W rejonie Sudzhanskim w obwodzie kurskim zginęło sześciu poborowych. Przyczyną tragedii było nieostrożne obchodzenie się z ogniem xD
Военное обозрениеIksKurłaDe. Rzeczywistość wyprzedziła żarty.
W rejonie Sudziańkim w obwodzie kurskim zginęło sześciu poborowych. Według kanału TG Mash przyczyną tragedii było nieostrożne obchodzenie się z ogniem.
Według dostępnych w tej chwili informacji poborowi przebywali w ziemiance, gdzie wygrzewali się przy rozpalonym piecu. Jeden z serwisantów postanowił dołożyć ognia i wlał łatwopalną ciecz do paleniska pieca, po czym nastąpiła eksplozja i wybuchł pożar. Tylko dwóm bojownikom udało się wyskoczyć z ziemianki, pozostało w niej jeszcze sześciu.
Doszło do eksplozji i wybuchł pożar. Tylko dwóm żołnierzom udało się wybiec na ulicę - poinformowały służby ratunkowe.
Do zdarzenia doszło w pobliżu wsi Gornal, rejon Sudżański, obwód kurski. Na chwilę obecną brak innych szczegółów, na miejscu pracują funkcjonariusze organów ścigania, przedstawiciele prokuratury wojskowej oraz służb ratowniczych. Nie ma też informacji o stanie dwóch ocalałych poborowych, więc jeśli tak się stanie, poczekamy na oficjalny komunikat MON.
Przypomnijmy, że 15 stycznia br. w Domu Kultury we wsi Tonenkoje w obwodzie biełgorodzkim podczas nieostrożnego obchodzenia się z granatem zginęło siedmiu zmobilizowanych żołnierzy, a kolejnych 16 osób zostało rannych w różnym stopniu. Ponadto wybuchła amunicja i spłonął sam dom kultury.
Na deser komentarz dnia. Mvp dla tego ruska.
Swoim rozwojem ci bojownicy przypominają 10-latków. Był taki przypadek, gdy jeden żołnierz postanowił sprawdzić, ile paliwa zostało w ciężarówce z paliwem. Wszedł do środka, otworzył wieko, zapalił zapalniczkę i odleciał od wybuchu na 30 m. Rezultatem są zwłoki. Kondolencje dla rodziców.
#ukraina #wojna #rosja #kacapyjebane
W rejonie Sudziańkim w obwodzie kurskim zginęło sześciu poborowych. Według kanału TG Mash przyczyną tragedii było nieostrożne obchodzenie się z ogniem.
Według dostępnych w tej chwili informacji poborowi przebywali w ziemiance, gdzie wygrzewali się przy rozpalonym piecu. Jeden z serwisantów postanowił dołożyć ognia i wlał łatwopalną ciecz do paleniska pieca, po czym nastąpiła eksplozja i wybuchł pożar. Tylko dwóm bojownikom udało się wyskoczyć z ziemianki, pozostało w niej jeszcze sześciu.
Doszło do eksplozji i wybuchł pożar. Tylko dwóm żołnierzom udało się wybiec na ulicę - poinformowały służby ratunkowe.
Do zdarzenia doszło w pobliżu wsi Gornal, rejon Sudżański, obwód kurski. Na chwilę obecną brak innych szczegółów, na miejscu pracują funkcjonariusze organów ścigania, przedstawiciele prokuratury wojskowej oraz służb ratowniczych. Nie ma też informacji o stanie dwóch ocalałych poborowych, więc jeśli tak się stanie, poczekamy na oficjalny komunikat MON.
Przypomnijmy, że 15 stycznia br. w Domu Kultury we wsi Tonenkoje w obwodzie biełgorodzkim podczas nieostrożnego obchodzenia się z granatem zginęło siedmiu zmobilizowanych żołnierzy, a kolejnych 16 osób zostało rannych w różnym stopniu. Ponadto wybuchła amunicja i spłonął sam dom kultury.
Na deser komentarz dnia. Mvp dla tego ruska.
Swoim rozwojem ci bojownicy przypominają 10-latków. Był taki przypadek, gdy jeden żołnierz postanowił sprawdzić, ile paliwa zostało w ciężarówce z paliwem. Wszedł do środka, otworzył wieko, zapalił zapalniczkę i odleciał od wybuchu na 30 m. Rezultatem są zwłoki. Kondolencje dla rodziców.
#ukraina #wojna #rosja #kacapyjebane