieniędzy wg. M. Friedman'a.

Jeśli przechodzi to przez państwo, to jest to gorsze i drożej.

Więc jest to znacząca różnica. Ale przyjmuję to, że w wyobrażeniu socjalistów nie robi to różnicy. To musi wynikać z niewiedzy, nieświadomości socjalistów, ale fajnie że to napisałeś, myślę że tak wprost to napisałeś, że jest to przydatna informacja.

Zgodnie z tymi czterema sposobami wydawania pieniędzy, socjalistów nie obchodzi poniesiony koszt i marnotrawstwo, oraz są zadowoleni, że nie muszą myśleć nad swoimi wyborami. Na tym poziomie muszą uznawać, że nie oni poniosą koszt, albo że nawet jeśli oni poniosą koszt, to i tak możliwość wyłączenia mózgu cenią wyżej niż swoje pieniądze - Taki typ człowieka.


Napisałem pod jakim względem jest to lepiej.

Ale pamiętaj, że napisałem o zasadzie pomocniczości, która dopuszcza nawet Państwo, i nie wyznaczyłem sposobu decydowania, dlaczego coś powinno iść wyżej, napisałem tylko ogólnie, że "wszystko co się da" załatwia się najniżej. A co się da i jak o tym decydować, to już na dalsze rozważania.

Matkojebca_Jones

@fewtoast Napisałem długi wpis więc jest do czego się odnosić, a ty zamiast tego kucowato piszesz mi co myślę. Że socjaliści to socjaliści tamto...

Ogarnij się kucu, rozpędź się walnij w ścianę może pomoże. Głupszy nie będziesz.


> Sprawy można rozwiązać samemu...


Ale jakie sprawy? Pisałem ci o konkretach zamiast ogólnikowego bełkotu. Nie dotarło do ciebie.


> napisałem tylko ogólnie, że "wszystko co się da" załatwia się najniżej.


Napisałeś, a ja ci wytknąłem że piszesz nic nie znaczącymi ogólnikami, a ty nadal to robisz. Nie dociera do ciebie co piszę.

Pytanie co twoim zdaniem "da się załatwić niżej" a co nie. O to jest cały spór z libertarianami. Konkrety.


> To musi wynikać z niewiedzy, nieświadomości socjalistów,


Nie wynika z niewiedzy. Fridmanowskie pierdolety znam, różnica między mną a tobą jest taka że umiem je skrytykować, a ty nie i żadnej krytyki tego bezwartościowego kiczu nie znasz, więc uznajesz że nie przyjmowanie tego to musi być niewiedza (albo "niezrozumienie" - to kuce też zwykli zarzucać).

Uważasz że ta kapitalistyczna propaganda dla kuców to jakieś odkrycie świętych praw czy innej mądrości.

Twoje założenie "niewiedzy" nie tylko świadczy o tym jak jesteś głupi, niedoinformowany i ignorantem, ale też jesteś narcystyczny i libkowy.

W skrócie: jesteś typowym kucem.

Zacznij dorastać.

fewtoast

@Matkojebca_Jones Już w pierwszym twoim komentarzu zająłeś się wyzwiskami typu gimbo-wolnościec.

Ja się tylko dostosowałem do ciebie. Ale bez wyzwisk.

Sam siebie nazwałeś socjalistą, to zwracałem się do socjalisty.Ja ci wytknąłem niedoczytanie tekstu, po czym cytujesz znów z obciętym kawałkiem tekst.

Mój wpis miał być ogólnikowy, nie będę pisał całej książki o szczegółach, gdy piszę że "to tak wstępnie i ogólnie", co zdaje się nie doczytałeś albo nie dociera nadal do ciebie.

Ośmieszasz się na każdym kroku, nie rozumiejąc co drugiego zdania z czytanego tekstu.

I mógłbym się wgłębiać w tematy, gdybym nie gadał z kimś, kto ma właśnie takie problemy, bo wiadomo że to do niczego nie zmierza, ciągłe cytowanie samego siebie z poprzedniego komentarza, żeby pokazać że coś już się napisało, po to żebyś znów to uciął w połowie i udawał że nie zostało napisane. xD

Zaloguj się aby komentować