Wczoraj dowiedziałam się, że uczelnia, na której pracuję ma licencje na różne fajne programy (tylko tak oszczędnie się tym chwali), które mogą otrzymać pracownicy. No i napisałam zaraz w tej sprawie do odpowiedniego pana. I choć #adobe to firma o bardzo szemranej reputacji, to jednak jakoś tak cieszy, że mogę sobie mieć za darmo i całkowicie licencję na ich Creative Cloud i całą furę zawartych w tym pakiecie programów.
#chwalesie #pracbaza
AlvaroSoler

@rain pani Anetko jakie Adobe?! My robimy tylko na Korelu!

rain

@AlvaroSoler Corela też mają, tylko licencje na ten rok się skończyły

Opornik

@AlvaroSoler od p.p.p.pieprzcie się od Corela.

memorystor

@rain w sumie dlatego trochę smutno kończyć mi doktorat. Uniwerek przyzwyczaił do legalnego Matlaba, Adobe CC czy czegokolwiek od Autodesk. A później człowiek idzie w świat i smuteczek, bo licencje kosztują jak za zboże

rain

@memorystor napisałabym więc, że zacznij pracę na uniwerku, ale to jak radzić komuś by sobie założył łańcuch na szyję.

Opornik

@memorystor za zboże to przynajmniej płacisz tylko raz.

a teraz chujki każą sobie płacić co miesiąc.

travel_learn_wine

@rain firmy to robią po to, żeby firmy musiały kupować ich oprogramowanie, bo studenci - przyszli kandydaci tylko takie oprogramowanie tylko znają, w sumie sprytne

rain

@travel_learn_wine tak, to prawda. Kreują sobie w ten sposób "industry standard". Ale nadal każą uczelniom płacić za takie licencje.

M_B_A

@rain Z tym płaceniem chyba bywa różnie w zależności od producenta. Nie znam szczegółów, ale wiem że to było bardzo różne w zależności od programów. Niektóre (Matlab mi przychodzi do głowy) były niebotycznie drugie nawet dla uczelni, a niektórzy producenci udostępniali swoje programy za free na licencjach dla studentów nawet bez podpisywania umów z konkretnymi uczelniami

Zaloguj się aby komentować