Witajcie w Życiu - Henryka Dederko
YouTube#mlm #frajerzyzmlm #pieniadze #biznes #filmy
Ten film był najsłynniejszym polskim "półkowcem" III RP.
Wyprodukowany w 1997 roku, do 2012 objęty zakazem emisji z powodów procesów sądowych. W momencie kiedy został wyświetlony ponownie, w zasadzie opisywał już nieaktualny biznes, bo Amway bardzo ewaluował. Nie mówię, że w dobrym kierunku, ale to już było coś innego.
@Janusz_Nosacz koniec końców wszystkie te Amwaye to były, są i będą zwykłe piramidy, bo u samej podstawy były tak projektowane. Fakt- ewoluują, ale to nie tak, że nagle zmieniają się w normalne biznesy, bo skoro frajerzy z gotówką napływają to po co coś zmieniać- po prostu poszczuje się korpo prawnikami każdego, kto będzie robił wokół tych szwindli smród i był zbyt werbalny.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu w Amway nie chodzi o sprzedaż tych produktów, w zasadzie 90% sprzedaży odbywało się wewnątrz. Tam się fortuny dorobił Dexter Yager i jego naśladowcy, bo prawdziwy biznes szedł na materiałach szkoleniowych. "Merchants of deception" to najlepsza książka opisująca ten schemat. W Polsce ci co zaczynali ten biznes, np. małżeństwo Derejczyk, w linii Yagera też się dorobili.
Żebyś widział, jak ich opisywali w gazetach Amway, śmiech na sali. Amagram ta gazeta się chyba nazywała. Pamiętam te zdjęcia, rżałem do łez. To chyba tylko na prostych ludziach mogło zrobić wrażenie.
@Janusz_Nosacz kiedyś było to, a teraz są ludzie którzy się łapią na NFT i "twitty od Muska" piszącego, że w ciągu następnych 30 minut przeleje każdemu dwukrotność tego, co ktoś wyśle na jego podane konto
@NiebieskiSzpadelNihilizmu pauperyzacja społeczeństwa jest coraz bardziej widoczna.
O, obejrzę sobie. Na Netflix był całkiem znośny: "jak zostać bogiem na Florydzie" w podobnych klimatach.
@zielonykuper Ha, pamiętam jak szukałem pracy około roku 2005. Nie pamiętam jak trafiłem do kolesia, ale strasznie mnie irytował jego hurra-optymizm. Niemal jak jakiś sekciarz. Ale pomyślałem, dam szansę, posłucham. No i nawija makaron, że sprzedaż przez internet (2005r to tak słabo jeszcze), że własny sklep, że sam ceny ustalasz, że on bierze nowych pod protekcję, że jak więcej sprzedasz to masz wyższy stopień/rangę. Bla bla, brzmi coraz bardzie jak MLM. Po czym mówi: "to kompletnie nie Amway". Patrze na logo firmy i podpisane "by Amway" XD
@Armo11 a co on z Amwaya? Zwykly niegrozny coach wannabe
Komentarz usunięty
Mój wujek i ciotka sprzedawali amwaya w latach 2000. Pamiętam, że te kosmetyki i chemia gospodarcza była bardzo dobrej jakości jak na tamte czasy.
Zaloguj się aby komentować