Problem pojawia sie więc każdego dnia - tzw. paradoks wyboru redpillowca. Na przykładzie hobby. Z jednej strony jesteś niesamowitym fanatykiem wędkarstwa, twój ojciec był królem wędkarstwa, miał status rybnego łowcy, łowił niesamowicie wielkie ryby i zaraził cię pasją. Zgodnie z redpillem powienieneś więc olać to co myślą kobiety (a kobiety nienawidzą, gdy facet łowi ryby, taki jest dla nich aseksualny!) i robić to co lubisz więc łowić ryby. Masz mało czasu, bo czas jest ograniczony, trzeba przecież grindować forsę i status na zachcianki przyszłej wybranki, więc czasu na inne hobby nie ma. Ale redpill też mówi, że trzeba zachowywać się jak samiec alfa, dbać o ramę i inne #!$%@?, a hobby musi być statusowe. W związku z tym samiec alfa nie łowiłby ryb tylko GRINDOWAŁ na siłowni. Poza tym w byciu samcem alfa chodzi o robienie tego, czego kobiety tak naprawdę "chcą" od facetów (oczywiście w urojeniach redpillowców), ale tego nie mówią, bo one takie głupie som, jedno mówią, drugie robią hehe, głupie baby, my redpillowcy je przechytrzymy!
No i masz problem, paradoks wyboru redpillowca. Masz czas tylko na jedno hobby, nie da się polączyć.
1. Robisz to na co masz ochotę zgodnie z redpillem - łowisz ryby, Ale jednocześnie zachowujesz się jak samiec beta, nie masz powodzenia u kobiet, bo kobiety nienawidzą rybaków i nie pożądają ich.
Nie masz wyrzutów sumienia, bo postąpiłeś zgodnie z twoją wolą, charakterem i pragnieniami, ale jednocześnie cierpisz, bo nie ma kobiet!
2. Robisz to co zrobiłby samiec alfa zgodnie z redpillem - siłownia, barbery itd. Zachowujesz się jak samiec alfa, ale działasz wbrew sobie, bo nienawidzisz siłowni. Masz powodzenie u kobiet, które lecą na twoje zasoby i sylwetkę, ale one nie lubią cię za to jakim jesteś, tylko za udawanie samca alfa.
Masz kobiety i powodzenie, ale jednocześnie cierpisz, bo podświadomie wiesz, że te kobiety nie lubią cię za prawdziwe ja, tylko za maskę samca alfa. Masz wyrzuty sumienia, bo zmuszasz się do czegoś, czego nie chcesz, byle tylko mieć baby, nie postępujesz zgodnie z charakterem i pragnieniami, tylko zgodnie z wymaganiami społeczeństwa, które ma cię gdzieś jako jednostkę.
Wybieraj redpillaku!
#redpill #blackpill #przegryw
Trochę największa ironia to nie znam typowego RedPill co ma jakieś mega powodzenie u kobiet. Przeważnie to typki co przeskoczyli od typowego NiceGuy do kolesia co patrzy na każdą interakcję z kobietą jak pojedynek.
Zresztą z takim podejściem co odpisałeś to chyba szukają Golddigger. Nigdy nie miałem problemu znaleźć dziewczyny, która lubiła rzeczy, które ja lubię. Czy iść na koncert, podóżowac czy nawet pograć w gry.
Jest 21 wiek jak szukasz kobiety co będzie wyglądać za kasę z twojego porfela to ok. Ale ci sami kolesie potem dziwią sie jak tam sama laska zdradzi Ciebie bo znalazła bogatszego faceta. Jeśli dwie osoby nie łączy nic więcej niż status i kasa to właśnie z tym jako facet będziesz całe życie rywalizował. Jak łączą was wspólne pasje, hobby to budujecie razem wspólne wspomnienia, które są znacznie trwalsze.
Też moja dziewczyna ma pasje, które mnie średnio interesują, a ja, które ją. Jednak własnie przez inne więzi, które nas łączą mamy swój ME TIME. i robimy to na co mamy ochotę oddzielnie.
@pozytywny_gosc1 Ehh myslałem że chociaż na tym portalu będe mieć od ciebie spkój xD
@pozytywny_gosc1 tak to właśnie jest jak ktoś nie potrafi zaakceptować siebie, nie potrafi znieść myśli że nie jest najlepszy, nie potrafi za to tego zmienić tylko oszukuje siebie że taki może być gdyby tylko chciał. To jest zwyczajnie smutne.
@pozytywny_gosc1 już dawno stwierdziłem, że to filozofia dla paranoików. Ciągle musisz mieć wysoko gardę, oglądać się za siebie i trzymać ramę, bo wypadniesz z gry, niczym rozpędzony etrzyśmieć na zakręcie przy 150 na blacie.
Przeczytałem jedną książkę "Rational male" i było to raczej uzupełnienie tego co wiem, a nie oświecenie. I to jedyna sensowna książka. Nie mniej, jako były redpillowiec uważam, że to bardzo męcząca filozofia.
Zaloguj się aby komentować