Wczoraj wieczorem na warszawskich Bulwarach poczułem taki impresjonistyczny vibe.
Wczoraj jechałem motocyklem przez Białołękę po 17. Była bardzo ciekawa atmosfera, konkretnie pomarańczowo a na wschodzie masywne, burzowe chmury. Bałem się, że zaraz doznam konkretnej ulewy, na szczęście obyło się bez opadów.
Zaloguj się aby komentować