Widziałem ci ja ludzi czcigodnych, gdy grzebali swoich najbliższych, przy czym twarze ich wyrażały miłość bez żadnej komedii sztucznej żałości: nie było tam nic takiego, co by nie wynikało ze szczerych uczuć. Jest jakaś przyzwoitość także i w boleści. Mędrzec powinien trzymać się jej granic, gdyż tak jak dla innych spraw, również i dla płaczu istnieje pewna wystarczająca miara. U ludzi nierozsądnych zarówno radość, jak i smutek przekraczają należyte granice. Spokojnie więc przyjmuj rzeczy nieuniknione. Cóż się zdarza nadzwyczajnego, cóż nowego? Jakże wielu teraz właśnie umawia się o pogrzeb, jak wielu kupuje właśnie drzewo na stos, jak wielu będzie nosić żałobę po twojej żałobie!
Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
#stoicyzm
Seneka, Listy moralne do Lucyliusza
#stoicyzm
Zaloguj się aby komentować