Witajcie w serii #mamotoniesazabawki w której przedstawię wam figurki/zabawki 66 gatunków pokemonów + duplikaty. A dzisiaj: daj mi nogę, daj mi nogę, ja bez nogi żyć nie mogę

62/66
Beldum + Metang + Metagross

Beldum (Gen. III)
Pan noga. Poważnie. Pokemon noga. Stalowa, magnetyczna pokenoga z okiem, która jak spotka drugą nogę, to wychodzi już cały pokemon. Był częścią moich dodatkowych zakupów i częścią pakietu z Clefairy i Sirfetch'dem 

Metang (Gen. III)
Druga z trzech ewolucji, ewoluuje z Belduma - jak się dwie nogi zejdą, to się łączą i wychodzi dwunogi Metang. Sam Metang to stalowo psychiczny jegomość o nosie byłego premiera, lewituje sobie magnetycznie przy użyciu plastikowej platformy i macha rączkami. 

Metagross (Gen. III)
Pozwolę sobie powiedzieć: JAKIE TO JEST KURWA GROSSE. Metang jest średni i wchodzi pod niego bez lewarka. Jeszcze ma miejsce do podsufitki. Bez browara dla skali nawet nie podchodź. Jak go kupowałem, to wiedziałem, że będzie duży, ale też nie byłem przygotowany jak bardzo. Wszystkie nogi są przestawne w stopniu znacznym, bo na okrągłym stawie, niestety słynnej pozy lewitującego Metagrossa nie zrobi, aż tak mobilny nie jest. 

No i to wsio na ten tydzień, paaa
046e56a7-0161-4f3b-88f7-caeeab36a460
2be980d5-91cd-49e7-b7d4-0e6fd0eab599
740000a0-89bb-4e41-b361-2be93693a8ac
9e4d630c-1448-4a95-843b-3fe08b9098da
b6c0021a-0829-4527-8b92-bec35464c5d5