Fen

@LordWader No i stano znowu w punkt. Szkoda, że ma rację .

adikb

Kontrakty z NFZ mają to do siebie że są ograniczone kwotowo. Jeżeli placówka ma 1mln PLN na rok i wykona usługi za tą cenę przez 9 miesięcy to nikt jej nie zapłaci za tzw. nadwykonania. Placówka może wykonać zabiegi ponad limit (czyli wartość kontraktu) ale nie ma pewności czy zostaną jej wypłacone środki za te zabiegi. Zależy to od wykonań innych kontraktów. Nie każdy rok jest taki sam i nie zawsze wszystkie środki zostaną wykorzystane w każdym rodzaju leczenia. Zawsze tak było od czasu jak powstał NFZ - każdego roku w okolicy października/listopada pojawiały się informacje o braku miejsc albo nie przyjmowaniu nowych pacjentów. Wynika to również z prostego faktu - jeżeli nie wyrobisz w danym roku kontraktu (bo np. w grudniu przyjdzie mniej pacjentów) to na następny rok obetną ci kontrakt o kwotę której nie wyrobiłeś. Więc lepiej zrobić cały kontrakt w 9-10 miesięcy, w grudniu zrobić sobie długi urlop i się nie przejmować że się nie wykona kontraktu.


Tak działa "służba zdrowia" w Polsce.

Syster

@LordWader Przecież problemy z kontraktami na leczenie pojawiają się co roku I nie dotyczą tylko rzadkich chorób.

I tak, to jest problem tej ekipy, jak i poprzedniej i jeszcze poprzedniej....

Dopóki nie posprzątamy służby zdrowia (co pewnie też oznacza wzrost składki zdrowotnej), dopóty nic się nie zmieni.

Zaloguj się aby komentować