Właściwy czas, żeby się odpiwniczyć i przemienić swoją egzystencję. Nigdy nie byłem w bliskiej relacji z kobietą - zawołałeś. Nieśmiały lub stroniący od działania w istotnym momencie, choć łaknący dotyku.
Czasem kobiety jakie spotkałem były zainteresowane kontaktem dopóki ich nie zaprosiłem. Dlaczego?
*Ale cóż to! Po niemal trzech dekadach pojawia się drogowskaz na pustyni Twojego życia*
"Już teraz rozumiesz" - powiedziała nieznana Ci postać z za Twoich pleców.
Nie nadawałen swoim działaniom kierunku, intencji i zdecydowania! Zwlekałem, gdy Mi bardziej zależało , bo się bałem zaprosić na spotkanie. Albo zbierałem się na odwagę i zapraszałem w ten sposób żeby wyglądało to na zwykłe spotkanie, a potem nic więcej nie robiłem. Rzucałem się w bezwład na spotkaniu i po, czekając aż COŚ się stanie.
"Twoje winy zostają Ci odpuszczone. Chodź za mną i nie grzesz więcej." - odezwał się ponownie mężczyzna.
Ale drogowskaz przecież pokazuje drogę, muszę iść w tamtym kierunku, aby dojść do miasta pełnego kobiet. - i pokazujesz palcem na horyzont.
"Brak Ci sił na całą podróż. Pokażę Ci w czym jest odwaga, plan i wytrwałość. "
Odwróciłeś się.
Od postaci biła aura nieprzeciętna, wręcz wyjątkowa i jednocześnie wspaniała. Chociaż nie dostrzegałeś za nim żadnej poświaty.
"Jestem Don Juan" - powiedział mężczyzna w całej swojej niesamowitości
Ja jestem mężczyzną -powiedziałeś i poszedłeś za nim.
Czasem kobiety jakie spotkałem były zainteresowane kontaktem dopóki ich nie zaprosiłem. Dlaczego?
*Ale cóż to! Po niemal trzech dekadach pojawia się drogowskaz na pustyni Twojego życia*
"Już teraz rozumiesz" - powiedziała nieznana Ci postać z za Twoich pleców.
Nie nadawałen swoim działaniom kierunku, intencji i zdecydowania! Zwlekałem, gdy Mi bardziej zależało , bo się bałem zaprosić na spotkanie. Albo zbierałem się na odwagę i zapraszałem w ten sposób żeby wyglądało to na zwykłe spotkanie, a potem nic więcej nie robiłem. Rzucałem się w bezwład na spotkaniu i po, czekając aż COŚ się stanie.
"Twoje winy zostają Ci odpuszczone. Chodź za mną i nie grzesz więcej." - odezwał się ponownie mężczyzna.
Ale drogowskaz przecież pokazuje drogę, muszę iść w tamtym kierunku, aby dojść do miasta pełnego kobiet. - i pokazujesz palcem na horyzont.
"Brak Ci sił na całą podróż. Pokażę Ci w czym jest odwaga, plan i wytrwałość. "
Odwróciłeś się.
Od postaci biła aura nieprzeciętna, wręcz wyjątkowa i jednocześnie wspaniała. Chociaż nie dostrzegałeś za nim żadnej poświaty.
"Jestem Don Juan" - powiedział mężczyzna w całej swojej niesamowitości
Ja jestem mężczyzną -powiedziałeś i poszedłeś za nim.
Zaloguj się aby komentować