W kwestii puszczania bąków można rzec, że jestem GigaChadem.
Od dzieciaka na okrągło nagazowany bez względu na typ prowadzonej diety.
U matki i jej ojca (mojego dziadka) to samo. Brzuch wywalony po byle łyku wody.
Pewnie jakieś SIBO, czy coś.
Jak pierdzę na przełomie roku to ludzie se myślą, że ktoś fajerwerki puszcza. Okropne.
#przegryw
Od dzieciaka na okrągło nagazowany bez względu na typ prowadzonej diety.
U matki i jej ojca (mojego dziadka) to samo. Brzuch wywalony po byle łyku wody.
Pewnie jakieś SIBO, czy coś.
Jak pierdzę na przełomie roku to ludzie se myślą, że ktoś fajerwerki puszcza. Okropne.
#przegryw
@Piwniczak1991 nagraj głosówkę
Podobnie mam
Komentarz usunięty
@Piwniczak1991 Też się z tym brandzluję od paru lat: SIBO, IMO , SIFO czy inne gówno. Gazy, wzdęcia, zaparcia i smród jak z kanalizacji. Czasem takie kanonady na kilkanaście sekund idą jednym ciągiem. Albo właśnie takie jednorazowe szybkie grzmoty, jakby ktoś korsarza do kibla wrzucił. Przewalone. Brałem dwukrotnie antybiotyki na to, ale poprawa była jedynie chwilowa.
@DiamentowyPies po antybiotykach w szpitalu (akurat na coś innego) byłem płaski na brzuchu jak decha i żadnych bąków. Przez jakieś 2 miesiące.
Zaloguj się aby komentować