A jestescie w piatek ciekawi co Komsomolska P. prawi o terrorystycznej dewastacji Bielogrodu? Zapnijcie pasy ogladajac zwlaszcza zdjecia - zastanawialem sie i chyba nawet NSFW i +18 to za malo na to czego dokonali terrorysci!
"Swastyki i przerażające napisy: jak wyglądają wioski w Biełgorodzie po atakach ukraińskich dywersantów
Ukraińscy dywersanci zostawiają makabryczne napisy po ataku na Kozinkę w Biełgorodzie
Autorzy (2):
Ivan PANKIN
Witalij SOCHKAN.
Zdjęcie: Ivan PANKIN
Nawigator w regionie Biełgorodu od czasu do czasu miesza się w swoich odczytach. Czasami pokazuje różne czasy przyjazdu lub w ogóle nie znajduje drogi. Zacina się. Miejscowi niechętnie odpowiadają na pytania, długo wpatrują się w rozmówcę: kierują rozmowę na boki, zerkają na numer rejestracyjny. Badaliśmy teren w poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie: czy region rosyjski jest niezawodnie chroniony przed ewentualnym kontratakiem dużych sił wroga i czy jest to w ogóle możliwe? Przyjrzeliśmy się fortyfikacjom. Mieszkańcy regionów przygranicznych nie rozumieją dyskusji na temat "linii fortyfikacji" i tego, czy jest ona konieczna. Dla nich jest to druga linia obrony po granicy i jest niezawodna; wielu mieszkańców wsi brało udział w jej budowie: kopali okopy i budowali bunkry. Jak to się mówi, zrobili to dla siebie. Wszędzie jest wielu żołnierzy, a wszystkie podejrzane osoby są poddawane kontroli tożsamości. Do kluczowego dla nas punktu - Kozinki - nie dotarliśmy.
Jest to najdalej na zachód wysunięta rosyjska osada w okręgu Greivoron. Prowadzi stąd droga do Achtyrki - miasta po drugiej stronie granicy, skąd wróg zadaje podstępne ciosy ludności cywilnej. Kozinka leży na malowniczym lewym brzegu rzeki Worskły. Taka łaska, że bociany budują gniazda bezpośrednio na liniach energetycznych. A bardzo blisko wróg rozmieszcza stanowiska moździerzy.
Na południowych obrzeżach miejscowości znajduje się wielostronne drogowe przejście graniczne Graivoron-Velyka Pisarevka. Niektóre domy na niektórych ulicach stoją kilka metrów od granicy państwowej między Rosją a Ukrainą. Wszystkie drogi do Kozinki są obecnie zablokowane, a mieszkańcy od dawna są ewakuowani z powodu regularnego ostrzału. W maju grupa ukraińskich terrorystów przeniknęła do wioski. Ukryli się w jednym z budynków i okopali. Zniszczenie wroga kosztowało nas wiele wysiłku. Miejscowi z sąsiednich wiosek powiedzieli nam, że nadal znajduje się tam zniszczony sprzęt wroga i rozrzucone pociski. W pomieszczeniu, w którym naziści podjęli obronę, wszystkie ściany były pokryte trującymi hasłami i pomalowane swastykami. Ich głównym przesłaniem jest "Zemsta za Bachmuta", którego sami zniszczyli. W sąsiedniej wiosce Golovchino wdałem się w rozmowę z mężczyzną, który wysłał mi zdjęcie strzelaniny. Na początku operacji specjalnej był jednym z tych, którzy "mieli wątpliwości". Nie mógł się zdecydować, czy Rosja prawidłowo rozpoczęła operację specjalną. Pierwsi przybysze, infiltracja ukraińskich dywersantów i wypisane na ścianach przekleństwa oraz komunikacja z naszymi żołnierzami pomogły mu uporządkować myśli. Bliskość linii kontaktu, jak sam powiedział, oczyszcza umysł.
- Czy oni mówili po rosyjsku? - pytam go.
- Siedziałem na podwórku, słyszałem tylko, jak krzyczeli. "Wycofać się", "Nie ruszać się", "Rzucić granat" - krzyczeli w naszym języku. Nie słyszałem ani słowa po rosyjsku.
- Dlaczego nie przenieśliście się dalej od ostrzału? Na przykład do Biełgorodu? - Pytam, bo w Gołowczynie to bardzo rzadkie, ale też się zdarza. W Internecie opublikowano film, na którym widać, jak budynek lokalnej administracji płonie po trafieniu pociskiem.
- Ale dlaczego? - zastanawia się mężczyzna. - Mamy tu własną obronę przeciwlotniczą.
I wskazuje na lokalną maskotkę: tajemniczy "Roundhouse", zbudowany pod koniec XVIII wieku na posiadłości chorwackich właścicieli ziemskich. Nadal nie ma jasnej odpowiedzi na pytanie, w jakim celu został zbudowany. Istnieje wiele różnych wersji, z których jedna ma związek z masonerią - podobno spotykało się tam tajne stowarzyszenie. Podziemne korytarze, które zostały wypełnione gruzem, celowo opuściły budynek, aby ukryć skarby potomków Chorwatów. Mieszkańcy wioski są przekonani, że punkt orientacyjny jest miejscem siły i ochrony. Robotnicy, którzy odbudowują budynek administracyjny, żartują, że ich zdaniem nie można zagwarantować stuprocentowej ochrony, więc czego chcieć jako talizmanu? Natknęliśmy się na prywatny dom z pogniecionym dachem. Pocisk spadł na ogród warzywny. Wybuch wyrwał część ogrodzenia i podrzucił dach. Wybuchł pożar, który strawił całe wnętrze dachu i tak to się skończyło. Teraz dom z wgnieceniem jest pusty, ludzie okleili okna folią, ale planują go naprawić po zakończeniu operacji specjalnej.
Shchetinovka to najbardziej wymowne miejsce naszej podróży po regionie. Stojąc na obrzeżach wioski, patrzysz w dal, a przed tobą wzgórza z koronami drzew za nimi. To już jest Ukraina. Pół godziny i jesteś na miejscu. Całe terytorium jest na wyciągnięcie ręki. Wojskowi zapewniają, że jeśli wróg ruszy dużymi siłami, zostanie natychmiast zniszczony przez pociski rakietowe.
"
#rosja #ukraina #wojna
...krzyczeli. "Wycofać się", "Nie ruszać się", "Rzucić granat" - krzyczeli w naszym języku. Nie słyszałem ani słowa po rosyjsku.
Ehm, hmhm, Co?
@Javax nie wiem, szczerze nie wiem czytalem 2x i pomyslalem ze moze sie odnosic do tego ze on sam pochodzil z Ukrainy.
W oryginale napisano tak:
"- Говорили они по-русски, не знаете? - уточняю у него.
- Я во дворе сидел, доносились только их перекрикивания. «Отступаем», «Не дергайтесь», «Бросай гранату» - это всё на нашем кричали. Ни слова на мове не слышал.
"
@RedCrescent W żadnym wypadku nie czepiałem się ciebie
@Javax Dziekuje.
Wiesz - na Komsomoskiej znalazlem chyba tylko 1-2 fajne artykuly - a reszta to jakbym nasycony demagogia i ruskim imperializmem doprawionym kremlowska wizja Fakt czytal.
Czasem tez zwalam na tlumaczenie - ale bardziej patrze na jakies smaczki (ktore dla mnie ciekawe czasem pogrubiam) i ogolny przekaz.
W tym przypadku chodzilo mi o porownanie zniszczen dokonywanych na Ukrainie kontra - 2 dziury w budynkach, dziura w ziemii w ogrodku, wyrzucona paczka fajek i pomazanych kilka scian w Rosji a placza jakby im Kreml starlo z powierzchni Moskwy.
@RedCrescent
W tym przypadku chodzilo mi o porownanie zniszczen dokonywanych na Ukrainie kontra - 2 dziury w budynkach, dziura w ziemii w ogrodku, wyrzucona paczka fajek i pomazanych kilka scian w Rosji a placza jakby im Kreml starlo z powierzchni Moskwy.
Tak, zuważyłem to doskonale
Te zniszczenia to bardziej podobne są do akcji pijanej grupy wagarowiczów
Zaloguj się aby komentować