#gry #fallout #falloutnv #chwalesie
Ostatnio się odbiłem od tego tytułu zanim w ogóle doszedłem do new Vegas muszę znowu odpalić
@ivanar ja za pierwszym razem podobnie, tzn trzeba z 10h wbić robiąc rundkę dookoła (w sumie nie trzeba i można na pałę do NV polecieć, no ale ta rundka jest wskazana) i też po paru godzinach jakoś odpuściłem, mimo że mi się podobało to jakoś wolno ta rozgrywka się toczyła. A parę miesięcy później obleciałem wstęp w dwa-trzy wieczory skrupulatnie nabijając expa i zaczęło się, w Vegas gierka już błyszczy jako erpeg, jak wchodzą frakcje i ich wpływy, intrygi, wybory. Polecam, chociaż też creation engine brzydko się starzeje. Ale swoje lata ma, chociaż Bethesda zdaje się tego nie zauważać. Tak czy siak do Vegas warto doczłapać.
Jakie były najtrudniejsze do zdobycia?
Najdłużej się z tą karcianką męczyłem i tymi wyzwaniami GRA ocenianymi gwiazdkami.
Szacun! Ten podany na steamie czas to z grubsza jeden run? Czy wymaksowany run zajął ci tylko jego część? Na przestrzeni jakiego okresu ją wymaksowałeś, miesiące czy bardziej lata?
Nie, kilkukrotny. Jeżeli gra mi się podoba, a lubię gry RPG, to gram kilkukrotnie. Calak wbity na przestrzeni 2 lat, co jakiś czas wracam sobie do starych gierek, zwłaszcza że ostatnio niewiele wychodzi ciekawych tytułów.
Zaloguj się aby komentować