@Mr.Mars a już po halołin

@dsol17 trochę nie o to w tym chodziło

@moll Chodziło chodziło. Zwykle trudno mi zauważyć ironię,ale jeśli ktoś z nią przesadza do tego stopnia jak ten typ to trudno przeoczyć "wielkiego białego słonia na środku pokoju"... Zwłaszcza jak przenośniowy słoń chyba napaskudził na podłogę.

@dsol17 no nie bardzo. Skupiasz się na jednej grupie, a nie dostrzegasz, że to dość uniwersalny "wzorzec" i możesz to odnieść nie tylko do nich.

A tutaj akurat masz to osadzone w pewnej epoce i w pewnym środowsku. Kawałek dalej jest jazda po masonach, gdzieś tam przejawiają się garybaldczcy...

Kawałek dalej jest jazda po masonach, gdzieś tam przejawiają się garybaldczcy...

@moll I właśnie dlatego to jest ironia. I to nawet chyba powtarzalna,choć nie oskarżam go o plagiat - wszak komunistyczny poeta Chaim Zelig "Antoni" Słonimski żeby wyszydzić komentarze typu "wszystko to wina żydów i masonów" dodał podobnoż swoją ripostę "i cyklistów"...

Ta technika manipulacji/dezinformacji nazywa się "rozmycie" i jest często stosowana celem sprowadzenia danej kwestii do absurdu/nieważnego tła.

@dsol17 no nie. To akurat jest nie tyle ironia, co mocne przerysowanie, groteska wręcz momentami. Mizoginia, antysemityzm i obsesja na punkcie masonerii stanowią oś osobowości głównego bohatera, który jest uwikłany we własną historię i historię jako taką. Kurcze, nie chcę tu streszczać całej książki.

To nie jest manifest antyżydowski

To nie jest manifest antyżydowski

@moll nigdy tego nie twierdziłem.Twierdzę,że jest to w istocie manifest prożydowski (dla ludzi średnio inteligentnych i części inteligentnych nie znających faktów odnośnie żydów)

To akurat jest nie tyle ironia, co mocne przerysowanie, groteska wręcz momentami

A tu to jedno od drugiego odróżnić to nie jestem sam w stanie. To tak jakbyś zwracała uwagę daltoniście na różnice pomiędzy odcieniami ciemnozielonym i oliwkowym.

@dsol17 fragment też jest na to zbyt krótki

@moll No fakt. Podałaś fragment Ale mnie akurat nie trzeba zachęcać do czytania...

PS: Główne powody dla którego nie kupuję dużych ilości książek:

• brak miejsca na półkach
  

• koszty (patrz niżej)
  

• jak się zaczytam to stracę cały dzień i co gorsza połknę cegłę mającą kilkaset stron jak smok wawelski barana.
  

• A po wszystkim jak ten smok bym się musiał wyprawić po coś,czym bym musiał ugasić pragnienie. Pragnienie przeczytania jeszcze czegoś więcej
  

PS2 (myszy nie podpinać pod tą wypowiedź) : już nie chcę przeszkadzać, pewnie niedługo pora na puzzle.

@dsol17 też mam problem z wpadaniem w ciąg xD

@Amebcio przeczytaj całość, może wyłapiesz więcej odniesień