W #nieruchomosci nie ma nudy.

Forsowany przez resort rozwoju program #KredytNaStart - jeśli w ogóle ruszy - to najwcześniej w marcu 2025 roku. Dzięki temu zamiast kosztować ok. 500 mln zł, pochłonie 300 mln zł. Za plecami padają nawet stwierdzenia, że bardziej realny wydaje się jednak maj 2025.

Na początku, przekonywali że tego chcemy, potem przekonywali że tego potrzebujemy. Grozili załamaniem rynku, "gniazdownictem", uwaleniem budownictwa socjalnego/pod wynajem, rozpadem koalicji. Nie ruszyła ich ani powódź, ani deficty w budżecie, ani społeczny sprzeciw. A teraz znowu odwlekają umolne przepychanie kolanem, pozostawiając rynek w bezruchu i niepewności.

Maj? Ciekawe kto przed wyborami prezydenckimi będzie się z tym babrał. Poniżej perełka z artykułu Tomasz Żółciaka z money.pl


Na początku myśleliśmy, że dobrze gdyby Tomczak poniósł konsekwencje za ten kredyt "na start". Ale teraz myślę, że dla szans wejścia tego programu w życie najlepiej będzie jak (Tomczak -red.) zostanie z nami jak najdłużej - ironizuje polityk z ugrupowania Szymona Hołowni.

https://www.money.pl/gospodarka/zgody-nie-ma-w-sprawie-kredytu-wkroczy-premier-donald-nie-moze-sobie-pozwolic-7075625375845216a.html
#polityka
L4RU55O

Już pisałem że wg mnie to jest plan. Donald już za chwilę ten kredyt przepchnie tylko musi wrócić z Radomia.


A deweloperka czeka i za chwilę będą przebierać nogami żeby utrzymać płynność. Już mamy rekordowe ilości ogłoszeń na sprzedaż a jak to ma trwać 9 miesięcy a może i rok to ciekawe czy fliperzy wytrzymają.

LondoMollari

@L4RU55O Flipperzy pal licho, to tylko margines. Ciekawszym jest, czy wytrzymają developerzy, których model biznesowy opiera się na ciągłym wzroście.

Felonious_Gru

@L4RU55O mam nadzieję, że się nie wybiera ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)

szajza231

@LondoMollari Ja jednak jestem bardziej ciekawy co ze zwykłymi ludźmi. Niektórzy wstrzymują się z zakupem, na wypadek gdyby kredyt wszedł. Oni muszą czekać. Deweloperzy/flipperzy muszą czekać bo nikt nie kupuje. Są jeszcze Ci którzy nie chcą kredytu, a chcą kupić, oni czekają na korektę po uwaleniu programu.

MostlyRenegade

300 mln

@szajza231 to ja się zapytam: ile zakupów mieszkań da się objąć taką formą pomocy?

Enzo

Narazie podtrzymują tym ceny aby nie było za dużych spadków bo "ludzie zainwestowali". Koniec końców moim zdaniem w jakiejś formie coś przepchną tylko po wyborach prezydenckich.

L4RU55O

@Enzo Nie bardzo widzę to utrzymywanie cen kiedy już wchodzi korekta cen. Liczba ogłoszeń na sprzedaż rośnie i tylu ofert nie było od 2 lat.


Jednocześnie popyt nie rośnie tak jak podaż obecnie bo deweloperzy cenę ustawiali nie na zasadzie "koszty +20% marży" tylko "tyle ile Polak ma zdolności kredytowej", dlatego czekają na dopłaty do kredytów. Obecnie nie ma już tylu klientów bo kto kupił ten spłaca ratę a ten co chce kupić nie ma zdolności na dzisiejsze ceny.


No i teraz jest tak: ludzie nie kupią bo nie mają za co, deweloperka trzyma ceny bo liczą że kredyt wpadnie to jeszcze się wtedy dorzuci do ceny i wyciśnie Polaka do samych kości, jednocześnie liczba ofert rośnie a ceny powoli acz nieubłaganie spadają bo wśród 100 tysięcy zawsze będzie kilka tysięcy zdesperowanych. Dodatkowo pojawia się info że wielkie konsultacje społeczne gdzie za społeczeństwo robi management devów mogą im dać 300 mln i to za jakieś 9-12 miesięcy o ile trzecia droga się zgodzi.


Jak masz wielkich inwestorów za sobą i wolne środki to możesz trzymać te mieszkania bo przecież "beton jeść nie woła" ale masz też podwykonawców i inne koszty związane z działalnością. Część to sobie przeliczy że ma dobrą lokalizację więc sprzedadzą i tak a reszta dostanie analizę gdzie będzie napisane żeby sprzedawać teraz bo następnym razem takie kwoty za metr zobaczą na umowach za 3 lata. No i jeszcze będą tacy co są uparci, będą trzymać cenę a potem robić wyprzedaż.


To nie jest bańka, która pęka ale bardziej balon który się pompuje wąż się wypiął. Zanim złapiesz obydwa i połączysz powrotem to rozmiar balonu się zmniejszy. Wystarczy że w tym czerwcu 25' Donald wyjdzie i powie że dopłat nie będzie bo widzi że ceny spadają i zrobi jeszcze większą korektę.

Enzo

@L4RU55O Zgadza się tylko jest to bardzo powolny proces. Przyjmijmy że ceny będą spadać np. 1 % miesięcznie więc zanim spadną te 10% to na horyzoncie może pojawić się tani kredyt, w międzyczasie stopy procentowe zostaną obniżone a do tego jest szacowana inflacja około 5 % na przyszły rok.

Szczerze mówiąc to moim zdaniem tych mieszkań wcale nie ma tak dużo, ok jest dużo więcej niż w najgorętszym momencie bk 2 % ale w dalszym ciągu nie jest to jakoś bardzo dużo.

Moim zdaniem w grę wchodzi korekta cen minus 5-10% od tego co jest obecnie i utrzymanie takie stanu przez jakiś czas. W przyszłym roku nbp obniży stopy procentowe i popyt lekko wzrośnie nawet bez taniego kredytu. Ceny pewnie powrócą do tego co było przed bk 2 % co i tak będzie dużą obniżką bo w międzyczasie wzrosły koszty pracy.

L4RU55O

@Enzo Nawet jeżeli to będzie 10% to już jest z 50 tysięcy na mieszkaniu. Na razie zobaczymy co się będzie działo po nowym roku bo teraz jeszcze za mało czasu minęło.

Zaloguj się aby komentować