Odsłuchałem całość – połowa to odświeżenie wiedzy dobrze znanej wszystkim którzy interesowali się tematem, druga połowa to miażdżenie Newaga. Nie za bardzo wiem co Newag chciał osiągnąć swoją prezentacją, która skupia się na dyskredytacji wszystkich innych podmiotów powiązanych ze sprawą. Nie dość że wyszło im to co najmniej kulawo, to jeszcze wkurzyli wszystkich innych członków komisji.
40 minut pierzelenia o brudnych kiblach i śrubkach, a to wszystko przeplatane masą manipulacj… przepraszam, anonimizacji. Jak całkiem słusznie zauważyli inni członkowie posiedzenia – dlaczego Newag, który nie wie kto (i jak) hakował ich pociągi, w jakich okolicznościach i gdzie, nie robi nic żeby pomóc zlokalizować sprawcę? Czemu nie mówili na czym polegały naprawy (odpowiedź: "no, eee, diagnostyka i analiza oprogramowania")? Dlaczego skupiają się przede wszystkim na dyskredytacji innych podmiotów? Skoro nie otrzymali informacji o agendzie spotkania, to czemu grubo ponad połowa prezentacji skupia się na napierdalaniu w "przeciwników" Newaga?